+2
szy. 6 marca 2016 19:39
Cześć :),

niby będzie o biegówkach, ale za to z lotniczym tłem. Bo pomysł na wyjazd wziął się z nowego połączenia Finnaira z Gdańska do Helsinek. I możliwości wykorzystania tamtejszej krajowej siatki połączeń, w której widnieje między innymi popularna (wśród kibiców sportów zimowych w Polsce) miejscówka - Kuusamo. To tu swoje sukcesy odnosili i Justyna Kowalczyk, i Adam Małysz. Wybór był prosty :]

Na miejscu - regularna, ostra, 30-stopniowa zima. I 150 kilometrów tras narciarskich dookoła miasta Kuusamo i Ruki, ośrodka narciarskiego oddalonego o około 30 kilometrów od Kuusamo. A na trasach biegacze, kawiarnie, schrony z opałem, darmowe skibusy, mapy, drogowskazy - czyli wszystko, co musi mieć świetnie zorganizowany ośrodek narciarstwa biegowego.

Trasy są różne - od łatwych, biegnących wokół Kuusamo, brzegami jezior i wzdłuż ulic, po dzikie wymagające, z porządnymi podejściami i zjazdami, przebiegające po wzgórzach dookoła Ruki, gdzie przez cały (powszedni) dzień nikogo na trasie nie spotkałem.

Więcej wrażeń liczonych w tysiącach znaków i setkach zdjęć znajdziecie we wpisie o Finlandii na biegówkach, zapraszam serdecznie. A wśród wybranych wspomnień fotograficznych, w tym lotniczych:


Helsinki - dom Finnaira:

Image


Widoki z samolotu, okolice Kuusamo:

Image


Lotnisko w Kuusamo:

Image


W hali lotniska w Kuusamo - piszą, że Laponia, ale brakuje jeszcze kilkudziesiąciu kilometrów na północ, tak naprawdę:

Image


Wolne miejsce w hotelu Sokos w Kuusamo się nie zmarnowało:

Image


Codziennie 9 rano - jeszcze ciemno, ale skibus do Ruki już czeka:

Image


Chciałbym mieć takie znaki w Polsce:

Image


Trasy biegowe dookoła Ruki:

Image


Pierwszy kontakt z fińskimi trasami:

Image


Jedna z kawiarni przy trasach:

Image


Klimat - takie było niebo przez większość czasu:

Image


Niebo płonęło mniej, lub bardziej:

Image


Wieczorem zaczynały płonąć latarnie, więc klimat nabierał nowych barw:

Image


Czasem jednak Słońce nie przedzierało się przez chmury, było sino, ponuro...

Image


... i minus 30:

Image


A potem znów Słoneczko nie dawało za wygraną...

Image


I nawet czasem przeganiało chmury znad tras biegowych:

Image


Schron w rezerwacie Pyhavaara - wewnątrz drewno, rozpałka, zapałki:

Image


Wokół piękna zima:

Image


Wzgórze Rukatunturi ze szlaku narciarskiego:

Image


Klimat przed powrotem - lotnisko w Kuusamo:

Image


Fantastyczny wyjazd. Miejsce, klimat, trasy, dojazd - polecam, namawiam, pozdrawiam :]

Szy.

Dodaj Komentarz

Komentarze (5)

luck1991 6 marca 2016 19:43 Odpowiedz
Ciekawą stronę prowadzisz ;) dobra lektura na wieczór,ale napisz jakie były koszty takiego wyjazdu
22368 6 marca 2016 19:54 Odpowiedz
Koszt moich biletów lotnicznych wyniósł około 900 złotych, nie pamiętam dokładnie. Za trasę Gdańsk-Helsinki-Kuusamo RT. Ceny na miejscu sa wyraźnie wyższe od polskich. Jednak pokój w Airbnb można znaleźć już za kilkadziesiąt złotych, hotele - od 200-300 złotych. Skibus dwudniowy Kuusamo-Ruka - około 80 złotych, skibusy na miejscu w Ruce - gratis. Hamburger w Ruce - 15-20 euro. Wczasami pod gruszą bym tego nie nazwał - to raczej szlachetny trunek z gruszą w butelce, do świadomego delektowania się smakiem :)Szy.
travel-amp-food 7 marca 2016 09:51 Odpowiedz
Piękne krajobrazy, raj dla miłośników biegówek ;)
chaleanthite 13 marca 2016 21:59 Odpowiedz
Rany, jaka cudna zima!!! :D Dzieki Twoim fotkom ja-istota wybitnie cieplolubna-zatesknilam za sniegiem ;) Fajna wyprawa, udalo Ci sie w fajny sposob polaczyc piekne krajobrazy z pasja-super! Pozdrawiam serdecznie :)
chaleanthite 13 marca 2016 21:59 Odpowiedz
Rany, jaka cudna zima!!! :D Dzieki Twoim fotkom ja-istota wybitnie cieplolubna-zatesknilam za sniegiem ;) Fajna wyprawa, udalo Ci sie w fajny sposob polaczyc piekne krajobrazy z pasja-super! Pozdrawiam serdecznie :)