Ogólnie Filadelfia i Waszyngton na ogromny plus. Miasta są przyjazne dla turystów, sporo w nich parków, zieleni i darmowych atrakcji.
Megabus z DC do Nowego Jorku ruszył z godzinnym opóźnieniem, po drodze dorzucił jeszcze kolejną godzinę, więc na Manhattanie wylądowaliśmy dwie godziny później niż planowaliśmy. Planując podróż radzę wziąć to pod uwagę. Starczyło tylko czasu na szybki posiłek i ruszyliśmy metrem dalej na lotnisko. Boarding zgodnie z planem, choć przytrzymali nas trochę w samolocie i ruszyliśmy ok. 45 minut po czasie. Teraz czekamy już w Oslo na landrynę do Gdańska.
Wrzucam jeszcze krótkie podsumowanie kosztów cas i przejazdów na Kubie (wszystkie przejazdy taxi colectivo).Noclegi:Hawana I - nocleg z bookingu (reszta noclegów bukowana na bieżąco, "z ulicy"): 25 CUC za pokój dwuosobowy ze śniadaniemCienfuegos: 15 CUC za pokój dwuosobowy + 5 CUC za śniadanie za osobęTrinidad: 30 CUC za pokój dla 4 osób (20 CUC za dwójkę) + 5 CUC śniadanieMatanzas: 25 CUC za pokój 4-osobowy + 4 CUC za śniadanieVinales: 15 CUC za pokój + 4 za śniadanie (przy dwóch noclegach)Hawana II - apartament (2 sypialnie) bez śniadania za 30 CUC (z polecenia casy z Vinales)Transport: Hawana - Cienfuegos 30 za osobęCienfuegos - Trinidad 10 za osobęTrinidad - Santa Clara 50 za 4 osoby (inni płacili 20, kierowca prosił o dyskrecję), taxi na 8 osóbSanta Clara - Matanzas - 20 za osobęMatanzas - Havana 50 na 4 osobyHavana - Vinales 50 na 4 osoby (załatwiał telefonicznie kierowca z Matanzas)Vinales - Havana 20 za osobę
Ogólnie Filadelfia i Waszyngton na ogromny plus. Miasta są przyjazne dla turystów, sporo w nich parków, zieleni i darmowych atrakcji.
Megabus z DC do Nowego Jorku ruszył z godzinnym opóźnieniem, po drodze dorzucił jeszcze kolejną godzinę, więc na Manhattanie wylądowaliśmy dwie godziny później niż planowaliśmy. Planując podróż radzę wziąć to pod uwagę. Starczyło tylko czasu na szybki posiłek i ruszyliśmy metrem dalej na lotnisko. Boarding zgodnie z planem, choć przytrzymali nas trochę w samolocie i ruszyliśmy ok. 45 minut po czasie. Teraz czekamy już w Oslo na landrynę do Gdańska.