+1
Yoanna BJ 1 grudnia 2014 16:50


Tym razem trochę informacji praktyczno-logistycznych.

W Lizbonie funkcjonują 4 linie metra oznaczone kolorami: czerwoną, niebieską, zieloną i żółtą.

Z lotniska wydostałyśmy się linią czerwoną - stacja metra mieści się przy terminalu drugim, po prawej stronie od wyjścia z lotniska. Dobowy bilet na wszystkie środku komunikacji kosztuje 6 Euro i jest ważny przez 24 godziny od momentu skasowania. Np.: od skasowania o godzinie 11.40 jednego dnia możemy jeździć do godziny 11.40 kolejnego dnia - co jest dobre dla śpiochów. Bilet uprawnia do korzystania z metra, tramwajów, autobusów i wind. Jedynie autobusy turystyczne nie są objęte takim biletem. Można oczywiście kupić bilety jednorazowe, ale jak przeanalizowałyśmy nasze potrzeby, to doszłyśmy do wniosku, że warto kupić dobówkę i pojeździć, a w inne dni nie kupować wcale i pochodzić. Pierwszego dnia bilet przydał się na dojazd z lotniska oraz przejażdżkę bez limitów tramwajem linii 28.

Jeśli mamy bilet dobowy możemy siadać i wysiadać z tramwaju kiedy mamy na to ochotę. Linia 28 to tramwaj zabytkowy, którego trasa biegnie przez Alfamę. Po drodze mija się praktycznie wszystkie zabytki tej dzielnicy: Katedrę, Zamek Świętego Jerzego, Panteon Narodowy i parę innych. Poza tym roztaczają się tu naprawdę piękne widoki. W Alfamie możemy wypić pyszną kawę w Mercearia Castello przy samym Zamku oraz kupić piękne pamiątki w sklepie z rękodziełem (nie takie tandetne jak w zwykłych sklepach z pamiątkami), który znajduje się niedaleko Katedry de Se przy Rua Augusto Rosa. Warto też pospacerować ciasnymi uliczkami zabytkowej starej dzielnicy.

Z kolei tramwaj numer 15 odjeżdżający z Placu Handlowego zawiezie nas do Belem. Nie jest to tramwaj zabytkowy ale dzięki niemu szybko znajdziemy się w zupełnie innej dzielnicy - dzielnicy zwanej portugalskim Betlejem, w której znajduje się kilka ważnych punktów wartych obejrzenia, m.in. Pomnik Odkrywców, Wieża Belem, Klasztor Hieronimitów, nowoczesne Centrum Kultury i wytwórnia przepysznych ciastek Pasteis de Belem. W drodze powrotnej można skorzystać także z autobusu ale jedzie on drogą okrężną i dłużej niż tramwaj.


Aby dojechać do Parku Narodów czyli do nowoczesnego kompleksu wybudowanego na targi Expo 98, należy wsiąść w czerwoną linię metra, tą samą, która jedzie na lotnisko i dokładnie w kierunku lotniska i wysiąść na stacji Orient.


Gdy jechałyśmy do Belem, skasowałyśmy bilet dobowy około południa, potem, po południu, pojechałyśmy do Parku Narodów oraz wieczorem do Almady - miasta po drugiej stronie Tagu. Następnego dnia zdążyłyśmy jeszcze na ten sam bilet podjechać do Alfamy, z której wróciłyśmy pieszo, bo to odległość spacerowa od centrum. Więc bilet wykorzystałyśmy maksymalnie.

Wszystkie linie metra krzyżują się w okolicy centrum, w dość bliskiej odległości, a więc nie ma najmniejszego problemu z przesiadkami i dotarciem w miejsce, które chcemy zobaczyć. Stacja metra znajdująca się najbliżej centrum to Restauradores - linia niebieska.


Warto przed wyjazdem zaopatrzyć się w mapę linii metra, ponieważ niestety ciężko ją dostać. Nam się to nie udało. Na szczęście miałyśmy wydruki z internetu... Ponadto schematy komunikacji miejskiej, które umieszczone są na przystankach autobusowych, są dość specyficzne. Nie obejmują nigdy całej sieci komunikacji, tylko wybrane linie i przystanki znajdujące się w okolicy. Poza tym przystanki są rozbite, prawie każdy autobus czy tramwaj ma oddzielną wiatę. Dlatego trzeba się czasem zdać na intuicję i mieć minimum orientacji w terenie. Nam się zdarzyło dwa razy pomylić przystanki - raz nie ta stacja metra, a raz nie ten przystanek tramwajowy. Ale na szczęście pomyłka nie kosztowała nas dużo - jedynie kilka minut straconego czasu.

Generalnie komunikacja jest rozwiązana bardzo dobrze, jedynie kwestia zorientowania się w terenie jest tutaj potrzebna z uwagi na brak mapek - być może w sezonie turystycznym jest inaczej.

Jak na blondynki (w 80%) poradziłyśmy sobie świetnie;)

Zapraszamy na http://fclubldv.blogspot.com/

Dodaj Komentarz