+1
b79 8 lipca 2017 19:23
Image

Image

Droga na górę zajęła nam 2.5h - były przerwy na deszcz. W dół poszło szybciej - 2h.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Mieliśmy tego dnia jeszcze kilka godzin do wykorzystania. Wybór padł na wyszukaną na mapie plażę nad fiordem. Polecam takie rozwiązanie - nikt o tym nie pisze w przewodniku i pewnie dlatego drogą tą nie przemieszczał się żaden turysta. Trzeba przejechać mostem obok mieściny Oanes na drugą stronę, następnie kierować się drogą fv496 wzdłuż fiordu na północny wschód (od mostu 4.5km, współrzędne dla google maps: 58.948527, 6.144999). Cisza, spokój, stoliczki, nawet miejsce na grilla. Fajne zakończenie dnia.

Image

Image

Image

Image

Image

Image



27 czerwca, wtorek

O godz. 8.25 wylatujemy do Szczecina, lądujemy przed 10. Mamy cały dzień, bo nasz powrót do Warszawy jest o 19 (Ryan). Nie pozostaje nic innego, jak udać się do Szczecina i rzucić się na tak łatwo dostępny w Polsce alkohol ;-)
Oczywiście miasto też pozwiedzaliśmy.

Norwegia jest ładna. Islandia to to nie jest (niestety chyba w złej kolejności zwiedzamy), ale po powrocie włącza się tęsknota i chęć na następną wyprawę. Celuję w Alesund/Molde + okolice. O Spitsbergenie nie wspominam, bo to zawsze siedziało w głowie.

FILMowa relacja z pobytu:
http://www.youtube.com/watch?v=O_oLvojpAOQ

Dodaj Komentarz

Komentarze (1)

brunoj 8 lipca 2017 20:56 Odpowiedz
Fajna relacja, z jednym się chyba jednak nie zgodzę. W Stavanger jest jednak trochę więcej rzeczy niż katedra ;-)