0
Pietrucha 31 października 2019 00:09
IMG_20190908_160147.jpg



IMG_20190908_160155.jpg



Grand Prismatic Spring - można je zobaczyć z poziomu źródeł, a także z wysokości:


IMG_20190908_180338.jpg



IMG_20190909_122233.jpg



IMG_20190909_121627.jpg



IMG_20190909_113825.jpg



To co najlepsze zostawiamy na koniec, czyli Artemisia Trail i Biscuit Basin. Był to nasz najwspanialszy w życiu spacer. Magiczne kolory + wszechobecne bulgotające gejzery. Niektóre z nich są przewidywalne i warto na początek dnia zorientować się, o której godzinie mają wybuchnąć. Old Faithful jest regularny i cieszy się największą popularnością, aczkolwiek stary ranger powiedział nam, że Grand Geyser bije go na głowę (niestety nie widzieliśmy jego erupcji). Żadne zdjęcie nie jest retuszowane :)


IMG_20190909_125917.jpg



IMG_20190909_130004.jpg



IMG_20190909_130521.jpg



IMG_20190909_132201.jpg



IMG_20190909_134227.jpg



IMG_20190909_134606.jpg



IMG_20190909_140931.jpg



IMG_20190909_142645.jpg



IMG_20190909_142813.jpg



IMG_20190909_144354.jpg



IMG_20190909_145918.jpg



PANO_20190909_133450.jpg



PANO_20190909_130023.jpg



Dzień 10

Wczorajszego dnia, wyjechaliśmy już poza teren parku. Dzisiaj cały dzień poświęcamy na powrót na południe. Jest to jedyny dzień z całej podróży, gdy nie widzimy żadnej atrakcji turystycznej. Przez 4 dni mieliśmy bardzo pochmurną i deszczową pogodę, jednak nieznacznie wpłynęło to na zwiedzanie Yellowstone, gdyż wszystko udało nam się zobaczyć :) Pierwotny plan na USA zakładał tydzień na wschodzie + 3 tygodnie na zachodzie, jednak wiedziałem, że wtedy musielibyśmy odpuścić Yellowstone. Po gruntownym przemyśleniu plan uległ zmianie i to była doskonała decyzja. Przy dłuższym urlopie można sobie pozwolić na taki luksus czasowy jakim jest poświęcenie dwóch dni wyłącznie na podróż autem. Czy było warto? Nawet nie wiecie jak :) A i coś jeszcze! Dzięki niewygodnemu umiejscowieniu Yellowstone, przy okazji się bawiliśmy na Bonneville Salt Flats :)Dzień 11

Arches National Park
Całość parku - 7h, Devils Garden (primitive trail) - 2,5h


70688443_10156311036496561_3424833696656523264_o.jpg



IMG_20190911_085903.jpg



IMG_20190911_092114.jpg



IMG_20190911_083719.jpg



IMG_20190911_071244.jpg



71143188_10156311036381561_4033735578192183296_o.jpg



IMG_20190911_090610.jpg



IMG_20190911_094035.jpg



Canyonlands National Park - 1,5h + 3h przejazd potashroad do Moab. W naszym rankingu kanionów, ten znajduje się dwa oczka wyżej od Grand Canyon.


IMG_20190911_151616.jpg



IMG_20190911_161126.jpg



IMG_20190911_165521.jpg



IMG_20190911_171717.jpg



IMG_20190911_172402.jpg



PH20190911-171731-002.JPG



PH20190911-172414-004.JPG



IMG_20190911_175053.jpg



70763573_10156311054991561_8888665609139650560_o.jpg



Przejazd do Monument Valley:


Screenshot_1.jpg



Dzień 12

Monument Valley


PH20190912-061616-001.JPG



PH20190912-074507-001.JPG



IMG_20190912_064749.jpg



Antelope Canyon X - 40$ - 1h


70763572_10156311069931561_5177886527652364288_o.jpg



IMG_20190912_113213.jpg



IMG_20190912_113404.jpg



IMG_20190912_110253.jpg



IMG_20190912_112954.jpg



Horseshoe Bend - 10$/auto


IMG_20190912_125023.jpg



Powell Lake - wstęp w ramach annual pass, istnieją publiczne, niestrzeżone kąpieliska


