+3
Grzesiek269 25 października 2016 14:30
Wybierając się razem z dziewczyna na Bonaire w listopadzie 2015 roku, szukałem informacji na którym kontynencie ta wyspa się znajduję - Ameryka Północna lub Południowa. Zdania na wielu forach był podzielone, dla jednych w Ameryce Północnej, dla drugich w Ameryce Południowej. Geologicznie podlega pod Amerykę Południową, natomiast terytorialnie należy do Ameryki Północnej - i tak ją własnie oznaczyłem :D Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

bonaire 2.png



To nieduża wyspa ( 294km2) leży blisko 80 km od wybrzeży Wenezueli, słynie ze znakomitych warunków do nurkowania, ze względu na popularna i utrzymaną w dobrym stanie rafę koralową, która jest położona tuż na wybrzeżu i jest doskonale dostępna już z brzegu.

Bonaire.png



Stolicą i głównym miastem wyspy jest Kralendijk, gdzie również znajduję się port lotniczy Flamingo. Bonaire dzieli się na dwie wyspy - główną Bonaire oraz położoną zaraz obok Klein Bonaire. Główna wyspa jest bardziej górzysta, oraz posiada bardziej zróżnicowaną linię brzegową, kiedy Klein Bonaire jest płaską ( myślę że maksymalna wysokość to 5 metrów) i względnie okrągłą wyspą. Klein Bonaire jest niezamieszkała, nie posiada żadnych dróg, - jest doskonałym miejscem do nurkowania i uprawiania snorkellingu, wodny świat który tam widzieliśmy na zawsze pozostanie w naszych głowach. Jest ona osiągalna z portu w Kralendijk, oraz z lokalnych przystani, w których za pomocą wodnych taksówek można się na nią dostać w ok 15 minut. Jeśli nie posiadasz własnego sprzętu do snorkellingu, można wypożyczyć go na miejscu.

Lot na trasie Amsterdam - Bonaire (Arkefly) , bez międzylądowania zajął nam ok 9 godzin

Skromne lotnisko Flamingo w Kralendijk

IMG_20151114_171004.jpg



IMG_20151114_171154.jpg



IMG_20151114_171221.jpg



IMG_20151114_171216.jpg



IMG_20151114_171159.jpg



IMG_20151114_171034.jpg



IMG_20151114_171637.jpg



IMG_20151114_172838.jpg



Zaraz po wylądowaniu, odebraliśmy bagaż i skierowaliśmy się w kierunku wyjścia. Czekaliśmy na podstawiony bus, który zawiózł nas i innych wypoczywających do hotelu Hamlet Oasis Resort.

Dystans z lotniska do hotelu

oasis.png



Okazje udało nam się trafić na Fly4free. Wylot z Amsterdamu na Bonaire + hotel na 6 nocy kosztował nas 510 euro za osobę (z bagażem głównym) posiłki musieliśmy sami sobie robić, lecz w ogóle nam to nie przeszkadzało ;)

Hamlet Oasis Resort

20151115_073043.jpg



20151115_073007.jpg



20151115_072941.jpg



20151115_072926.jpg



Niestety nie mam zdjęć ze środka naszego pokoju, lecz mogę zapewnić że był on zadbany. Wyposażony w duże łóżko dwu-osobowe, klimatyzacje, lodówkę, krzesła, stół, łazienka połączona z toaletą. Na zewnątrz był dostępne krzesła i mały stolik plastikowy na którym jedliśmy śniadania. Prysznic zewnętrzny również działał :D

DSCN0354.JPG



Wylądowaliśmy tego dnia o 18:30, po transferze do hotelu i rozpakowaniu się, szybko dopadł nas wieczór. Zrobiliśmy tylko szybkie rozeznanie okolicy, i relaksowaliśmy się przy basenie. Powitanie z Bonaire zakończone ;)

IMG_20151114_194428.jpg



DSCN0110.JPG

Następnego dnia zebraliśmy się z łóżka jak najszybciej mogliśmy. Samochód który wcześniej zarezerwowałem w wypożyczalni miałem odebrać dzień później, więc pierwszy pełny dzień chcieliśmy spędzić korzystając ze słońca na plaży. Nasz hotel był oddalony od centrum Kralendijk o jakieś 4 km, i już w drodze do centrum byliśmy nie źle opaleni. W drodze do centrum skręciliśmy do ośrodka Eden Beach Resort - ponieważ z Hamlet Oasis Resort nie mogliśmy dostać się na Klein Bonaire, wodne taksówki kursowały między innymi z Eden, a że mieliśmy tam blisko to skorzystaliśmy ;) Hamlet Oasis nie miał niestety własnego dojścia do wody, i miejsca gdzie można rozłożyć się nad brzegiem. Wynajmowaliśmy leżaki w Eden, i to w tym miejscu spędziliśmy początek dnia.

