Dodaj Komentarz
Komentarze (2)
isk
10 maja 2015 10:25
Odpowiedz
Fajna relacja! Osobiście spędziłam w Trondheim 5 miesięcy i jest kilka punktów, które bym dodała do Twojej listy. - muzea: w zależności od zainteresowań, ale polecam:1. Rockheim, 2. Ringve (muzyczne), 3. maleńkie marinistyczne (ale z super filmem o szkoleniach tamtejszych żeglarzy
:)), 4. Sverresborg (folku - stare drewniane chaty generalnie z XVIII w. przeniesione z oryginalnej starówki, wzgórze z ruinami legendarnej pierwszej twierdzy w Trondheim, kościółek z XI w. w stylu Wang, apteka, muzeum narciarstwa - w ramach jednego obiektu);- punkty widokowe:1. jeden znajduje się między ulicą przy której jest Sverresborg, a główną którą się jedzie ostro pod górę, na której jest to muzeum - jadąc z centrum... postaram się dodać link do mapki googla w bardziej sprzyjającym momencie
:)2. Tyholtattarnet - wieża telewizyjna na której szczycie znajduje się restauracja sieciówki Egon... można ze spokojem wpaść na szybką sesję foto, albo usiąść na pizzę i przez ok. godzinkę obejrzeć całą panoramę doliny, w której leży Trondheim z przyległościami - fajny widok zarówno za dnia, jak i nocą3. Skistua: w zasiągu kilkuset metrów po niezbyt zróżnicowanym terenie super widoczki... tuż obok nieco ukryta Studenterhytta (coś a'la schronisko górskie, tyle że prowadzone przez studentów z tutejszej NTNU), w której można dobrze i niedrogo jak na Norwegię zjeść i przenocować; da się dojechać bezpośrednio autobusem (nr 10, kursuje ze dwa razy dziennie, rozkład do sprawdzenia w necie) lub samochodem (w weekendy chyba parking płatny); ponieważ Skistua to taka baza wypadowa nieopodal szczytu najwyższej chyba w okolicy górki Bymarka, to oczywiście można się wybrać tam by zażyć trekkingu lub biegówek- parkowanie- Co do parkowania na terenie samego Trondheim, to przy dłuższym pobycie taniej jest na P-Husach, vide https://trondheimparkering.no/en- Jeśli chodzi o parking przy twierdzy Kristiansen, to pierwsza godzina (w sam raz na obejście twierdzy, gdy jest ładna pogoda
:)) jest gratis! A jeśli jesteśmy na miejscu po 18 to w ogóle jest już bezpłatny, więc można go potraktować jako bazę wypadową przy wieczornym zwiedzaniu miasta (mając na uwadze, że w drodze powrotnej jest nieco pod górkę
:)).
mala-mi
10 maja 2015 15:14
Odpowiedz
Isk napisał:Fajna relacja! Osobiście spędziłam w Trondheim 5 miesięcy i jest kilka punktów, które bym dodała do Twojej listy. - muzea: w zależności od zainteresowań, ale polecam:1. Rockheim, 2. Ringve (muzyczne), 3. maleńkie marinistyczne (ale z super filmem o szkoleniach tamtejszych żeglarzy
:)), 4. Sverresborg (folku - stare drewniane chaty generalnie z XVIII w. przeniesione z oryginalnej starówki, wzgórze z ruinami legendarnej pierwszej twierdzy w Trondheim, kościółek z XI w. w stylu Wang, apteka, muzeum narciarstwa - w ramach jednego obiektu);- punkty widokowe:1. jeden znajduje się między ulicą przy której jest Sverresborg, a główną którą się jedzie ostro pod górę, na której jest to muzeum - jadąc z centrum... postaram się dodać link do mapki googla w bardziej sprzyjającym momencie
