0
JarekGdynia 11 marca 2015 09:27
Dzień 1 czwartek 05.03.2015
Wylot z Okęcia mamy 14:30. Do stolicy dojeżdzamy Pendolino za 49zł. Widać że coraz popularniejsze robią się pociągi na trasie z Trójmiasta do Wawy bo jeździ sporo ludzi. Odlot planowo i w stolicy Estonii jesteśmy po 17tej (1h zegarki trzeba było przesunąć do przodu).

chmury.jpeg


Z lotniska do centrum docieramy autobusem nr 2. Jeżeli jedziecie do centrum to najlepszym przystankiem żeby wysiąść jest A. Laikmaa. Trasa autobusu to lotnisko – port. Do hotelu docieramy przed 18tą. Lokalizacja dobra, dosłownie z widokiem na dworzec kolejowy, bardzo blisko centrum. Ogarniamy się lekko i idziemy na wieczorny spacer po Tallinie. Na lotnisku był napis Estonia – positively surprising i faktycznie tak właśnie jest.

Estonia.jpeg


Nie spodziewałem się że tak bardzo mi się spodoba to miasto. Fantastyczna, bardzo urokliwa starówka, mnóstwo uliczek gdzie można pospacerować i poczuć klimat miasta. Ceny niestety wyższe niż u nas. Pewnie jest to spowodowane częstymi wizytami Finów, którzy daleko tam nie mają. Da rade jednak znaleźć kilka niskobudżetowych miejsc.
Dzien 2 piątek 06.03.2015
Następnego dnia po śniadaniu udajemy się ponownie na starówke. Kupujemy pamiątki i w samo południe meldujemy się pod informacją turystyczna. Tam każdego dnia odbywa się Tallin Free Tour. Młodzi ludzie oprowadzają turystów po najważniejszych miejscach, opowiadają o historii Estonii, dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat życia w mieście. Naprawdę gorąco polecam. Jakby ktoś był zainteresowany to link poniżej:
http://freetour.traveller.ee/?page_id=5&lang=en
Trwa to około 2h, sympatyczna przewodniczka poleca nam gdzie dobrze i solidnie zjeść, co zobaczyć itd. Na koniec zbiera napiwki za swój trud włożony w oprowadzenie nas po mieście. Bardzo fajna opcja zwiedzania jeśli nie jedziemy zorganizowaną wycieczką. Nie ma obowiązku, decyzja należy do nas ile chcemy dać. Parlament estoński. Nasza przwodniczka mówiła nam, że posłowie mówią że jest koloru łososiowego i nie przyjmują do wiadomości że pracują w różowym budynku :D

SM.jpeg



SM1.jpeg



SM2.jpeg



SM3.jpeg



SM4.jpeg



SM5.jpeg



SM6.jpeg



SM6.jpeg



StareMiasto.jpeg


widok.jpeg



widok2.jpeg



cerkiew.jpeg



flaga.jpeg



parlament.jpeg



A to ich pomnik Niepodległości, który kosztował 8,5 mln euro i wzbudził liczne protesty i niezadowolenie mieszkańców. Czy Wam się podoba, oceńcie sami

niepodleglosc.jpeg



Jako że nasze 2h zwiedzanie zakończyło się przy Ratuszu od razu udajemy się do bardzo ciekawej restuaracji. Może restauracja to za duże słowo, ale na pewno miejsce to jest warte odwiedzenia. III Draakon znajduje się w samym ratuszu. Wybór dań może nie jest imponujący ale samo miejsce rewelacyjne. Świeczkina stołach, knajpka bez sztucznego oświetlenia, bez sztućców, totalnie średniowieczny klimat. Zupa z łosia, po długim chłodnym spacerze była po prostu rewelacyjna. Ceny bardzo przystępne także naprawdę gorąco polecam to miejsce. Podaje stronkę internetową jakby ktoś był zainteresowany: http://www.kolmasdraakon.ee/index.php/en/food


ratusz.jpeg



draakon.jpeg



draakon2.jpeg



draakon3.jpeg



Następnie idziemy w stronę portu, dworca kolejowego i docieramy do naszego hotelu się troche zagrzać. Później ponownie spacer po Starym Mieście i pizza w knajpce.

