0
marioryg 29 czerwca 2016 20:12
Tankowanie

Cos niespotykanego w Polsce. Tankowanie ze wskazaniem ile chcesz zapłacić za tankowanie. Już tłumacze o co chodzi.

Podjeżdżasz pod dystrybutor i wybierasz - chce zatankować za 1 000 ISK, 2 000 ISK, 5, 10, 20 i 25 000 ISK.

Jak to działa? Proste - ile wybierzesz, za tyle zatankujesz. Oczywiście jest jeszcze cos… dodatkowa opcja FULL TANK.

Użyliśmy jej podczas wyjazdu raz, akurat gdy ja płaciłem za tankowanie co niestety przysporzyło mi kilku minut zamyślenia pomieszanego ze zdenerwowaniem gdy po powrocie sprawdzałem stan rachunku bankowego.

Jakież było moje zdziwienie gdy w blokadach dojrzałem dwie pozycje bardzo zbliżone czasowo do siebie. Jedna była z godziny 16:32, druga z tego samego dnia, tej samej stacji tylko z godziny 16:35.

Różnica? Jedna opiewała na kwotę ponad 800 PLN, druga na 244 PLN. Po kilku dniach wyjaśniło się - podczas tankowania gdy naciśniesz przycisk FULL TANK idzie blokada do Twojego Banku na maksymalną kwotę, za jaka możesz zatankować, czyli 25 000 ISK (ok 800 PLN).

Gdy dokonujesz tankowania, następna blokada idzie z faktyczna wartością, za ile zalałeś swoje cztery kolka (w moim przypadku 244 PLN. Na szczęście blokada pierwsza nie zostaje potwierdzona przez stacje, wiec środki zostają uwolnione, druga blokada zostaje uznana czyli środki uciekają z konta. Trwa to kilka dobrych dni ale w finalnym rozliczeniu wychodzi OK. Niemniej lepiej mieć na uwadze takie dziwactwa - gdyby ktoś miał wyliczona gotówkę na wyjazd mógłby się niemiło zdziwić ;)

Oczywiście dla kombinatorów :P od razu odpowiadam na pytanie – dlaczego nie zalewaliście auta na stacjach obsługiwanych przez ludzi nie automaty. Otóż Islandia z racji swojego opustoszenia (w szczególności we wschodniej części) nie rozpieszcza ilością stacji benzynowych. Pisząc wprost – widzisz stację, tankujesz bez wybrzydzania. Ceny paliwa na całej wyspie są baaardzo zbliżone.

Ten i inne artykuły o Islandii do przeczytania na blogu: http://islandia-mar.blogspot.com

Dodaj Komentarz