Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jest to moja pierwsza relacja z podróży
;) Po dotarciu na Dworzec Łódź Kaliska zorientowałem się, że nie zabrałem w plecak aparatu fotograficznego i muszę niestety zadowolić się aparatem w smartphonie
:evil: Do Tallina udałem się PolskimBusem z Łodzi (przesiadka Warszawa). Bilety kupione z 1,5 miesięcznym wyprzedzeniem.
Termin wyjazdu: 26 - 29 grudnia 2015 r.
I etap: Łódź godz. 11:00 - Warszawa godz. 13:25 - koszt 12 zł;
II etap Warszawa godz. 15:00 - Tallinn godz. 9:25 - koszt 1 zł + 1 zł;
III etap Tallinn godz. 15:25 - Warszawa godz. 7:50 - koszt 1 zł + 1 zł;
IV etap Warszawa godz. 10:00 - Łódź godz. 12:25 - koszt 15 zł.
Do Tallinna docieram poblisko 24h podróży z Łodzi.
Wyposażony w screeny mapy udałem się w kierunku Hostelu 16eur - Old Town Munkenhof, gdzie miałem zarezerwowany nocleg w pokoju 2 os/102 zł (24euro).
Tallinn był dla mnie jedną wielką niewiadomą... miałem w planie kilka miejsc do odwiedzenia m.in III Draakon, BeerHouse i oczywiście Liviko Store & more
8-) Z racji, że do Tallinna udałem się 26 grudnia udało mi się załapać na Jarmark Bożonarodzeniowy oraz liczne występy ludowe towarzyszące temu wydarzeniu.
Po całej starówce roznosił się zapach grzanego wina oraz liczne rozmowy w języku rosyjskim. Pierwsze kroki poczyniłem ku restauracji III Draakon wygłodniały po podróży wziąłem zestaw standardowy zupkę z łosia za 2euro oraz "batonik" suszonej kiełbasy z łosia za 1 euro
:)
Po wrzucenie ciepłego dobrego jedzonka na ruszt żołądka udałem się na upatrzoną z góry pozycję Beer House (ul. Dunkri 5)
:mrgreen: Beer House jest miejscem, gdzie piwo produkowane jest na miejscu a klient może przyjrzeć się jego produkcji. Piwko a do tego świńskie uszy pokrojone w plastry smażone na głębokim tłuszczu oraz sos czosnkowy.
Najedzony i napity ruszyłem na zwiedzanie starówki, muszę przyznać że robi wrażenie w końcu nie została zniszczona w czasie II wojny światowej. Polecam o godz. 12 spotkanie pod punktem informacji turystycznej z przewodnikiem, który oprowadza po starówce i opowiada jej historię. Starówka jest piękna w dzień jak i w nocy no i te mury obronne.
Parlament Estonii
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i czas wracać do domu
:cry:
Podsumowując mój wyjazd. Polecam każdemu wyjazd do Tallinna. Półtora dnia w zupełności wystarczy, żeby zwiedzić stolicę Estonii.
Też mieszkaliśmy w tym hotelu. Bardzo dobra lokalizacja blisko przystanku promów, starego miasta i centrum handlowego. Sauna w cenie. Tylko pokój jakby nigdy nie był wietrzony.
Ninoczka napisał:pytanie - czy w autobusie była standardowa (niewielka) ilośc miejsca na nogi, czy przestrzeń była trochę większa?Jak przystało na PB miejsc na nogi nie ma specjalnie za dużo. Z racji, że jechałem w II Dzień Świąt obłożenia dużego nie było, więc mogłem pozwolić sobie na zajęcie dwóch miejsc. Najwięcej miejsc na nogi jest w pierwszym rzędzie przy szybie, niestety w okresie zimowym jest to najchłodniejsze miejsce w autokarze.
Po dotarciu na Dworzec Łódź Kaliska zorientowałem się, że nie zabrałem w plecak aparatu fotograficznego i muszę niestety zadowolić się aparatem w smartphonie :evil:
Do Tallina udałem się PolskimBusem z Łodzi (przesiadka Warszawa). Bilety kupione z 1,5 miesięcznym wyprzedzeniem.
Termin wyjazdu: 26 - 29 grudnia 2015 r.
I etap: Łódź godz. 11:00 - Warszawa godz. 13:25 - koszt 12 zł;
II etap Warszawa godz. 15:00 - Tallinn godz. 9:25 - koszt 1 zł + 1 zł;
III etap Tallinn godz. 15:25 - Warszawa godz. 7:50 - koszt 1 zł + 1 zł;
IV etap Warszawa godz. 10:00 - Łódź godz. 12:25 - koszt 15 zł.
Do Tallinna docieram poblisko 24h podróży z Łodzi.
Wyposażony w screeny mapy udałem się w kierunku Hostelu 16eur - Old Town Munkenhof, gdzie miałem zarezerwowany nocleg w pokoju 2 os/102 zł (24euro).
Tallinn był dla mnie jedną wielką niewiadomą... miałem w planie kilka miejsc do odwiedzenia m.in III Draakon, BeerHouse i oczywiście Liviko Store & more 8-)
Z racji, że do Tallinna udałem się 26 grudnia udało mi się załapać na Jarmark Bożonarodzeniowy oraz liczne występy ludowe towarzyszące temu wydarzeniu.
Po całej starówce roznosił się zapach grzanego wina oraz liczne rozmowy w języku rosyjskim.
Pierwsze kroki poczyniłem ku restauracji III Draakon wygłodniały po podróży wziąłem zestaw standardowy zupkę z łosia za 2euro oraz "batonik" suszonej kiełbasy z łosia za 1 euro :)
Po wrzucenie ciepłego dobrego jedzonka na ruszt żołądka udałem się na upatrzoną z góry pozycję Beer House (ul. Dunkri 5) :mrgreen: Beer House jest miejscem, gdzie piwo produkowane jest na miejscu a klient może przyjrzeć się jego produkcji.
Piwko a do tego świńskie uszy pokrojone w plastry smażone na głębokim tłuszczu oraz sos czosnkowy.
Najedzony i napity ruszyłem na zwiedzanie starówki, muszę przyznać że robi wrażenie w końcu nie została zniszczona w czasie II wojny światowej.
Polecam o godz. 12 spotkanie pod punktem informacji turystycznej z przewodnikiem, który oprowadza po starówce i opowiada jej historię.
Starówka jest piękna w dzień jak i w nocy no i te mury obronne.
Parlament Estonii
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i czas wracać do domu :cry:
Podsumowując mój wyjazd.
Polecam każdemu wyjazd do Tallinna. Półtora dnia w zupełności wystarczy, żeby zwiedzić stolicę Estonii.
Pierwsze koty za płoty relacja napisana :D