Droga do centrum zajmowała nam ok 30 minut, po drodze widzieliśmy osły i jaszczurki, podłoże było wybitnie suche, i tylko kaktusy były widoczne z drogi ;)


DSCN0027.JPG



DSCN0028.JPG



DSCN0029.JPG



DSCN0032.JPG



DSCN0033.JPG



DSCN0034.JPG



DSCN0035.JPG



DSCN0036.JPG



DSCN0037.JPG



DSCN0038.JPG



DSCN0043.JPG



DSCN0044.JPG



Eden Beach Resort

W tym miejscu można wypożyczyć sprzęt do snorkellingu

20151115_110117.jpg



Na horyzoncie widać już Klein Bonaire

20151115_110055.jpg



20151115_110830.jpg



W wodnej taksówce byliśmy jako jedyni, i można powiedzieć że wyspa na jakąś godzinę była cała nasza :D

Zostawiamy za sobą Bonaire

20151115_104826.jpg



I zbliżamy się do Klein Bonaire

20151115_104831.jpg



Na wyspie bardzo wiało :D ale widok piasku i turkusowej wody wszystko zrekompensował, spędziliśmy na plaży ok 3 godzin. Opalaliśmy się i spacerowaliśmy wzdłuż wybrzeża podziwiając kolor wody i panoramę Bonaire.


zblizanie sie.png



taxi.png



20151115_103445.jpg



20151115_103231.jpg



20151115_102514.jpg



Po ok 2 godzinach od naszego przybycia, pojawili się kolejni chętni wypoczynku :D

20151115_104326.jpg



Wróciliśmy na Bonaire taką samą taksówką, po zacumowaniu w Eden poszliśmy w stronę kolorowego centrum Kralendijk