:)2. Tyholtattarnet - wieża telewizyjna na której szczycie znajduje się restauracja sieciówki Egon... można ze spokojem wpaść na szybką sesję foto, albo usiąść na pizzę i przez ok. godzinkę obejrzeć całą panoramę doliny, w której leży Trondheim z przyległościami - fajny widok zarówno za dnia, jak i nocą3. Skistua: w zasiągu kilkuset metrów po niezbyt zróżnicowanym terenie super widoczki... tuż obok nieco ukryta Studenterhytta (coś a'la schronisko górskie, tyle że prowadzone przez studentów z tutejszej NTNU), w której można dobrze i niedrogo jak na Norwegię zjeść i przenocować; da się dojechać bezpośrednio autobusem (nr 10, kursuje ze dwa razy dziennie, rozkład do sprawdzenia w necie) lub samochodem (w weekendy chyba parking płatny); ponieważ Skistua to taka baza wypadowa nieopodal szczytu najwyższej chyba w okolicy górki Bymarka, to oczywiście można się wybrać tam by zażyć trekkingu lub biegówek- parkowanie- Co do parkowania na terenie samego Trondheim, to przy dłuższym pobycie taniej jest na P-Husach, vide https://trondheimparkering.no/en- Jeśli chodzi o parking przy twierdzy Kristiansen, to pierwsza godzina (w sam raz na obejście twierdzy, gdy jest ładna pogoda
:)) jest gratis! A jeśli jesteśmy na miejscu po 18 to w ogóle jest już bezpłatny, więc można go potraktować jako bazę wypadową przy wieczornym zwiedzaniu miasta (mając na uwadze, że w drodze powrotnej jest nieco pod górkę
:)).dzięki, przy następnym pobycie w Trondheim na pewno wezmę to pod uwagę
:) z punktów widokowych odwiedziłam tylko najpopularniejszy, czyli wieżę telewizyjną
Z Sandnessjøen do Trondheim poruszamy się samochodem, mamy 450 kilometrów i jest to najbliżej położone duże miasto. Takie uroki życia na końcu świata :) Trzeba się przyzwyczaić, że Norwegia to długi i rozległy kraj, przez co poruszanie się może nie być takie proste. Dla mieszkańców mojego regionu pokonanie tylu kilometrów, choćby po to żeby pojechać na zakupy, czy lotnisko, to żaden problem. My wzięliśmy Trondheim na celownik ze względu na odbiór opon do samochodu, które miały przyjechać z Polski prywatnym busem.
Droga E6, którą jechaliśmy już wcześniej zimą, tym razem nie była oblodzona i ośnieżona, lecz mimo wszystko męcząca. Maksymalna prędkość to 90 km/h, w dodatku tylko na niektórych odcinkach, więc zamiast jechać jak człowiek, trzeba się wlec… Ale widoki to rekompensują. Minęliśmy trochę gór, wodospadów, jezior i innych. Na zwiedzanie zaplanowaliśmy całą sobotę, ponieważ w piątek jak już dojechaliśmy, padliśmy zmęczeni w hotelowym pokoju. Minusem tego miasta są parkingi – praktycznie wszędzie płatne, około 25 NOK na godzinę. Wybierając się tam samochodem warto to robić w niedzielę, ponieważ wtedy można w większości miejsc parkować za darmo. Nie znaczy to oczywiście, że samochód jest niezbędny – Trondheim to najdalej na północ położone miasto, które ma komunikację tramwajową. Ceny biletów są następujące:
-Bilet jednorazowy kupiony w tramwaju: 50 NOK
-Bilet jednorazowy w automacie: 39 NOK
-Bilet 24h: 100 NOK
-Bilet 72h: 160 NOK
Większość biletów można kupić przez SMS.
Oprócz tego bardzo dobrze rozwinięty jest pomysł rowerów miejskich, jest 10 przystanków, a roweru można używać bezpłatnie przez 3 godziny. Jedynym wkładem pieniężnym jest odbiór karty w Biurze Informacji Turystycznej – trzeba opłacić depozyt w wysokości 200 NOK, który jest zwracany przy oddawaniu karty. Poniżej mapka atrakcji w Trondheim.