PANO_20190912_145311.jpg



Grand Canyon National Park - North Rim


70806758_10156311296371561_1568742770573574144_o.jpg



IMG_20190912_185911.jpg



Trasa dzisiejszego dnia:


Screenshot_2.jpg



Dzień 13

Piątek trzynastego, szósta minuta jazdy w kierunku loterii Kanab na loterię i nagle mamy to! Tak! Zwycięstwo! Wygrywamy "hit a deer lottery"!
Ubezpieczenie wszystko pokryło. 7h czekaliśmy na auto zastępcze. Całą sytuację widział lokalny strażak, który nas poinformował, że codziennie w taki sposób giną 2 jelenie dziennie. W Arizonie prawo stanowi, że nie można pozostawić zwierzyny na poboczu, więc albo mogliśmy wziąć zwłoki ze sobą, albo podpisać świstek, że przekazujemy prawa do jelenia zadowolonemu strażakowi.



Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

88309 4 listopada 2019 22:47 Odpowiedz
Canyonlands, Sedona, Arches, Yellowstone, Canyon De Chelly. To kilka miejsc, na które zabrakło nam czasu w naszej podróży po USA. Po Twoich zdjęciach widać, że jest zdecydowanie do czego wracać :)
pietrucha 5 listopada 2019 10:03 Odpowiedz
Nie pomijałbym również Black Canyon of the Gunnison NP, z widowiskową trasą prowadzącą tam z południa :)
gello666 27 listopada 2019 07:53 Odpowiedz
Dziękuję za taki wyczerpujący opis waszego wyjazdu.I gratuluję.Na gorąco mam jedno (w zasadzie dwa) pytanie - w Yosemite nocowaliście w Camp 4 - wg. informacji na stronie parku od 2019 miejsca miały być tam przydzielane na zasadzie loterii. Czy to tak działa? (jeżeli już - to jak to wygląda). Drugie dotyczy Half Dome - braliżcie udział w marcowej loterii czy permit pozyskaliście w inny sposób?
zawiert 27 listopada 2019 11:07 Odpowiedz
to musieliśmy się minąć gdzieś na trasie bo z rodziną robiliśmy objazdówkę od 21.09 dokładnie po tych terenach (jednak czasu zabrakło na Yellowstone). Niestety w październiku zrobiło się zdecydowanie zimniej, w Sequoia NP pierwszy śnieg, w Bryce na noclegu temperatura poniżej zera, lada dzień mieli zamknąć Tioga Pass.
pietrucha 27 listopada 2019 22:16 Odpowiedz
@gello666Loteria obowiązuje w sezonie od połowy maja do połowy września. My byliśmy po połowie września, więc po prostu musieliśmy ustawić się w kolejce, która działa na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Wpierw trzeba znaleźć drewnianą budkę rangera przy Camp 4, a to zadanie nie jest trudne, gdyż jest tam tylko jedna budka, do której ustawiona jest kolejka. Na budce widnieje informacja, ile jest wolnych miejsc na dzień następny i ta informacja jest codziennie aktualizowana. Zabronione jest zajmowanie miejsca dla kogoś innego - według nas obowiązuje tam taka zasada, aby można było sobie policzyć ile osób stoi w kolejce, aby nie stać tam niepotrzebnie. Chwilę przed 8:00 przychodzi ranger, rozdaje numerki każdej osobie i następuje proces rejestracji i wyznaczenia miejsc campingowych. W kolejce stoi się tylko raz, bez względu na liczbę nocy, które chce się tam spędzić. Limit to chyba 30 nocy, ale wątpię, aby kogokolwiek z nas to dotyczyło :) Choć obok nas spał amerykański chłopak, który wspinał się parku przez 30 dni. Odnośnie do permitu na Half Dome, to braliśmy udział w loterii marcowej i