Izrael, twierdza Masada. Po kilkugodzinnej podróży "autostopami" dotarliśmy w końcu na pustynię. Na szczęście udało nam się zostawić nasze ciężkie plecaki na parkingu. Wspinaczka wąska ścieżką w ponad trzydziestostopniowym upale na szczyt wykończyła nas kompletnie. Na zdjęciu odpoczywamy w cieniu, kilka metrów przed wejściem do twierdzy. Widoki i sama twierdza zdecydowanie warte były wysiłku.