0
szy. 11 kwietnia 2016 08:56
Hej,

mimo wielu otwieranych nowych połączeń kolejnych przewoźników, mimo wielu przed- i posezonowych promocji, zima do Polski nie przyleciała. Musieliśmy się więc wybrać sami na jej poszukiwanie. Kierunek: Alpy, gdzie podobno gdzieś tam się ukrywała.

Pierwszy cel: Ramsau am Dachstein w Austrii, w regionie Schladming-Dachstein w Alpach Salzburskich, czyli wiadomo mniej więcej gdzie. Jeszcze kilka kilometrów przed zaparkowaniem pod naszym hotelem było zielono. Dosłownie. A my naprawdę mieliśmy kwaśne miny i myślami juz siedzieliśmy na rowerze, zamiast na nartach.

A potem konkretna serpentyna, wysokościomierz kilkaset metrów w górę i... zima. Ramsau leży na niewielkim płaskowyżu, gdzie podczas naszego pobytu nie było żadnego problemu z zimą. Nominalnie ponad 200 kilometrów tras wokół samej miejscowości i po okolicznych wzgórzach i dolinach, do tego jeszcze kilka na lodowcu Dachstein... Raj dla narciarskich biegaczy :]

Po trasach biegają ludzie każdego sortu - młodzi, starzy, amatorzy i garstka wyczynowców, wyjadacze i dopiero uczący się. Ale wydaje się, że większość traktuje alpejskie trasy jako świetne miejsce na zimową rekreację. Niewielki plecak na podstawowe rzeczy, ubranie raczej turystyczne niż sportowe, często w rodzinnym składzie. W parze, z dziećmi. Sama miłe obserwacje.

O wszystkim w szczegółach na naszym blogu:

http://www.znajkraj.pl/ramsau-am-dachstein-austria-na-biegowkach


A tu tradycyjna fotopiguła dla forumowiczów - najlepsze na końcu :)


Pierwsze na co trafiliśmy, to wyścigi psich zaprzęgów. Ten musiał się już nabiegać...

Image


Świetne, wyraźne oznakowania tras. Żadne tabliczki, a duże banery:

Image


Trafił się i koziorożec alpejski... :)

Image


Tak się przechodzi przez jezdnie w Ramsau:

Image


Ale trasy, poprowadzenie po świetnie ukształtowanych terenach, zachwycają.

Image


Czasem biega się w takim otoczeniu:

Image


W towarzystwie dzielnych niewidomych!

Image


Po pierwszym dniu wokół Ramsau, następny spędziliśmy kawałek dalej, w alpejskich dolinach:

Image


Tylu ludzi się zdarzało spotykać:

Image


A potem pogoda się zaczęła polepszać i robić coraz piękniej - ciągle okolice Ramsau:

Image


Okolice Rossing:

Image


Pod grzbietem masywu Dachstein:

Image


I na koniec wisienka, Dachstein!

Image


Najpierw słynny wiszący most:

Image


Szklana platforma widokowa:

Image


Pierwsza z tras biegowych po lodowcu na Dachsteinie:

Image


W tle - morze chmur i zjawisko inwersji termicznej.

Image


I świetna trasa druga:

Image


Z takimi widokami!

Image


Fantastyczna miejscówa na narty biegowe, jeśli w Polsce po raz kolejny zima zawodzi :]

Szy.

Dodaj Komentarz