20151115_115628.jpg



20151115_115631.jpg



20151115_115749.jpg



20151115_115902.jpg



20151116_102423.jpg



DSCN0073.JPG



DSCN0072.JPG



DSCN0071.JPG




Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

przemos74 25 października 2016 21:02 Odpowiedz
Dobrze się zapowiada. Ciekawy kierunek :) Czekamy na dalszy ciąg.
tropikey 4 grudnia 2016 20:55 Odpowiedz
Widzę, że wykorzystaliście swój czas intensywnie :-) My byliśmy tam 2 tygodnie w 2009 r. i do dziś wspominam wakacje na Bonaire, jako jedne z najlepszych. Taka karaibska agroturystyka. Miło widzieć, że rafa koralowa odrodziła się po huraganie w 2008 r. Zaliczyliśmy na wyspie sporo miejsc snorkelingowych (a jest ich przecież co nie miara) i w czasie naszego pobytu znaczna część koralowca w płytszych partiach była uszkodzona, choć i tak snorkeling był bardzo przyjemny, zwłaszcza na plaży Wayaka w parku Washington (niedaleko miejsca, w których wchodziliście do wody). Gdybyście byli zainteresowani, tu są nasze zdjęcia z wyjazdu: http://tropikey.com/Jalbum/Bonaire%202009/
tropikey 4 grudnia 2016 20:55 Odpowiedz
Widzę, że wykorzystaliście swój czas intensywnie :-) My byliśmy tam 2 tygodnie w 2009 r. i do dziś wspominam wakacje na Bonaire, jako jedne z najlepszych. Taka karaibska agroturystyka. Miło widzieć, że rafa koralowa odrodziła się po huraganie w 2008 r. Zaliczyliśmy na wyspie sporo miejsc snorkelingowych (a jest ich przecież co nie miara) i w czasie naszego pobytu znaczna część koralowca w płytszych partiach była uszkodzona, choć i tak snorkeling był bardzo przyjemny, zwłaszcza na plaży Wayaka w parku Washington (niedaleko miejsca, w których wchodziliście do wody). Gdybyście byli zainteresowani, tu są nasze zdjęcia z wyjazdu: http://tropikey.com/Jalbum/Bonaire%202009/
grzesiek269 5 grudnia 2016 09:48 Odpowiedz
Zdjęcia kapitalne :D wyglądają na bardziej zachęcające do odwiedzenia tej wyspy, niż moje. Mimo że wyspa jest niewielkich rozmiarów, staraliśmy się każdego dnia robić coś innego - obowiązkowy każdego dnia był tylko snorkelling ;) Bonaire to spokojna wyspa, takiego właśnie miejsca potrzebowaliśmy do odpoczynku.
tropikey 5 grudnia 2016 17:30 Odpowiedz
e tam, zdjęcia kwestia gustu. Mi tam się Twoje podobają, zwłaszcza te z żółwiem (choć trochę mi go żal, że go aż tyle osób ścigało :-D ). A nie próbowaliście przypadkiem zapoznać się w Kralendijk z polskim proboszczem? W porządku gościu :-) Ciekawe, czy ciągle tam jeszcze urzęduje...Pozdrawiam i życzę wielu kolejnych miłych podróży!
grzesiek269 6 grudnia 2016 10:07 Odpowiedz
Nawet nie wiedzieliśmy że na wyspie przebywa Polski proboszcz :D w innym wypadku miło by było spotkać się z nim. Te zdjęcia pod wodą wyglądają tak dobrze, ponieważ robił je Pan z lustrzanka, która była w wodoszczelnej obudowie :D Moja amatorska kamerka zaliczyła jakiś epizod którego nie zauważyłem - i posiada rysy na obudowie wodoszczelnej. Dziękuję bardzo ! Zastanawiamy się razem z dziewczyną na która wyspę w przyszłości udać się, zależy nam aby miała taki spokojny charakter jak Bonaire. Może jakaś podpowiedź ? :D
tropikey 6 grudnia 2016 10:34 Odpowiedz
Jeśli chodzi Wam o rejon karaibski, to może sąsiednia Curacao? Pod wodą nie jest już może aż tak ciekawie (choć wybrzeże w okolicy Westpunt daje wiele możliwości), za to na lądzie jest dużo więcej interesujących miejsc, niż na Bonaire. Już sama starówka Willemstad jest perełką. Choć nam najbardziej przypadła do gustu część zachodnia - mniej skomercjalizowana, spokojniejsza i obfitująca w piękne widoki. Do tego, są tam dużo ładniejsze plaże, niż na Bonaire. Jest też kilkuosobowa mniejszość polska, choć składa się głównie z księży (swoją drogą przesympatycznych). O ile oczywiście sytuacja nie uległa zmianie (nie miałem już z nimi dawno kontaktu). Tu jest nasza relacja: http://www.tropikey.com/curacao.htmlBardzo fajne jest również Tobago - relacja jest tu: http://www.tropikey.com/tobago.htm (aż trudno uwierzyć, że minęło już tyle lat) i Dominika (byliśmy tam w ramach większego wyjazdu: http://www.tropikey.com/antyle.htm). No i oczywiście Tajlandia, a tam moje najlepsze wspomnienia wiążą się z Koh Ngai i Koh Kradan. Na sam koniec moje tegoroczne odkrycia: Sebayur w Indonezji i którakolwiek z wysepek Yasawa należących do Fidżi :-)Wszystkie powyższe miejsca dadzą Wam spokój i relaks...
tom971 8 grudnia 2016 14:04 Odpowiedz
Czesc, sa z tej wyspy priomy na inne wyspy ?
tom971 8 grudnia 2016 14:04 Odpowiedz
Czesc, sa z tej wyspy promy na inne wyspy ?
tropikey 8 grudnia 2016 16:01 Odpowiedz
o ile mi wiadomo, są tylko przeloty.
grzesiek269 9 grudnia 2016 16:33 Odpowiedz
tropikey napisał:Jeśli chodzi Wam o rejon karaibski, to może sąsiednia Curacao? Pod wodą nie jest już może aż tak ciekawie (choć wybrzeże w okolicy Westpunt daje wiele możliwości), za to na lądzie jest dużo więcej interesujących miejsc, niż na Bonaire. Już sama starówka Willemstad jest perełką. Choć nam najbardziej przypadła do gustu część zachodnia - mniej skomercjalizowana, spokojniejsza i obfitująca w piękne widoki. Do tego, są tam dużo ładniejsze plaże, niż na Bonaire. Jest też kilkuosobowa mniejszość polska, choć składa się głównie z księży (swoją drogą przesympatycznych). O ile oczywiście sytuacja nie uległa zmianie (nie miałem już z nimi dawno kontaktu). Tu jest nasza relacja: http://www.tropikey.com/curacao.htmlBardzo fajne jest również Tobago - relacja jest tu: http://www.tropikey.com/tobago.htm (aż trudno uwierzyć, że minęło już tyle lat) i Dominika (byliśmy tam w ramach większego wyjazdu: http://www.tropikey.com/antyle.htm). No i oczywiście Tajlandia, a tam moje najlepsze wspomnienia wiążą się z Koh Ngai i Koh Kradan. Na sam koniec moje tegoroczne odkrycia: Sebayur w Indonezji i którakolwiek z wysepek Yasawa należących do Fidżi :-)Wszystkie powyższe miejsca dadzą Wam spokój i relaks...Na pewno każde z tych miejsc jest warte odwiedzin :D Miło jest połączyć wypoczynek na plaży ze zwiedzaniem regionu. Chciałbym jeszcze przylecieć w region Karaibów, lecz nie wykluczam Tajlandii. Zazdroszczę tych wszystkich rajskich miejsc :D Relacje na pewno przeczytam, dziękuje bardzo !!tom971 napisał:Czesc, sa z tej wyspy promy na inne wyspy ?Promów lub statków nie widziałem ( jedynie wycieczkowe, pewnie objazdy z Kolumbii i innych części tego regionu) opcją są loty linia Insel Air https://www.fly-inselair.com/en/