+3
Grzegorz40 27 lutego 2014 22:11
Z czym nam się kojarzy Plac Czerwony (Красная площадь, Krasnaja płoszczad’). Przekazy telewizyjne sprawiały, że mnie do tej pory kojarzył się tylko z uroczystymi pochodami pierwszomajowymi i sztywnymi defiladami wojskowymi. Kroniki filmowe często pokazują nam trybunę honorową nad Mauzoleum Lenina. Kolejni przywódcy ZSRR: Stalin, Chruszczow, Breżniew, Andropow i Czernienko, w wieku mocno geriatrycznym, pozdrawiają, w zależności od okazji, lud pracujący miast i wsi albo żołnierzy przejeżdżających na czołgach. Gdy wszedłem na Plac Czerwony, to stwierdziłem, że teraz ci wszyscy przywódcy to chyba przewracają się w pobliskich grobach (z wyjątkiem Nikity Chruszczowa, który przewraca się w grobie na Cmentarzu Nowodziewiczym) ;-) Festyn sportowy trwał w najlepsze. Na całym Placu Czerwonym rozstawione zostały boiska z trybunami do siatkówki, koszykówki, stoły do tenisa stołowego, korty do badmintona, stanowiska gimnastyczne, maty do sztuk walki. Poziom sportowy całkiem niezły, sekcje klubowe młodzików rywalizowały w koszykówce. W siatkówce prezentowali się oldboye, ale zdecydowanie z klubową przeszłością. Przyznam się, że zaskoczyła mnie ta niecodzienna sceneria dla rozgrywek sportowych.

W tle najsłynniejszy sklep Rosji, czyli ГУМ, GUM (Главный универсальный магазин, gławnyj uniwiersalnyj magazin).









Co za widok, kto by pomyślał :-)



Za mundurem panny sznurem ;-)

Gdy tego samego dnia wieczorem wróciłem na Plac Czerwony, imprezy rozrywkowe trwały w najlepsze. No tym razem to już rzeczywiście nie licowało z powagą miejsca ;-) Przywódcy ZSRR nie tylko przewracali się w swoich grobach pod murami Kremla, ale co poniektórzy wychodzili nawet na zewnątrz ;-) Można było sobie zrobić zdjęcie z samym Leninem; w każdym razie z kimś bardzo podobnym do wodza rewolucji ;-) Początkowo myślałem, że na placu odbywa się koncert techno, ale okazało się, że trafiłem właśnie na końcówkę wyborów Miss Moskwy, zwanych tutaj Краса Москвы, Krasa Moskwy.

Na szczęście piknik sportowy na Placu Czerwonym nie blokował dostępu do wspaniałego Soboru Wasyla Błogosławionego (Собор Василия Блаженного, Sobor Wasilija Błażennogo). Sobór stanowi wizytówkę Moskwy. W dzień różnokolorowe, cebulaste kopuły mienią się w słońcu, a nocą są pięknie iluminowane. Niestety, nie ma możliwości sfotografowania wszystkich jedenastu kopuł jednocześnie ;-)



Według jednej z wersji, Sobór zbudowany został przez Postnika Jakowlewa na zlecenie cara Iwana Groźnego (1555-1561). Legenda głosi, że po zakończeniu budowy car kazał go oślepić, żeby już nikt w przyszłości nie stworzył podobnego arcydzieła architektury.



Architektura soboru jest unikalna. Stanowi on zespół dziewięciu, niezależnych cerkwi wzniesionych na tym samym fundamencie.



Od 1991 r. Sobór Wasyla Błogosławionego jest użytkowany wspólnie przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną oraz Państwowe Muzeum Historyczne. Internetowa strona muzeum to: http://www.saintbasil.ru/ (po rosyjsku i angielsku). Muzeum otwarte jest codziennie z wyjątkiem pierwszej środy miesiąca, w godzinach 11-17. Bilet kosztuje 250 rubli; dla uczniów i studentów, w tym zagranicznych (po okazaniu karty ISIC lub IYTC): 100 rubli.







W nocy podświetlone kopuły przywodzą na myśl pałac z bajki.



Przed Soborem stoi pomnik kupca Kuźmy Minina i księcia Dmitrija Pożarskiego (Па́мятник Ми́нину и Пожа́рскому, Pamiatnik Mininu i Pożarskomu). Zostali oni uznani za rosyjskich bohaterów narodowych za rolę jaką odegrali w czasie wojny polsko-rosyjskiej w latach 1609-1618. Pospolite ruszenie pod dowództwem Pożarskiego w 1612 r. nie dopuściło oddziałów hetmana Jana Karola Chodkiewicza, idących z odsieczą dla polskiej załogi Kremla. W rezultacie tego, polski garnizon skapitulował. Hmm, a mogło być tak pięknie ;-)





Plac Czerwony. Od lewej: Sobór Wasyla Błogosławionego, Mauzoleum Lenina, Wieża Spasska i Wieża Senacka.



