Lufthansa jako pierwsza europejska linia lotnicza zostaje odznaczona 5tą gwiazdką w rankingu Skytrax
Cieszy się CEO, cieszą się pracownicy
Specjalne malowanie dostaje gruby Benek
Szarfę dostaje gruby Airbus
Ale żeby to wszystko się zadziało Lufthansa musiała podnieść poziom obsługi w swoich klasach podróży Udało się w 3 klasach:
Dla klasy Biznes na lotach krótko dystansowych poprawa wyglądała tak 2 kategorie poszły w górę (cabin safety information i gazetki..
:D )
Lot po Europie... dlaczego wybrałem klasę biznes w LH.. - bo lecę do Frankfurtu.. bezpośrednio - i tak jest taniej..
:) a że to podróż służbowa to ma być najtaniej..
:D
W piątek.. poniedziałkowy najwcześniejszy lot do FRA jest tańszy w C niż Y
W niedzielę bez mojej ingerencji ani specjalnej prośby Lufthansa odprawia mnie na lot..
Do rezerwacji podpiąłem lotowskie MM ,zwykłą niebieską.
Taxi zamówione na 4:45 podjeżdza pod dom o 4:40. Przed terminalem melduję się tuż przed 5:00. Autobus (zastępczy za PKP?) pomimo postoju cały czas na chodzie pięknie zatruwając powietrze.
Schodkami wyjżdżam na górę i przechodzę obok security. Nie ma tłumów.
Na fast traku też bez tłoku. 5 osób przede mną. Komunikat głosi że fast trak dla posiadaczy kart programu krakowskiego lotniska,gwoli ścisłości chyba tylko ten wyższy poziom wg regulaminu.
Szybki wpad do SO!Coffee na espresso, bo pomimo tego samego dostawcy ziarna co do saloniku to gatunek mają 3x lepszy.. dziwi tylko słaba ocena w recenzjach 2,3 na googlu.. dziwne bo mnie tam zawsze witają z uśmiechem i kawa dobra.. i prąd z gniazdka nie kopnął.
Wstępuję do saloniku. Zczytanie karty pokładowej i zaproszenie do środka. Ten element nie podlega ocenie LH, po prostu jest wstęp.
Boarding zaczyna się o czasie. Przy bramce pojawiamy sie mniej więcej w połowie. Widzimy jak pierwsi pasażerowie człapią sobie w kierunku samolotu. Rękaw nie jest w użyciu. Strzałka pokazuje przepływ pasażerów..
Boarding z kolejki dla priority. Ja i kolega z biletami zakupionymi w C (do FRA) ,a kolega z biletem w Y (do MEX), ale SEN LH, przy zeskanowaniu karty pokładowej zaczęło coś buczeć "contact service counter" zza biureczka pani drukuje nową kartę pokładową ale już w C. Szybki up i cała trójka siedzi 'przed firanką'.
Pakujemy się po schodkach na pokład. Standardowe powitanie w języku angielskim.
Zasiadam na 2F. Środek wolny. Nasza grupa ma 2 C/D/F.
Obok zaparkowany LH do MUC, i FR w nieznanym mi kierunku.
Wypychanie, w drogę.
Demo nie zapadło mi specjalnie w pamięci, raczej standardowe, więc nie wiem co tam LH poprawiła w tym zakresie. Natomiast żurnal z kwartału na kwartał coraz cieńszy, tu w porównaniu do katalogu nagród MM.
Kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła w Morawicy
Zaczyna się serwis. Śniadanie, ciepły croissant (było jeszcze pieczywo jasne i ciemne), reszta po całej nocy w lodówce:
Następnie trzykrotne pytanie o dolewkę napoju ciepłego/zimnego.
Jakość posiłku na poziomie Y w TK, z przewagą TK bo mają świeżo wyciskany sok, a tu smoothie w butelce.. Więc muszę sobie przypomnieć gdzie siedzę:
Powoli zniżamy. Równolegle ląduje A380 LH, IAH ?
Gładkie lądowanie, parkowanie przy gate A42 - dalej sie nie da. Długi spacer przez terminal. Poniedziałek rano - duży tłok.
Zjazd do piwnicy po odbiór bagażu, który wyjeżdża 2 minuty po dojściu do karuzeli.
