Rowerowych Niemiec nasza kolejna odsłona. Tym razem - Brandenburgia, sąsiadujący z nami niemiecki land, promujący się jednocześnie hasłem "wszystko dookoła Berlina". Blisko, wygodnie, na "drugi koniec świata" nie trzeba jeździć, by fajnie spędzić czas.
Do Berlina dojechaliśmy pociągiem, a stamtąd ruszyliśmy na północ, ku wielkim parkom krajobrazowym na północy landu. Północna Brandenburgia jest jak nasze Bory Tucholskie, tyle że zamiast borów w Niemczech przeważają lasy liściaste, bukowe. Naszą trasę pokonywaliśmy po rowerowym szlaku "Tour Brandenburg", prowadzącym dookoła całego landu.
A drogi rowerowe w Niemczech to inna liga. Asfaltowe trakty zwykle biegną gdzieś z dala od szos i dużych ośrodków miejskich, fabryk. To albo drogi tylko dla rowerów, albo także ciągi pieszo-spacerowe. I tak można długimi kilometrami podróżować nie widząc samochodu. Czasem w lasach, by nie dewastować leciwego bruku, obok niego buduje się ścieżki rowerowe.
Zwraca się uwagę na ekologiczny biznes, na ciągnięcie korzyści ze specyfiki regionu. Jest więc ekologiczna fabryka lodów organicznych, są knajpy z miejscowym mięsem tylko, są pensjonaty pracujące w ramach idei slow travel, a także takie inicjatywy, jak Biorama. Biorama Projekt to dawna wieża ciśnień, zamieniona przed dwoje obcokrajowców na dom, platformę widokową i galerię sztuki.
Ogólnie jest cicho, zielono, spokojnie. Taka przyjemna, wakacyjna prowincja. Na rowerową podróż ze znajomymi, podczas której chcesz ciągnąć przyczepkę z dzieckiem, lub spokojnie rozmawiać jadąc obok znajomego czy żony - wyśmienita.
@szy. dzięki za podzielenie się trasą
:)powiedz mi proszę ile km liczyła ?jadę w lipcu do Poczdamu, zabieram rowery na dalszą część wakacji, ale może zrobimy sobie wycieczkę
Może nie cała, ale przyjemność także po mojej stronie
;)6 dni, jesli dobrze pamiętam, po średnio około 7 dych - pewnie około 400 kilometrów.Poczdam to wciąż bardzo rowerowe okolice. Szlak rowerowy Haweli, kawałek do szlaku Tour Brandenburg dookoła landu, mniejsze szlaki - na bank coś znajdziesz.W tym roku znowu wracamy do Brandenburgii - tym razem do Szprewaldu. Po wcześniejszym pobycie w Meklemburgii
:)Szy.
Rowerowych Niemiec nasza kolejna odsłona. Tym razem - Brandenburgia, sąsiadujący z nami niemiecki land, promujący się jednocześnie hasłem "wszystko dookoła Berlina". Blisko, wygodnie, na "drugi koniec świata" nie trzeba jeździć, by fajnie spędzić czas.
Do Berlina dojechaliśmy pociągiem, a stamtąd ruszyliśmy na północ, ku wielkim parkom krajobrazowym na północy landu. Północna Brandenburgia jest jak nasze Bory Tucholskie, tyle że zamiast borów w Niemczech przeważają lasy liściaste, bukowe. Naszą trasę pokonywaliśmy po rowerowym szlaku "Tour Brandenburg", prowadzącym dookoła całego landu.
A drogi rowerowe w Niemczech to inna liga. Asfaltowe trakty zwykle biegną gdzieś z dala od szos i dużych ośrodków miejskich, fabryk. To albo drogi tylko dla rowerów, albo także ciągi pieszo-spacerowe. I tak można długimi kilometrami podróżować nie widząc samochodu. Czasem w lasach, by nie dewastować leciwego bruku, obok niego buduje się ścieżki rowerowe.
Zwraca się uwagę na ekologiczny biznes, na ciągnięcie korzyści ze specyfiki regionu. Jest więc ekologiczna fabryka lodów organicznych, są knajpy z miejscowym mięsem tylko, są pensjonaty pracujące w ramach idei slow travel, a także takie inicjatywy, jak Biorama. Biorama Projekt to dawna wieża ciśnień, zamieniona przed dwoje obcokrajowców na dom, platformę widokową i galerię sztuki.
Ogólnie jest cicho, zielono, spokojnie. Taka przyjemna, wakacyjna prowincja. Na rowerową podróż ze znajomymi, podczas której chcesz ciągnąć przyczepkę z dzieckiem, lub spokojnie rozmawiać jadąc obok znajomego czy żony - wyśmienita.
Północna Brandenburgia. Rowerowe Niemcy - Znajkraj
Na naszych stronach tysiące znaków wrażeń i setki zdjęć. A tu dokładam jeszcze fotograficzną pigułę:
Droga rowerowa nad słynnyk kanałem Finow:
Muzeum w Gross Schoenebeck i wystawa "Polowania i władza":
Rysie w parku dzikich zwierząt w Schorfheide:
Na rowerowej drodze:
Dawny cesarski dworzec w Joachimsthal:
Biorama Projekt:
Historyczne centrum Templina:
Lodziarnia Cadillac w Templinie:
Smutny obóz w Ravensbrueck:
Zamek w Rheinsbergu:
Widok na centrum Wittstock:
Rowerowe drogi Brandenburgii:
Czasami trzeba było wskoczyć w puchówki:
Rynek w Perlebergu:
Rowerowy pociąg do Berlina:
Fajna, nieodległa okolica na rowery.
Z pozdrowerami :)
Szy