Czerwony mur Kremla zakończony charakterystycznymi blankami w formie jaskółczych ogonów. Wokół Kremla mur ciągnie się na długości ponad 2 km. Jego wysokość mierzy od 5 do 19 m.



Wieża Spasska (Спасская башня, Spasskaja basznia), czyli Wieża Zbawiciela – najważniejsza z dwudziestu wież w murach kremlowskich. Brama w Wieży Zbawiciela uznawana była za świętą. Każdy, nawet car, przechodził przez nią pieszo i bez nakrycia głowy. Legenda głosi, że gdy Napoleon w 1812 r. poważył się przejechać przez nią konno, przestraszony koń stanął dęba i zaczął się cofać. Co ciekawe, gwiazdy na wieżach kremlowskich osadzone są na ruchomych trzpieniach – obracają się wraz z wiatrem.



Wieża Troicka (Троицкая башня, Troickaja basznia), czyli Wieża Trójcy Św., to najwyższa z wież kremlowskich (74 m). Można do niej dojść od strony Ogrodu Aleksandrowskiego. Dziś wieża stanowi główne wejście na Kreml dla odwiedzających turystów.



Nocą majestatyczne mury Kremla od strony Placu Czerwonego mają swój niepowtarzalny urok.



Za Wieżą Senacką (Сенатская башня, Sienackaja basznia) widać kopułę Pałacu Senackiego (Сенатский дворец, Sienackij dworiec). Kiedyś mieścił się tu Senat. Nie była to jednak wyższa izba ustawodawcza w naszym rozumieniu. Senat był czymś na kształt wyższej instancji sądowej. Dziś urzęduje tu prezydent Władimir Putin.



Widok na Plac Czerwony z drugiej strony. Od lewej: Pałac Senacki, Wieża Senacka, Narożna Wieża Arsenalska (nad Mauzoleum Lenina), Wieża Nikolska i budynek Muzeum Historycznego.



Na Plac Czerwony wchodzimy przez Bramę Zmartwychwstania Pańskiego (Воскресенские ворота, Woskriesienskije worota).



GUM – Gławnyj Uniwiersalnyj Magazin w nocy jest oświetlony jak choinka. Gdy moi rodzice odwiedzili Moskwę w 1988 r., można tu było kupić jeden rodzaj butów, za którymi stała ogromna kolejka. Dzisiaj można by się zastanawiać, czy ten sklep (magazin) nadal jest uniwiersalnyj, czy może już ekskluzywny. Znajdziemy tu wszystkie najdroższe marki, jakie można sobie wyobrazić: Louis Vuitton, Max Mara, Dior, Cartier, itd., itp.

Mury Kremla od strony Parku Aleksandrowskiego. Tutaj możemy zobaczyć cogodzinną zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza (Мемориал „Могила Неизвестного солдата”, Miemoriał „Mogiła Nieizwiestnogo Sołdata”). Grobu pilnują żołnierze pułku prezydenckiego. W 1988 r. moi rodzice wartę honorową oglądali jeszcze przed Mauzoleum Lenina. W miedzy czasie Lenin spowszedniał, przestał być bogiem komunistycznej religii i w 1997 r. warta przeniosła się na drugą stronę Kremla do Parku Aleksandrowskiego, by strzec symbolicznego grobu wszystkich nieznanych żołnierzy, poległych w czasie wojny.



Pod ciemnoczerwonymi blokami z porfiru kryją się urny z uświęconą ziemią z poszczególnych rosyjskich miast-bohaterów II wojny światowej.







Jeszcze rano, jak przechodziłem koło Grobu, żołnierze pocili się niemiłosiernie w pełnym umundurowaniu. Bliżej południa dowództwo zlitowało się nad chłopakami i zezwoliło na lżejsze, białe bluzy mundurowe. Co ciekawe, nie zauważyłem, żeby funkcjonował jakiś wymóg odnośnie wzrostu kompanii reprezentacyjnej. Niektórzy żołnierze wcale nie byli tacy wysocy.











Do tej pory nie znalazłem odpowiedzi na swój dylemat: ile do licha waży ten karabinek, skoro są oni w stanie swobodnie nieść go na wyciągniętej ręce, utrzymując przy tym równowagę. Przypuszczam, że musi być bardzo lekki. Ponadto, na pewno ma wzmocnioną kolbę. Jako element musztry, kolba bardzo często uderza o twarde podłoże. Również po zmianie warty, gdy oddział już ma przechodzić przez mury Kremla do koszar, swoje wejście oznajmia mocnym uderzeniem kolbą o chodnik.





Pod Grób Nieznanego Żołnierza nie podejdziemy; no chyba, że właśnie wstąpiliśmy w związek małżeński ;-)

Dodaj Komentarz