0
Garmond 4 czerwca 2020 06:34
O lataniu w czasie pandemii: krótka fotorelacja z lotu Warszawa - Zielona Góra.

Lotnisko Okęcie przed 6 rano: kilkadziesiąt podróżujących, otwartych kilka sklepów bezcłowych (Aelia/Baltona), z gastronomii tylko McDonald's.
Z saloników od 6.00 gości statusowych przyjmuje tylko Polonez - brak możliwości skorzystania dla posiadaczy kart Priority Pass.
Kontrola osobista standardowa - jedno stanowisko gdy wchodziłem, drugie otwarte chwilę później.
Wszechobecne komunikaty o stosowaniu środków ochronnych i zachowanie dystansu społecznego.
Przyjazd na lotnisko na godzinę przed odlotem w zupełności wystarczy na procedury i dotarcie do bramki.
Cdn.Rozpoczęcie przyjmowania podróżnych rozpoczyna się na 20 minut przed planowanym odlotem.
Ciekawostką jest zmiana miejsca przez LOT - z 3A na 19A wraz z którą otrzymuję - na pamiątkę - papierową kartę pokładową.
Uzasadnieniem zmiany jest prawidłowe wyważenie samolotu.
Dojazd do samolotu autobusem.

DHC-8 - Bombardier Q400.
10 osób na pokładzie.
8aa.jpg


9aaa.jpg


10aaa.jpg

50 minut lotu i witamy na lotnisku Babimost pod Zieloną Górą.
W czasie lotu serwis pokładowy i... piekło zamarzło: nie ma Grześków - jest drożdżówka. I butelkowa woda.
11a.jpg

Spokojnie - da się zjeść posiłek.
Nikt nie biega z załogi i nie każe maseczek nosić - co ciekawe jeden z stewartów jej podczas lotu nie miał.
Ekipa LOTu powiększona - 3 osoby z obsługi + dodatkowo jako drugi pilot leciał szkoleniowiec.
Widać że załoga zardzewiała - sami się śmiali, że mieli najdłuższy w zawodowym życiu odpoczynek od latania.Jak będę dzisiaj wracał wieczorem opiszę jak wygląda obecnie kwestia dojazdu PKS do/z Zielonej Góry.Czas na podróż powrotną do Warszawy.

W odpowiedzi na pytania dotyczące autobusu: rzeczywiście autobus jest dobrze skomunikowany z lotami.
A właściwie to był.
Zmiana która zaszła w porównaniu do moich poprzednich wizyt wynikła (jak ostatnio bywa najczęściej) z pandemii.
Dotychczas po przylocie autobus odjeżdżał z Babimostu o godzinie 8:20, gdy planowo samolot lądował o godz. 8.00.
Co ciekawe raz mi się zdarzyło przylecieć wcześniej i pomimo faktu, że wszyscy zainteresowani siedzieli już w autobusie to kierowca czekał ok. 20 minut na odjazd - wszak rozkład to rzecz święta.
Teraz (od 1.06) odjazd jest o godzinie 8:40, a to spowodowane jest obowiązkową dezynfekcją samolotu po przylocie z WAW.
W ten sposób dostosowano rozkład autobusów do odlotów, a nie przylotów.
Autobus jedzie ok. 40 minut.
Ma kilka przystanków - patrz rozkład poniżej.
Koszt biletu w jedną stronę to 12 PLN (na razie nie można płacić kartą).
Bilet można kupić u kierowcy.
Strona PKS:
https://www.pks.zgora.pl/index.php/pasa ... a-lotnisko
Polecam wsiadać na przystanku przy parkingu koło Palmiarni (na zdjęciu oznaczony niebieską tablicą z literą P).
Niedaleko jest duże centrum handlowe, zaś w samej Palmiarni można skorzystać z toalety i podładować telefon/laptopa.
Dzisiaj wyjątkowo zamiast autobusu przyjechał bus - na zdjęciu.
Sudoku napisał:
Pytanie, czy da się wrócić tym samym samolotem, czyli wychodząc jesteśmy od razu pod bramką i wsiadamy?

Absolutnie.
Nawet będzie można pójść na spacer.System LOTu głupieje jak nie ma powrotu wieczornego z IEG.
Np. w środę 17.06 jest tylko jeden lot poranny, ale jak w aplikacji się wybierze poranny lot z WAW, to nie pokazuje porannego lotu z IEG tylko czwartkowe dwa loty.Bilet na ten dzień - w rotacji porannej - można kupić u pośrednika.
Na stronie LOT nie.

Dodaj Komentarz

Komentarze (10)

elwirka 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Ej! Nie trzymaj nas dłużej w niepewności. Czy podczas lotu wszyscy siedzieli w maseczkach, czy łaskawie pozwolono zdjąć do konsumpcji?;-)
e-prezes 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Jutro też lecę, więc ucieszyło mnie że w 1 godzinę da radę się zamknąć.
lluukk 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Jak ktoś je dość wolno, to ma prawie cały lot bez maseczki ;)
garmond 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Spokojnie - da się zjeść posiłek.Nikt nie biega z załogi i nie każe maseczek nosić - co ciekawe jeden z stewartów jej podczas lotu nie miał.Ekipa LOTu powiększona - 3 osoby z obsługi + dodatkowo jako drugi pilot leciał szkoleniowiec.Widać że załoga zardzewiała - sami się śmiali, że mieli najdłuższy w zawodowym życiu odpoczynek od latania.
klapio 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Fajnie że znowu latają ale to puste lotnisko i samolot to jednak przygnębiający widok
myouuu7 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
A jak z samym dojazdem do Zielonej Góry? Kusi mnie, aby wybrać się gdzieś i zobaczyć jak lotnictwo wygląda w czasie pandemii, ale samo lotnisko jest pośrodku niczego.
kemot 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Jeździ PKS Zielona Góra.
sranda 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
@GarmondCzy rzeczywiście pilnują, żeby każdy miał tylko jedną sztukę podręcznego?Nie da się już tak jak kiedyś np. polecieć z małą walizką i laptopem w osobnej torbie?
legion1 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
Również rozważam taki lot w ramach polatania ;) więc będę wdzięczny za info jak tam z transportem lokalnym do Zielonej Góry ;)
sudoku 5 czerwca 2020 05:08 Odpowiedz
A jak w ogóle wygląda wyjście/wejście w IEG? Gdyby bilety na tej trasie spadły do takich, jakie drzewiej bywały, to możnaby zrobić parę odcinków do statusu. Pytanie, czy da się wrócić tym samym samolotem, czyli wychodząc jesteśmy od razu pod bramką i wsiadamy?