-- 11 Mar 2015 11:26 --

Polska ambasada w Tallinie

ambasada2.jpeg



ambasada.jpeg



Dobra forma przekąski to migdały w karmelu, dodatkowo mocno wyczuwalny akcent cynamonu. W wielu miejscach panie ubrane w tradycyjne stroje sprzedają ten smakołyk. Nam bardzo przypadł do gustu :)

migdaly.jpeg



Dzian 3 sobota 07.03.2015
Dziaj niestety musimy pożegnać z Tallin. O 10:00 mamy busa do Rygi. Po śniadaniu zamawiamy taxi i 20 minut przed czasem meldujemy się na dworcu autobusowym. Pierwszy raz miałem okazję podróżować Simple Express.

SimpleExpres.jpeg



-- 11 Mar 2015 11:32 --

Przyjemność to zdecydowanie słowo którego można tu użyć. Wifi działa przez całą trasę, nie tylko z nazwy i w dużych miastach jak w PB. Dużo więcej miejsca na nogi, fotele wygodne. Naprawde miło i sympatycznie. Czas jazdy 4,5 godziny. W Rydze jesteśmy o 14:30 a około 15tej docieramy do naszego hotelu. Pora coś zjeść. Akurat w recepcji dostajemy mapkę na której mamy zaznaczone wszystkie knajpki Lido w stolicy Łotwy. Zdecydowanie polecam. Duży wybór, ceny przystępne. Miejsca gdzie możemy znaleźć knjapki Lido:
• Bistro, Gertrudes 54
• Dzirnavas, Dzirnavu 74/76
• Krievu Seta, Kengaraga 3
• Vermanitis, Elizabetes 65
• Allus Seta, Tirgonu 6
• Lido, Lidosta Riga (lotnisko)
• Lido Spice, Lielibres 29
• Lido Atputas centrs, Krasta 76

lido.jpeg



lido2.jpeg



Ryga również robi na nas bardzo pozytywne wrażenie. Jest też zdecydowanie tańsza od Tallina. W Tallinie mniej więcej ceny w porównaniu z polskimi to +30%, w Rydze wydaje mi się że podobnie. Również można pospacerować urokliwymi uliczkami.
Dzień 4 niedziela 08.03.2015
Po śniadaniu udajemy się przed kościół św Piotra. Troche czasu tracimy na rozmowe z recepcjonistą, któremu wydawało się że dobrze mówi po angielsku ;) Przez to ledwo udało nam się zdąrzyć na 11:00 na Free Tour Riga. Podobnie jak w Tallinie tak i tu młodzi ludzie dają codziennie szanse turystom poznać to wyjątkowe miejsce. Około 2 godzinny spacer Starym Miastem, mnóstwo ciekawych historii i praktycznych porad. Na koniec podobnie jak w stolicy Estonii chłopak zbierał tipy, ile kto uważał tyle dawał. Świetna opcja żeby troche poznać miasto.

cerkiew.jpeg



niepodleglosc.jpeg



plac.jpeg



starmiasto.jpeg



starmiasto2.jpeg



starmiasto3.jpeg



zolnierze.jpeg



-- 11 Mar 2015 11:43 --

Miejsce narodzin słynnego balsamu ryskiego

balsam.jpeg


Parlament

parlament.jpeg


Domy na Starówce z namalowanymi oknami. Jako że za każde okno trzeba było zapłacić podatek pomysłowi mieszkańcy Rygi których nie było na to stać wpadli na świetny pomysł że będą sobie malować okna zamiast mieć prawdziwe :D

okno.jpeg



okno2.jpeg


Podarunek od Bremy

brema.jpeg


Jedna z baszt Starego Miasta, która długo nie mogła być sforsowana podczas wojny polsko-szwedzkiej. W końcu Szwedzi zniszczyli całkowicie baszte a po zdobyciu miasta zdali sobie sprawę, że muszą ją mieć do obrony miasta więc ją odbudowali.

baszta.jpeg


Słynny budynek z symbolem Rygi, kotem.

kot2.jpeg



kot.jpeg


Obiad znów jemy w Lido, troche na uboczu od centrum dzięki czemu nie ma takich kolejek. Idziemy również do muzeum bursztynu, które polecił nam przewodnik. Ogólnie muzeum może to za mocne słowo. Właściwie to 1 pokój z wypełnionymi rzeczami zrobionymi z bursztynu plus 15 minutowy filmik o Rydze i bursztynie. Szału nie było ale za 2 euro też niczego nadzwyczajnego nie oczekiwałem.

bursztyn.jpeg


Dzień 5 poniedziałek 09.03.2015
O 11 ruszamy na dworzec kolejowy spod którego odjeżdża autobus numer 22, którym możemy dostać się na lotnisko. Czas jazdy około 30minut.

