0
criss195 7 sierpnia 2017 15:46
W Timisoarze buduje się, przebudowuje, rekonstruuje, maluje, obsadza zielenią i kwiatami… wszystko wokół nam wskazuje po co to wszystko… Timisoara2021, kolejne miasto po Sibiu wybrane jako Europejska Stolica Kultury z Rumunii!



Swoją wizytę w Rumunii zaczynam na głównym dworcu kolejowym Timisoara Nord. W Budynku hałas, gruz i brak podłogi. Trwa generalny remont obiektu, w końcu trzeba się za cztery lata odpowiednio zaprezentować. To min. na dworcu w Timisoarze tysiące turystów z całego świata rozpocznie swoją podróż po tym mieście i dalej po całej Rumunii.
Jak się dostać do Timisoary?
Najtaniej do Timisoary - stolicy Banatu dostaniemy się koleją. Bilet na pociąg relacji Budapeszt-Timisoara kupimy w promocji „Fortuna” za 15€ (zakup miesiąc wcześniej). My natomiast przyjechaliśmy z Belgradu z przesiadką w Vrsac za mniej niż 30 zł. Z Belgradu do Vrsacu jechaliśmy nowym składem produkcji rosyjskiej, z Vrsacu do Timisoary nowym Siemensem. Alternatywą dla kolei są również tanie linie lotnicze. Timisoara ma bezpośrednie połączenia lotnicze przede wszystkim z miastami we Włoszech, Niemczech i Hiszpanii.

Zwiedzanie miasta zaczynamy od Piata Victorei. Długi plac obsadzony zielenią, kwiatami otaczają wysokie XIX wieczne kamienice w których parterowe poziomy zajęte są przez liczne kawiarnie i restauracje tłumnie wypełnione młodymi Rumunami szczególnie w chłodniejsze wieczory. Na południowym krańcu placu znajduje się imponująca prawosławna katedra - Sobór Trzech Świętych Hierarchów, która posiada 11 wież, a najwyższa ma wysokość 96 metrów! W północnej części placu stoi budynek Rumuńskiej Opery Narodowej. Piaţa Victoriei czyli Plac Wolności był świadkiem krwawych wydarzeń z 1989 roku, kiedy to w stronę protestujących cywili otwarto ogień. Timisoara była miastem, w której Rumuni jako pierwsi demonstracyjnie odpowiedzieli się przeciwko despotycznej władzy Ceaușescu. W konsekwencji wydarzeń w Timisoarze wybuchł bunt w całej Rumunii, który zakończył się obaleniem komunizmu w kraju oraz po szybkim procesie karą śmierci dla „słońca Karpat”.


Sobór Trzech Świętych Hierarchów




Pałac Lloyd


Opera

Około 100 metrów od Opery trafimy na najstarszy pomnik Timisoary - Zamek „Castelul Huniade” którego początki sięgają XIV wieku. Sam obiekt nie imponuje zbytnio wyglądem, również otoczenie czeka na upiększającą renowację. Mniej jednak ciekawe jest wejście do mieszczącego się obecnie w zamku muzeum Banatu, przed którym znajdziemy dwie lampy przypominające o tym że Timisoara był pierwszym w Europie miastem które wprowadziło elektryczne oświetlenie uliczne w 1864 roku (w Polsce pierwsza była Częstochowa w1887 roku).



Kierując się dalej Strada Alba Iulia trafiamy na kolejny plac Piata Libertati. Plac ten przeszedł gruntowną renowację rok wcześniej w jej wyniku powstała ciekawa nawierzchnia przedstawiająca kręgi, w których środku znajduje się statua Świętego Nepomucena – świętego kościoła katolickiego, chociaż Rumunia jest w większości prawosławna.




Z Placu skręcamy w lewo, przecznicę dalej w prawo i dochodzimy do kolejnego obiektu świadczącego o wielokulturowości Timisoary – Synagogi Cetate. Zbudowana w XIX wieku świątynia w stylu mauretańskim imponuje wielkością oraz ciekawą architekturą. Jest to jedna z ładniejszych synagog jakąkolwiek widziałem, a widziałem wiele w końcu gdzie by polska wycieczka ominęła możliwość zobaczenia kolejnej świątyni żydowskiej  W mieście znajduję się co najmniej jeszcze jedna, imponująca, może nawet ładniejsza „Nowa Synagoga”, jednak czas, a przede wszystkim gorąc (35˚C w cieniu) ograniczył nasze plany zwiedzania. Mniej jednak zachęcam do wyjścia poza ścisłe stare miasto, gdzie znajdziemy wiele świątyń różnych wyznań oraz ciekawą i autentyczną architekturę tego wielokulturowego miasta.




Próbując nie spłonąć, spacerujemy żółwim tempem po nagrzanym bruku w kierunku Prawosławnego Kościoła Serbskiego, jednej z wielu świątyni dla serbskiej społeczności Timisoary. Z świątyni przechodzimy na Plac Unii (Piata Uniri) najładniejszego według mnie placu Timisoary! Bajeczna kolorowa zabudowa różnych okresów świetnie kontrastuje się z świeżo odnowionym placem. Jest fontanna, jest statua kolejnego jakiegoś świętego, trawniczek, klomby z kwiatami, przyjemne kawiarnie… oraz w zachodniej części wspomniany kościół Serbski, a po wschodniej stronie barokowa Katedra świętego Jerzego, która jest główną świątynią katolickiej społeczności miasta. Jest Bajkowo!




Rzymskokatolicka Katedra świętego Jerzego


Barka nad kanałem Begum

Resztę dnia zwiedzamy min. bastion Marii Teresy oraz odpoczywamy w licznych parkach Timisoary, a jest w czym wybierać ! nie bez powodu Timisoara nazywana jest miastem kwiatów, mamy tutaj do dyspozycji bezpłatny park botaniczny, park różany oraz liczne parki otaczające stare miasto. Dzień warto zakończyć w jednym z ogródków piwnych nad kanałem Begum lub na jednym z wielu wydarzeń kulturalnych realizowanych w mieście, w końcu status Capitală Europeană a Culturii zobowiązuje.

Dodaj Komentarz

Komentarze (1)

krystoferson112 20 sierpnia 2017 11:01 Odpowiedz
Fajne, identycznie przyjechałem z Belgradu na cały dzień do Timosoary w 2014 roku, widać już odmienione masto, wtedy też był remonty.