+2
Maxima0909 13 lipca 2019 21:29
20190124_093639p-Resizer-800.jpg



DSC00131-Resizer-800.jpg



DSC00132-Resizer-800.jpg


Z pozytywnych wspomnień z El Nido kojarzy mi się pewna knajpeczka. Nie karmiła zbyt dobrze, ale przysiadaliśmy przy niej, ponieważ była jedyną, która udostępniała jako takie wi-fi (z naciskiem na "jako takie" ;) ). Właścicielką lokalu była przeurocza babuszka, która codziennie rano okadzała swój lokal tajemniczą miksturą ziół. Czasami okadzała też nas mówiąc, że wypędza złe duchy. :shock: :lol: była tak ciepłym i uśmiechniętym człowiekiem, że poddawałam się jej praktykom z pełnym zaufaniem. :lol:

20190125_101238p-Resizer-800.jpg



Z informacji praktycznych:
Po pierwsze: w miasteczku na próżno szukać miejsca, gdzie akceptowana byłaby płatność kartą. I rzecz jasna nie mówię tu o ulicznych sprzedawcach z chińszczyzną, czy kramikach z magnesami. Mam na myśli biura wycieczkowe, wypożyczalnie, miejsca gdzie wykupujesz transfer na lotnisko, wszelkiego rodzaju restauracje, hostele, pensjonaty i sklepy. Chcesz skorzystać z ich usług? Lepiej przygotuj gotówkę.

W nawiązaniu do punktu pierwszego, punkt drugi: w całym miasteczku jest jeden, powtarzam - JEDEN bankomat, który z oczywistych względów jest permanentnie oblegany. Choć ukryty w bocznej uliczce, łatwo go namierzyć, bo drogę do niego wyznacza kilkunasto-, jeśli nie kilkudziesięciometrowa kolejka turystów jednakowo zaskoczonych faktem, że w El Nido posiadanie karty jest zupełnie bezużyteczne. Jeśli więc nie przygotowałeś wcześniej zapasu gotówki, lepiej uzbrój się w cierpliwość… :P A! zapomniałabym… bankomat często odmawia posłuszeństwa lub najzwyczajniej w świecie kończy się kasa. I człowieku kombinuj... :D

Punkt nr 3: Mimo, że El Nido oferuje największą ilość noclegów w okolicy, ich standard często dalece odbiega od ogólnie przyjętej normy, czy akceptowalnego minimum. Większość jest słabo oznakowana, w nieciekawej lokalizacji, wciśnięta między budynki pokryte blachą falistą. Dlatego jeśli chcecie spać w miasteczku, najlepiej o kwaterunek zadbać z odpowiednim wyprzedzeniem, tak by nie pozbawić się szansy znalezienia czegoś godnego. Z niezłym stosunkiem jakości do ceny.
Plaży miejskiej El Nido nie należy traktować w kategoriach klasycznego „plażowania”. Jest wąska, tłoczna i brudna. Morze usiane jest dziesiątkami dryfujących na wodzie łodzi, a plaża jest punktem zbiorczym na okoliczne island hopping, z której codziennie całe hordy turystów wypływają w poszukiwaniu obiecanego raju.

20190123_090642p-Resizer-800.jpg


Dość już jednak narzekania, bo to, co zaoferować może nam miasteczko El Nido to jedno… a magia pobliskiego regionu i czary jakie się dzieją w jego pobliżu to już zupełnie inna, arcyciekawa bajka. :o Warta każdego poświecenia. Przejechania zarówno niekończącej się, bezlitośnie krętej drogi z kierowcą-szaleńcem w pakiecie, jak i przeegzystowania kilku dni w ciasnym i dusznym El Nido. ;)Korzystając ze swobody jaką dawały nam skutery codziennie rano wyruszaliśmy w nieznane, bez konkretnego planu. Celem ogólnym było znalezienie/odkrycie miejsca, w którym poczujemy się dobrze i tam zostaniemy….

Plaża Nacpan
Najpierw trafiliśmy na Nacpan Beach. Oddalona od El Nido jakieś 15 kilometrów, z czego ostatni etap to szutrowa, nieutwardzona droga. O ile wcześniej nie pada, to jest to malownicza, przyjemna i technicznie prosta do pokonania na skuterze trasa. Plaża jest znana i z pośród wszystkich, na których byliśmy to właśnie ta przyciągała najwięcej turystów. Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, że posiada określone zaplecze gastronomiczne. Na plaży są dwa bary, wokół których skupiają się spragnieni odrobiny relaksu turyści. Obydwa wspomniane miejsca są niezwykle klimatyczne, a obsługa przyjacielsko i ciepło nastawiona do klientów. Odrobiny wytchnienia od palącego słońca można poszukać też w urokliwych i zacienionych „palmowych sadach” znajdujących się nieopodal wspomnianych barów.