Wyjście.. spacer do Hertza.Podsumowanie:
[porównuję do KLM, bo tylko z nimi leciałem w C po Europie, ZRH-VIE byl na a330 i PDL-LIS byl na a310?]
- po boardingu brak propozycji podania napoju, w KLM zawsze taka padała niezaleznie od pory dnia - sok.. to już lepszy jest w eko TK.. bo świeżo wyciskany, tu mamy butelkowe smoothie albo karton, - miejsca na nogi standardowo
- załoga uśmiechnięta, kilka pytań o dolewkę.. - cena to kwestia indywidualna, tutaj wiecie jak było - fajnie że mnie sami odprawili i BP przyszły na malia automatycznie - to może chociaż mil zarobiłem po uszy.. no niestety.. więcej mil wpadło za powrót w eko.. i 4x wiecej za kliknięcie linka w lutym.. eh
Jeśli znaczenie ma cena, to nad czym się tu zastanawiać? Gdybym kupował bilet pół roku szybciej i eko byłby sporo tańszy, to z pewnością bym wybrał eko, ale jeśli biznesowo i bilet kupiony na ostatnią chwilę, to cóż - bez dyskusji biznes.
Mi też ostatnio zdarzyło się lecieć parę razy w biznesie po Europie, czy to ze względu na kupno w ostatniej chwili (lot Brusselsem kupowałem 2h przed odlotem rozmawiając z infolinią i jednocześnie się pakując), czy ze względu na dziwny routing i ticketing, który wypluwał tylko lot biznes ale w cenie jak economy.Ostatni lot Lufthansą w C FRA-WAW to było chyba moje pierwsze poprawne doświadczenie - przy tym locie Brusselsem pani stewka była bardzo zaskoczona ze ma paxa w biznesie i bardzo przepraszała że nie maja przygotowanego posiłku - zmontowała coś z tego co było na pokładzie. A dwa inne loty to były jakieś oszukane nie do końca takie jak powinny być - BRU-BHX na metalu CityJet gdzie chyba nie było nic poza priority boarding i wolnym miejscem, i WRO-MUC w samolocie Helvetic z wyschniętym jedzeniem Lufthansy które wyglądało i smakowało jakby trochę w tym samolocie polatało.Lufthansa z Frankfurtu bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła tym co zostało zaserwowane, a jak steward zapytał „and what would you like to drink mr Nazwisko” to poczułem że mógłbym się szybko przyzwyczaić do takiego standardu podróżowania. Bardzo przyjemne półtorej godzinki.Jakbym miał się czegoś przyczepić to też tego że nie podali drinka czy nawet szklanki wody przed odlotem.I miałem jeszcze nadzieje na lepszy salonik niż ten dla srebrnych FTL-owców.Chyba pora znaleźć firmę w której się lata tylko w C.
Porównując do innych linii, nawet już tylko europejskich, LH w C na pokładzie po Europie (na longach też zresztą, ale to inne story) nie prezentuje żadnego 5 * standardu... powiedziałbym, że tak 3 * na poziomie zbliżonym do TP, BA itp.
mysle ze naprawde dobrze trafilem na tym swoim locie, bo czytajac jakies trip reports wczesniej to widzialem ze roznie moze byc zarowno z obsluga jak i z jedzeniemprzynajmniej bede mial dobry benchmark do porownania przy nastepnej okazji
Lufthansa jako pierwsza europejska linia lotnicza zostaje odznaczona 5tą gwiazdką w rankingu Skytrax
Cieszy się CEO, cieszą się pracownicy
Specjalne malowanie dostaje gruby Benek
Szarfę dostaje gruby Airbus
Ale żeby to wszystko się zadziało Lufthansa musiała podnieść poziom obsługi w swoich klasach podróży
Udało się w 3 klasach:
Dla klasy Biznes na lotach krótko dystansowych poprawa wyglądała tak
2 kategorie poszły w górę (cabin safety information i gazetki.. :D )
Lot po Europie... dlaczego wybrałem klasę biznes w LH..
- bo lecę do Frankfurtu.. bezpośrednio
- i tak jest taniej.. :) a że to podróż służbowa to ma być najtaniej.. :D
W piątek.. poniedziałkowy najwcześniejszy lot do FRA jest tańszy w C niż Y
W niedzielę bez mojej ingerencji ani specjalnej prośby Lufthansa odprawia mnie na lot..
