+2
S&P w podróży 6 grudnia 2016 15:06
O Rapa Nui marzyliśmy długo, aż w końcu nadarzyła się okazja – pojechaliśmy do Chile (pisaliśmy o tym tu: https://spolecznosc.fly4free.pl/blog/2395/atacama-co-i-jak/ ) Stwierdziliśmy, że bliżej wyspy już pewnie nie będziemy, więc nie ma co kombinować i trzeba lecieć, bo inaczej będziemy żałować. Pamiętajcie, że na tę polinezyjską wyspę można dolecieć tylko z Santiago de Chile, a monopol mają linie LATAM (ewentualnie raz w tygodniu z Tahiti). Udało nam się kupić bilety za 1500zł/os w obie strony, więc w miarę niedrogo. Lot trwał 5 godzin. Pod nami nic tylko Pacyfik, Pacyfik, Pacyfik i nagle… jest! Mała kropeczka na oceanie! Był 29.08.2016 - imieniny Sabiny, których nigdy nie zapomni.
Natychmiast po przylocie popędziliśmy zobaczyć nasze upragnione MOAI, czyli tajemnicze, wielkie posągi patrzące w głąb wyspy. O rany – trudno było nam uwierzyć, że widzimy je naprawdę. Przez kolejne 5 dni eksplorowaliśmy zakątki Rapa Nui – mamy niesamowite wrażenia! Jak było – zobaczcie sami na 5-minutowy filmiku:
http://wpodrozy.net.pl/rapa-nui-przezyjmy-to-jeszcze-raz/

Dobre rady:
1. Nie lekceważcie rozmiarów Rapa Nui – to, że nawet na ogromnej mapie świata jest tylko mini-kropeczką nie znaczy, że można ją obejść pieszo raz-dwa.
• Jeśli wypożyczycie rowery (10.000 CLP, czyli ok.60 zł za dzień), to z Hanga Roa (jedynego miasteczka na wyspie) na Rano Raraku, które leży na drugim końcu wyspy będziecie sporo pedałować raz w górę, raz dół.
• Samochody zaczynają się od ok 45.000 CLP/ dzień, ale nie mają ubezpieczenia! Autem zjedziecie wszystko w 1 dzień.
• Fajnym rozwiązaniem jest autobus typu hop-on/hop-off, który jedzie po najważniejszych atrakcjach za 15.000 CLP (nazywa się Ara Moai)– znajomi korzystali i byli zadowoleni.
• Jest jeszcze lepszy sposób na zwiedzanie i nie wiemy dlaczego właściwie nikt z niego nie korzysta. My zrobiliśmy to tak:
http://wpodrozy.net.pl/fiku-miku-jestesmy-na-pacyfiku/

2. Na wyspie jest drogo i przyczyna jest oczywista – wszystko trzeba transportować z daleka. Zabierzcie ze sobą jakieś zapasy z Santiago. Przykładowe ceny w Hanga Roa:
• Empanada w piekarni 2.500 CLP
• Empanada i sałatka w barze 7.000 CLP
• 1,5l wody 2.000 CLP
• Kilo bananów 2.800 CLP
• Kilo pomidorów 2.500 CLP
• 1 porcja ciasta w cukierni 2.500 CLP

3. Pogoda – cały czas ciepło, ale przygotujcie się na nagłe zmiany (raz słońce, raz deszcz). Dlatego odradzamy spanie na polach namiotowych – widzieliśmy tych przemoczonych całonocną ulewą nieszczęśników. Dwuosobowe domki campingowe można znaleźć za ok. 200zł/doba, więc nie ma tragedii. Są też wypasione hotele, jak ktoś lubi :)

4. Nie potrzebujecie wcale przewodnika, żeby zwiedzać wyspę. W miasteczku jest informacja turystyczna, gdzie dostaniecie mapę w wielu językach, a o Moai poczytacie mnóstwo chociażby w anglojęzycznej Wikipedii. Dużo można się dowiedzieć w lokalnym muzeum, gdzie wstęp jest wolny dla wszystkich (poniedziałek nieczynne).

5. Pamiętajcie, żeby kupić wejściówkę na Rano Raraku i Orongo od razu na lotnisku po przylocie. Kosztuje 30.000 CLP lub 60 USD – policzcie, co się akurat bardziej opłaca. Jak nie kupicie od razu, to trzeba będzie chodzić i szukać siedziby CONAF, a tam wcale nie mają niższych cen.


Polecamy Rapa Nui wszystkim zafascynowanym tajemniczymi posągami Moai i ogólnie kulturą Polinezji. Miejsce jak żadne inne na naszej planecie! Zobaczcie je koniecznie! Po więcej fotek i wspomnień z tej fantastycznej wyspy zapraszamy na naszego bloga:
http://wpodrozy.net.pl/category/australia-i-oceania/wyspa-wielkanocna-2016/

Jesteśmy też na fejsie: www.facebook.com/wpodrozy

, , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj Komentarz