Wracając do zwiedzania. Spacer po Trondheim rozpoczęliśmy od głównego placu w mieście, na którym znajduje się centrum handlowe Trondheim Torg. Na samym środku placu stoi statua Olava Tryggvasona, który był założycielem tego miasta w 996 roku. My akurat trafiliśmy na Bondensmarked – stoiska z jedzeniem od okolicznych rolników. Można było na nich kupić różnego rodzaju kiełbasy, wędzone ryby i inne.
Trondheim Torg
Bondensmarked
W bocznej ulicy – Munkegata – znajduje się Dom Założyciela (Stiftsgarden), dawna królewska rezydencja i przy okazji największa drewniana budowla w Norwegii. Ma długość 58 metrów, a w środku znajduje się ponad 140 komnat. Z tyłu budynku znajduje się niewielki ogródek, gdzie można odpocząć przez chwilę
Stiftsgarden
Stiftsgarden
Stiftsgarden
Około 300 metrów od głównego placu, w przeciwną stronę niż Dom Założyciela, znajduje się najpopularniejsza budowla w Trondheim. Katedra Nidaros to największa skandynawska średniowieczna świątynia. Jest ona miejscem pochówku członków rodzin królewskich i koronacji władców Norwegii. Zwiedzanie w cenie 80 NOK.
Obok katedry możemy zwiedzić Pałac Arcybiskupi, w którym urządzono Muzeum Armii i Ruchu Oporu – zobaczymy w nim broń z czasów, kiedy pałac pełnił rolę zbrojowni. Zwiedzanie tego obiektu to kolejne 80 NOK. Jeśli jednak chcemy odwiedzić także Riksgaleriene, czyli muzeum skarbów królewskich możemy kupić bilet łączony do katedry i dwóch muzeów za 160 NOK. Kasa biletowa znajduje się w budynku obok katedry, naprzeciwko wejścia do Pałacu Arcybiskupa.
Z katedry kierujemy się w prawo, w stronę mostu Starego Miasta Bybrua. Jest to jeden z głównych symboli Trondheim. Ta drewniana konstrukcja prowadzi na Bakklandet, czyli Stare Miasto. Można podziwiać z niego drewniane domki położone nad rzeką Nidelva. Bakklandet wygląda jakby czas stanął tam w miejscu. Jaskrawe stare domki dodają Trondheim niezapomnianego uroku. Mieszczą się w nich zarówno mieszkania, jak i kawiarenki, czy na przykład naprawa rowerów. My niestety z naszym szczęściem trafiliśmy na remont mostu, przez co ledwo można było po nim przejść :(
Port jachtowy
Kolejnym przystankiem jest Twierdza Kristiansten z XVII wieku, która pełniła rolę obronną podczas najazdu Szwedów. Jest ona oddalona od centrum o około 1,5 kilometra. W tej chwili można z niej podziwiać panoramę miasta, czy napić się kawy w sezonie letnim. Parking przy samej fortecy jest płatny, jednak w okolicy można znaleźć darmowy postój.
Wieża radiowo-telewizyjna Tyholt ma 124 metry i jest widoczna z większości miejsc w mieście. Na wysokości 74 metrów mieści się restauracja Egon, z której możemy oglądać piękną panoramę miasta i okolic. Podobno z sezonie jest dość zatłoczona, my na szczęście byliśmy w kwietniu i spotkaliśmy tam zaledwie kilka osób.
Naszym końcowym przystankiem były zakupy w jednym z centrów handlowych w okolicy. Po 2 miesiącach, w których nie kupiliśmy prawie nic była to duża odskocznia :) Trondheim nas oczarowało, to piękne miasto, do którego na pewno jeszcze wrócimy. Dodatkową atrakcją jest także Munkholmen, dawne miejsce egzekucji, klasztor, forteca i więzienie ulokowane na wyspie, czynne w miesiącach letnich. Na koniec zdjęcie bramy znajdującej się na trasie między Trondheim a Sandnessjoen :)
Wersja blogowa: http://blizejnizmyslisz.blogspot.no/201 ... escie.html