Do rezerwacji podpiąłem lotowskie MM ,zwykłą niebieską.
Taxi zamówione na 4:45 podjeżdza pod dom o 4:40.
Przed terminalem melduję się tuż przed 5:00.
Autobus (zastępczy za PKP?) pomimo postoju cały czas na chodzie pięknie zatruwając powietrze.
Schodkami wyjżdżam na górę i przechodzę obok security. Nie ma tłumów.
Na fast traku też bez tłoku. 5 osób przede mną.
Komunikat głosi że fast trak dla posiadaczy kart programu krakowskiego lotniska,gwoli ścisłości chyba tylko ten wyższy poziom wg regulaminu.
Szybki wpad do SO!Coffee na espresso, bo pomimo tego samego dostawcy ziarna co do saloniku to gatunek mają 3x lepszy.. dziwi tylko słaba ocena w recenzjach 2,3 na googlu.. dziwne bo mnie tam zawsze witają z uśmiechem i kawa dobra.. i prąd z gniazdka nie kopnął.
Wstępuję do saloniku. Zczytanie karty pokładowej i zaproszenie do środka.
Ten element nie podlega ocenie LH, po prostu jest wstęp.
Boarding zaczyna się o czasie.
Przy bramce pojawiamy sie mniej więcej w połowie.
Widzimy jak pierwsi pasażerowie człapią sobie w kierunku samolotu.
Rękaw nie jest w użyciu. Strzałka pokazuje przepływ pasażerów..
Boarding z kolejki dla priority.
Ja i kolega z biletami zakupionymi w C (do FRA) ,a kolega z biletem w Y (do MEX), ale SEN LH, przy zeskanowaniu karty pokładowej zaczęło coś buczeć "contact service counter" zza biureczka pani drukuje nową kartę pokładową ale już w C. Szybki up i cała trójka siedzi 'przed firanką'.
Pakujemy się po schodkach na pokład. Standardowe powitanie w języku angielskim.
Zasiadam na 2F. Środek wolny. Nasza grupa ma 2 C/D/F.
Obok zaparkowany LH do MUC, i FR w nieznanym mi kierunku.
Wypychanie, w drogę.
Demo nie zapadło mi specjalnie w pamięci, raczej standardowe, więc nie wiem co tam LH poprawiła w tym zakresie.
Natomiast żurnal z kwartału na kwartał coraz cieńszy, tu w porównaniu do katalogu nagród MM.
Kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła w Morawicy
Zaczyna się serwis.
Śniadanie, ciepły croissant (było jeszcze pieczywo jasne i ciemne), reszta po całej nocy w lodówce:
Następnie trzykrotne pytanie o dolewkę napoju ciepłego/zimnego.
Jakość posiłku na poziomie Y w TK, z przewagą TK bo mają świeżo wyciskany sok, a tu smoothie w butelce..
Więc muszę sobie przypomnieć gdzie siedzę:
Powoli zniżamy. Równolegle ląduje A380 LH, IAH ?
Gładkie lądowanie, parkowanie przy gate A42 - dalej sie nie da.
Długi spacer przez terminal. Poniedziałek rano - duży tłok.
Zjazd do piwnicy po odbiór bagażu, który wyjeżdża 2 minuty po dojściu do karuzeli.
Wyjście.. spacer do Hertza.Podsumowanie:
[porównuję do KLM, bo tylko z nimi leciałem w C po Europie, ZRH-VIE byl na a330 i PDL-LIS byl na a310?]
- po boardingu brak propozycji podania napoju, w KLM zawsze taka padała niezaleznie od pory dnia
- sok.. to już lepszy jest w eko TK.. bo świeżo wyciskany, tu mamy butelkowe smoothie albo karton,
- miejsca na nogi standardowo
- załoga uśmiechnięta, kilka pytań o dolewkę..
- cena to kwestia indywidualna, tutaj wiecie jak było
- fajnie że mnie sami odprawili i BP przyszły na malia automatycznie
- to może chociaż mil zarobiłem po uszy.. no niestety.. więcej mil wpadło za powrót w eko.. i 4x wiecej za kliknięcie linka w lutym.. eh
Zatem czy jest sens tak latać ?