-- 11 Mar 2015 11:46 --


zegar.jpeg



palac.jpeg


Planowy wylot do Warszawy mamy o 14:20. Po dotarciu do stolicy jedziemy na Dworzec Centralny, jemy obiad i wracamy Pendolino do Gdyni Głównej. O 20:00 jesteśmy na miejscu.
Podsumowanie:
Wyjazd bardzo udany, mimo fatalnej pogody, zwłaszcza w Tallinie było zimno i wietrznie, dodatkowo padał deszcz. Ale jako że nie ma złej pogody ale tylko nieodpowiednio ubrani turyści jakoś specjalnie nam to nie przeszkadzało. Najwyżej troche częściej niż zwykle robiliśmy przystanki żeby się ogrzać.
Zarówno w Estonii jak i na Łotwie bardzo przydaje się język rosyjski. Oba kraje mają duże mniejszości narodowe rosyjskie. Z reguły we wszystkim miejscach turystycznych każdy zaczynał z nami rozmowe w tym języku. Ale po przejściu na angielski z reguły nie było problemu. Ludzie są mili i sympatyczni, jedna dziewczyna w autobusie z lotniska w Tallinie widząć że kierowca nie mówi dobrze po angielsku wszystko dokładnie nam wytłumczyła. Gdzie wysiąść, jak dojść do hotelu itd. Oba kraje są bardzo małe pod względem populacji (Estonia 1.3mln Łotwa około 2mln). Zdecydowanie polecam zarówno Rygę jak i Tallin. Oba miasta były naprawdę świetne, bardzo duże pozytywne zaskoczenie.
Koszty wyjazdu (na 1 osobę):
Bilety naszym narodowym przwoźnikiem na trasie Warszawa – Tallin, Ryga Warszawa 234zł kupowany na flipo.pl
Pendolino (Gdynia – Warszawa – Gdynia) 98zł
Nocleg w hotelu Economy Hotel w Tallinie 33 euro za 2 noce ze śniadaniami
Nocleg w hotelu Victorija w Rydze 26 euro za 2 noce ze śniadaniami
Knajpki Lido w Rydze:
• Piwo 1.5
• Obiad (ziemniaki, mięso, surówka i kompot) 5.70 euro
• Zupa soljanka – 1.7 euro
• Herbata + kawałek ciasta 2.3 euro
Magnes 1-2 euro
Taxi z dworca kolejowego do dworca autobusowego w Tallinie – 5 euro
Kubek 7.5 euro Tallin, 5 euro Ryga
Pizza w Tallinie (30cm) – 5.9
Bilet na autobus z lotniska w Tallinie – 1.6 euro
Bilet na autobs na lotnisko w Rydze – 1.15 euro (mam 2 karty na które można nabijać przejazdy także jakby ktoś chciał to PW)
Ogólnie cena wyjazdu 5 dniowego wyszła nam około 800zł za osobę, nie tak źle ;)
W razie pytań postaram się pomóc.

Dodaj Komentarz

Komentarze (4)

maxima 11 marca 2015 09:51 Odpowiedz
też polecam zupę z łosia w ratuszu :D
kalispell 11 marca 2015 10:15 Odpowiedz
Podobna podróż odbyłem w zeszłym roku. Polecam i Tallinn jaki i Rygę.
orlynawylocie 24 marca 2015 08:17 Odpowiedz
My też w zeszłym roku byliśmy na objazdówce - Wilno, Ryga, Tallinn. Naszym zdaniem najlepszy klimat miała Ryga- niesamowite miasto. Nasza relacja pod linkiem: http://orlynawylocie.pl/baltycka-przygo ... a-estonia/
jarekgdynia 24 marca 2015 08:55 Odpowiedz
Mi zdecydowanie najbardziej podobał się Tallin ale nawet nie spodziewałem się że tak pozytywnie zaskoczą mnie oba miasta :D Świetny kierunek. Zdecydowanie każdemu polecam.