20190122_170127p-Resizer-800.jpg



20190122_121953p-Resizer-800.jpg



20190122_165337p-Resizer-800.jpg



IMG_1788p-Resizer-800.jpg



20190122_165218p-Resizer-800.jpg



20190122_163136p-Resizer-800.jpg



20190122_164721p-Resizer-800.jpg



20190122_164731p-Resizer-800.jpg



20190122_163118p-Resizer-800.jpg



20190122_162524p-Resizer-800.jpg



20190122_145630p-Resizer-800.jpg



20190122_145700p-Resizer-800.jpg



DSC02203p-Resizer-800.jpg



DSC02201p-Resizer-800.jpg



DSC09939-Resizer-800.jpg



DSC09960p-Resizer-800.jpg


Jeśli natomiast mamy ochotę na kontemplowanie widoków z dala od grupy turystów, wystarczy odejść kilkadziesiąt metrów dalej, gdzie bez najmniejszego problemu odnajdziemy spory kawałek plaży wyłącznie dla siebie. Nacpan Beach jest dłuuuga i szeroka, choć turystyczna, to nie zatłoczona. Warto tu zagadnąć.

20190122_125618p-Resizer-800.jpg



20190122_130948.pjpg-Resizer-800.jpg



20190122_131149p-Resizer-800.jpg



DSC02170p-Resizer-800.jpg




DSC02212p-Resizer-800.jpg



20190122_125820p-Resizer-800.jpg



20190122_130116p-Resizer-800.jpg



DSC02172p-Resizer-800.jpg



DSC02182p-Resizer-800.jpg



DSC02214p-Resizer-800.jpg



DSC02218p-Resizer-800.jpg



DSC02220p-Resizer-800.jpg



DSC02213p-Resizer-800.jpg



DSC09927-Resizer-800.jpg




DSC09932-Resizer-800.jpg




DSC09937-Resizer-800.jpg



DSC09941k-Resizer-800.jpg




DSC09961-Resizer-800.jpg



DSC09954-Resizer-800.jpg



DSC09949-Resizer-800.jpg

Duli Beach
20 km od El Nido, również kierując się na północ, znajduje się Duli Beach - plaża, na której zostawiłam serce. I nie o widoki tu chodzi (choć te były cudowne), a przeżycia z nią związane. Zanim jednak o przeżyciach :D to krótka charakterystyka.

Plaża jest ogromna. Przejście z jednego jej końca na drugi (i powrót) w spacerowym tempie zajęło nam ponad dwie godziny. Przestrzeń jaką oferuje w zestawieniu z symboliczną ilością znajdujących się na niej turystów sprawia, że wydaje Ci się, że masz ją niemal na wyłączność.

DSC00062-Resizer-800.jpg



DSC02295p-Resizer-800.jpg


Duli jest wietrzna. Docierająca z wiatrem bryza przynosi przyjemne orzeźwienie. Wiatr przyczynia się również do powstawania całkiem sporych fal, stwarzając warunki do aktywnego spędzenia czasu. To doskonałe miejsce do rozpoczęcia przygody z surfingiem. Rozmiar fal pewnie nie usatysfakcjonuje wyczynowców, ale myślę, że luźna, kameralna atmosfera oraz bardzo kontaktowi i uśmiechnięci trenerzy sprawiają, że nie jeden turysta-amator opuścił Duli Beach z cała masą śmiesznych anegdot i wspomnień związanych z pierwszym ujeżdżaniem fal.

DSC00103-Resizer-800.jpg



DSC00125-Resizer-800.jpg



DSC02304p-Resizer-800.jpg


Duli Beach jest cudowna i zupełnie nie rozumiem dlaczego pozostaje w cieniu wspomnianej Nacpan Beach. Może znikoma ilość turystów jest konsekwencją tego, że plaża jest bardziej oddalona od El Nido? To z kolei czyni ją bardziej „dziką”- więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło… :mrgreen:

