0
radekgdynia 22 lipca 2019 22:36
Zapraszam na relację z czerwcowego wypadu do Kosowa. 3 dni, 3 miasta, trochę przyrody. Warto!
Dołącz do rodziny włóczykijów na https://www.facebook.com/Sosenwdrodze/? ... rdc=1&_rdr. Zapraszam :)


Naszą krótką podróż po Kosowie rozpoczynamy w stolicy kraju Prisztinie. Zwiedzanie stolicy zostawiamy na ostatni dzień,
więc od razu po przylocie udajemy się na dworzec kolejowy skąd odjeżdżamy pociągiem do Peja. Podróż mija bardzo przyjemnie.
Trasa przejazdu prowadzi przez piękne okolice, więc sama przejażdżka kosowską koleją jest już atrakcją.
Po dwóch godzinach meldujemy się w Peja. Cena biletu to 4 euro.


Image
Dworzec kolejowy w stolicy Kosowa


Stolica nie jest perełką architektoniczną. Przykład typowej socrealistycznej architektury.
Panuje tu natomiast bardzo kawiarniana (główna ulica Matki Teresy), przyjemna atmosfera.
Warto odwiedzić Prisztinę nawet na kilka godzin i poczuć jej pozytywny charakter!
Całe rodziny spacerują po deptaku. Dzieci bawią się na pobliskich placach zabaw.
Knajpki, bary są pełne ludzi, a ceny jakoś tak bardziej ludzkie niż w Europie Zachodniej.


Image
Dworzec główny w Peja

Image

Image
Główny deptak w Peja

Image


Kilka kilometrów za miastem Peja/Peć w kierunku Czarnogóry rozpoczyna się Dolina Rugova.
Miejsce to zachwyca swym wyglądem i jest doskonałym terenem do pieszych wędrówek.
Po drodze mijamy sporo jaskiń, grot, które w przeszłości służyły jako kryjówki dla bojowników Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK).


Image

Image

Image
Dolina Rugova

Image

Image

Image

Image

Image
Patriarchat Peć - koniecznie należy odwiedzić to miejsce

Image

Image
Pećka Bistrica

Image
Droga na punkt widokowy

Image
Góry Przeklęte w okolicy miasta Peja

Image
Centrum Prizren - zdecydowanie na duży plus. Meczet Sinana Paszy

Image
Kamienny most na rzece Bistrica

Image

Image
Ruiny monastyru Świętych Archaniołów w Prizren


Poniżej widok na cerkiew (po lewej) Chrystusa Zbawiciela w Prizrenie. W 2004 roku została podpalona przez Albańczyków i znacznie zniszczona przez ogień.


Image
Prizren - niezapomniane widok z tureckiej twierdzy


Prizren to najpiękniejsze miasto w Kosowie. Słynie z tureckiej atmosfery, krętych uliczek i pięknej zabudowy.
Blisko stąd także w góry, ale niestety tym razem zabrakło czasu na ich głębszą eksploracje.


Informacje praktyczne

Transport po kraju i na lotnisko:
Korzystaliśmy raz z pociągu na trasie Prisztina - Peja oraz z połączeń autobusowych. Na odcinku Peja - Prizren kilka kursów na dzień.
Większa częstotliwość odjazdów jest na trasie Prisztina - Prizren. Cena w tym przypadku to 4 euro.


Jeśli chodzi natomiast o transport z lotniska, to taxi na dworzec autbusowy w Prisztinie kosztuje 15 euro.

Od niedawna jest dostępny także transport publiczny. Autobusy (w cenie 3 euro) z lotniska w kierunku centrum stolicy odjeżdżają o godzinie:
04:00, 05:00, 06:00, 07:00, 08:00, 09:15, 10:00, 11:00, 12:00, 13:00, 14:00, 15:00, 16:00, 17:00, 18:00, 19:00, 20:00, 21:00.

W kierunku lotniska z dworca autobusowego w Prisztinie:
03:00, 04:00, 05:00, 06:00, 07:00, 08:15, 09:15, 10:00, 11:00, 12:00, 13:00, 14:00, 15:00, 16:00, 17:00, 18:15, 19:15, 20:00.


Noclegi:
W Kosowie spędziliśmy razem trzy noce. Oczywiście każdą w innym miejscu, bo tak najlepiej poznaje się nowy region.
Pierwsza noc wypadła w Peja, druga w Prizren, a ostatnia w Prisztinie. Ceny noclegów zaczynają się od 9 euro za łóżko.
W Peja spaliśmy w sali wieloosobowej w hostelu ze śniadaniem. W Prizren i Prisztinie rezerwowaliśmy przez portal booking.com cały pokój.
Cena co ciekawe też wynosiła od 9 do 10 euro za osobę w połowie czerwca, czyli tyle ile łóżko w hostelu.
Decyzja była oczywista. Śpimy w pokoju w pensjonacie zamiast w hostelu :)


Ceny:
Walutą obowiązującą w Kosowie jest euro. Ceny są bardzo korzystne dla Polaków.
Za cenę kawy z mlekiem na mieście zapłacimy od 50 centów.
W lepszych miejscach przy głównym deptaku kawa kosztowała nas 1 euro.


Bezpieczeństwo:
Bardzo bezpieczne. Ludzie uśmiechnięci i przyjaźni. Na pewno nie ma tu nadal wojny.
Mieszkańcy są bardzo otwarci na turystów i cieszą się, że ktoś odwiedza ich kraj.


Jeśli podoba Ci się relacja, polub moją stronę na FB: https://www.facebook.com/Sosenwdrodze/?ref=py_c&_rdc=1&_rdr Dzięki!

Dodaj Komentarz

Komentarze (4)

e-prezes 23 lipca 2019 13:38 Odpowiedz
To widzę, że muszę jeszcze odwiedzić Kosovo, bo ominęły mnie największe atrakcje tego quasi Państwa.
jerzy5 25 lipca 2019 00:49 Odpowiedz
Dzięki za praktyczne informacje, trzeba skorzystać koniecznie
mathew77 22 sierpnia 2019 12:35 Odpowiedz
Niezły opis. Gdybyś sobie lepiej zorganizował czas to w 3 dni wiele więcej byś zobaczył. Np Mitrovicę oraz Mazgit gdzie znajduje się Mauzoleum Sultana Murata I. Do objechania w jeden dzień z Pristiny. Z Peje do Gjakove. Spis połączeń busów w Kosowie na stronie https://gjirafa.com/Autobus. Cena pierwsza to one way. Druga - powrót. (np. 2€, 3€)
mathew77 23 sierpnia 2019 05:08 Odpowiedz
Niezły opis. Gdybyś sobie lepiej zorganizował czas to w 3 dni wiele więcej byś zobaczył. Np Mitrovicę oraz Mazgit gdzie znajduje się Mauzoleum Sultana Murata I. Do objechania w jeden dzień z Pristiny. Z Peje do Gjakove. Spis połączeń busów w Kosowie na stronie https://gjirafa.com/Autobus. Cena pierwsza to one way. Druga - powrót. (np. 2€, 3€)