tego terminu nie możecie przegapić. Można wysłać tylko jedno zgłoszenie do loterii. Każda osoba może wysłać zgłoszenie jako lider grupy i wtedy wpisać liczbę permitów, o które się ubiega (max. 6). Do loterii można zgłosić do 7 dat, które układa się w hierarchii i nie ma to wpływu na koszt zgłoszenia. W loterii marcowej rozdawanych jest 225/300 permitów na każdy dzień. Codziennie w sezonie odbywają się dodatkowe loterie, podczas których losowane są permity na dwa dni do przodu i wtedy do zgarnięcia jest 75 permitów + te, które zostały anulowane. W marcu wysłaliśmy 4 zgłoszenia na 7 różnych dat, każde dla grupy 4 osób. 3/4 zgłoszenia zostały wylosowane dla pierwszej daty w hierarchii. Z drugiej strony znajomi, którzy też był w Yosemite we wrześniu, wysłali 2 zgłoszenia dla dwóch osób i nie zostali wylosowani. Natomiast udało im się zdobyć permit w loterii odbywającej się dwa dni przed tym jak weszli na szczyt. Poza sezonem i poza weekendem szansa jest dość duża, lecz jest jeszcze jedna możliwość :D Przed samym wejściem na "cable" stoi ranger, który sprawdza permity (należy mieć ze sobą dokumenty tożsamości), lecz niektórzy widząc stromość góry rezygnują i wtedy owe miejsce w grupie można komuś oddać, a my byliśmy świadkami takiej właśnie sytuacji.@zawiertTego nie dopisałem w podsumowaniu, ale wydaje mi się, że wrzesień to czas idealny. Nie jest już zbyt gorąco, nie jest jeszcze aż tak zimno i co chyba najważniejsze: jest poza sezonem, amerykańskie dzieciaki są już w szkołach, czyli wszędzie jest znacznie mniej turystów! :)
maginiak 27 listopada 2019 22:28 Odpowiedz
Ciekawe spojrzenie. Mimo mnogości relacji z zachodu USA, Twoja jest z odrobinę innej perspektywy. Tylko po cholerę się tak spieszyłeś z tą relacją, nie zdążyłam zacząć czytać a Ty już skończyłeś ;)
pietrucha 27 listopada 2019 22:31 Odpowiedz
@maginiak mój czas na pisanie długich relacji jeszcze wielokrotnie nadejdzie :) ciekawe spostrzeżenie - możesz zdefiniować tę moją perspektywę?
maginiak 27 listopada 2019 23:03 Odpowiedz
Hmmm no cóż, mówiąc najprościej to perspektywa kogoś kto schodzi z utartego szlaku bo ma czas i mu się nie spieszy? W Twojej relacji widać, że naprawdę warto. Paradoksalnie z relacją galopowałeś i mało brakowało a bym ja przeoczyła - kilka wpisów dzień po dniu na początku listopada a potem KONIEC pod KONIEC miesiąca, na który na szczęście udało mi się załapać :)
pietrucha 2 grudnia 2019 23:00 Odpowiedz
Ha! Ja za to chciałem przekazać nieco inną puentę: dzięki temu, że byliśmy cały czas w goniliśmy, mieliśmy dużo czas tam, gdzie go naprawdę potrzebowaliśmy i dzięki temu widzieliśmy bardzo wiele. 4 tygodnie to dużo czasu i nie chcieliśmy go "przebimbać". Ale tak jak wspomniałaś: jak najbardziej warto :)
qbaqba 10 stycznia 2020 15:10 Odpowiedz
Fajne kompendium, ja w okolicy Yosemite dodałbym przynajmniej 2,5h na szlak do wodospadu wzdłuż jeziora Hetch Hetchy. Ale raczej tylko kiedy dużo wody spływa z gór (optymalnie przełom kwiecień//maj).
pietrucha 16 lutego 2020 19:52 Odpowiedz
Dzisiaj przypadkowo natknąłem się na informację, że podróżujące kamienie można spotkać jeszcze w Little Bonnie Claire Playa :)