20190124_111008p-Resizer-800.jpg



DSC00089-Resizer-800.jpg



DSC00092-Resizer-800.jpg



DSC00096-Resizer-800.jpg




Dodaj Komentarz

Komentarze (17)

oskiboski 14 lipca 2019 15:02 Odpowiedz
Super relacja i zdjęcia przypadkiem też mam bilet na Filipiny za 150 zł przez Dubaj i muszę zaplanować 1 dzień :)
nakoniecswiata 15 lipca 2019 13:09 Odpowiedz
Świetnie się czytało (i oglądało) bardzo inspirująca relacja ;)
102470 15 lipca 2019 17:19 Odpowiedz
Byłem na PPS, wracam m.in. na TAG, czekam na część dalszą :)
tropikey 18 lipca 2019 21:45 Odpowiedz
Po pierwsze, super zdjęcia! A po drugie, jak ja Wam zazdroszczę tych pustek w meczecie w Abu Zabi... Niech zgadnę - byliście tam punktualnie na otwarcie? Gdy byłem tam w listopadzie 2017, otaczał mnie istny tłum (byłem wieczorem). Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
maxima0909 19 lipca 2019 13:00 Odpowiedz
@tropikey tak, byliśmy raniuśko :) ale też zdjęcia starałam się robić tak, żeby w kadrze nie było tłumów... nie byliśmy tam sami ;-)
tropikey 21 lipca 2019 16:58 Odpowiedz
Przeczytane od deski do deski. Oto dowód: "Komunikacja miejsca" ;)A tak bardziej poważnie, po tych interesujących wpisach chyba zmienię zdanie na temat długości mojego potencjalnego pobytu w przyszłości w Dubaju :) Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
krzysztof76 31 lipca 2019 21:50 Odpowiedz
Relacja super, 2 lata temu miałem podobny wyjazd Dubaj, APO, Siqujor, Bohol, Manila.Jedna uwaga, z tego co wiem to mundial 2022 będzie w Katarze a nie w Dubaju :D „Według międzynarodowych raportów ok. 250 tys. robotników z południowo-wschodniej Azji żyje w Dubaju poniżej standardów cywilizacyjnych. Według Human Rights Watch podczas przygotowań do mundialu w 2022 r. co dwa dni z upału i przepracowania umiera jeden robotnik z Nepalu (brakuje danych dotyczących robotników z Indii, Sri Lanki i Bangladeszu). ”
maxima0909 1 sierpnia 2019 10:08 Odpowiedz
A widzisz! Słusznie... Nie interesowałam się mundialem, nie przyszło mi do głowy, żeby to sprawdzić. Zacytowany tekst w całości można znaleźć w internecie. ?
2catstrooper 1 września 2019 06:11 Odpowiedz
Swietna relacja! Ja Dubaj kocham i nigdy sie tam nie nudze. Zawsze jest cos do ogladania czy robienia. Sprostuje tylko, ze stok narciarski nie jest w Dubai Mall, ale w Mall of the Emirates. I z kuponem z aplikacji The Entertainer, calkiem przystepny cenowo.Filipiny natomiast wcale mnie nie kreca... Ale relacja i tak pierwsza klasa!
rw30 1 września 2019 22:46 Odpowiedz
świetne zdjęcia, trochę ich jak dla mnie za dużo, ale mimo wszystko są świetne : )
oskiboski 8 września 2019 19:06 Odpowiedz
Jak z wypożyczeniem skuterka na Bohol ? Chcieli prawko czy coś ? Ja niestety nie mam a skuterek taki przydatny :PWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
maxima0909 10 września 2019 05:08 Odpowiedz
@oskiboski nie :) na Boholu gotówka załatwia wszystko :) nie wiem jak w przypadku policji, nie miałam okazji sprawdzić :lol: oprócz opłaty za wypożyczenie skutera brali dodatkowo kaucję, ale jakieś śmieszne kwoty
bozenak 6 października 2019 17:07 Odpowiedz
Naprawdę fajna relacja , mam nadzieję, że następna część będzie szybko ;) :oops:
buby 5 listopada 2019 20:46 Odpowiedz
Czekamy czekamy, super relacja :)
cuchara 25 lutego 2020 19:37 Odpowiedz
świetna relacja, i zdjęcia też - fajnie piszesz a wszystkie wskazówki przydadzą mi się bo już wkrótce zaczyna się mój długo wyczekany urlop
grzes830324 8 lipca 2020 12:02 Odpowiedz
cudowna fotorelacja :) przypomina mi wyprawę do Dubaju moją z 2018
grzes830324 9 lipca 2020 05:08 Odpowiedz
cudowna fotorelacja :) przypomina mi wyprawę do Dubaju moją z 2018