0
potek7 12 stycznia 2023 16:58
Dwoje starszych ludzi na Bali
Witam. Jesteśmy osobami w dojrzałym wieku, a bliżej prawdy będzie określenie „w bardzo dojrzałym” wieku. Dla podpowiedzi: za pierwsze pobory mogliśmy kupić po 10 USD. Od kilku lat (czytaj 4-5) cieszymy się życiem i podróżowaniem. Poniżej opiszę najbardziej wyczekiwaną naszą podróż.
Nasza wyprawa była planowana od 2020 roku, w którym to kupiliśmy bilety lotnicze na Bali. Zakupu dokonaliśmy w styczniu w tureckich liniach lotniczych z terminem na październik 2020 roku. Niestety po wybuchu pandemii COVID, loty odwołano. Zarezerwowaliśmy też hotel Novotel Nusa Dua bez możliwości darmowej anulacji. Po odwołaniu lotu napisaliśmy maila do hotelu z prośbą o możliwość zmiany terminu pobytu. O dziwo odpowiedź była pozytywna. Dostaliśmy voucher z kwotą, którą zapłaciliśmy za pobyt, do wykorzystania do końca września 2022 roku. Super. Wielkie dzięki dla osób zarządzających hotelem.
Kolejny zakup biletów u tego samego operatora lotniczego miał miejsce w 2021 roku. Niestety skutek był taki sam.
Na początku 2022 roku przyszło kolejne postanowienie. Lecimy na Bali. Bilety (nieco drogie) zakupiliśmy w Emirates Airline, ale nie na 7 (jak pierwotnie planowaliśmy), a na 14 (faktycznie 12 nocy w hotelu) dni. Rezerwacja parkingu na Okęciu. Pakowanie walizek, sprawdzenie pogody i 22 czerwca 2022 roku około 15.50 wylecieliśmy z warszawskiego lotniska do Dubaju. Lot w luksusowych warunkach. Jedzonko i picie na wysokim, smacznym poziomie.
samolot1.jpg


Tu czekała nas 10 godzinna przesiadka. Wylądowaliśmy około godz. 23 czasu lokalnego. Dalsza podróż miała się rozpocząć po godz. 9 dnia następnego. Zaplanowaliśmy sobie, że odpuszczamy opuszczanie lotniska (Dubaj zwiedzaliśmy w lutym 2022 roku), a kilka godzin spędzimy w salonikach lotniskowych. Pierwszy z nich Marhaba Lounge pozwolił trochę uzupełnić zapasy w żołądku i procenty w głowie. Niestety salonik oferował tylko płatną formę skorzystania z kabiny natryskowej (co sprawdziliśmy wcześniej w necie). W recepcji uprzedzano nas, ze czas przebywania w saloniku to 3 godziny. Chyba "baba" nas zapamiętała, bo po 3 godzinach przez megafon wywoływała nas (czyli mnie i żonę), po nazwisku, do wyjścia. Spokojnie opuściliśmy salonik i udaliśmy się do kolejnego – The Gallery. To przywilej osób, które mają nielimitowane wejścia do saloników. W tym saloniku była darmowa możliwość skorzystania z natrysku. Pan z recepcji zaprowadził nas do lotniskowego hotelu (około 150 metrów od saloniku, hotel mieścił się na tym samym terminalu), gdzie w części SPA były przygotowane pomieszczenia kąpielowe dla gości saloniku. Oczywiście ręczniki, kosmetyki w cenie. Bardzo przyjemne miejsce. Po odświeżeniu się powrót do saloniku, kawka, drobne śniadanko i ruszyliśmy do bramki z odlotami do Denpasar. Nieco zmęczeni, ale najedzeni i odświeżeniu wsiadamy do samolotu. Już „tylko” 10 godzin lotu i będziemy na miejscu. Oboje z żoną mamy problemy z kręgosłupem, w związku z tym wydawało się, że będziemy mocno cierpieli. Na szczęście fotele były bardzo wygodne, a samolotowe alkohole bardzo smaczne.
Około 22.00 czasu lokalnego wylądowaliśmy w Denpasar na Bali. Tu zakup wizy, kontrola paszportowa, covidowa, celna i już po 1,5 godziny byliśmy przed terminalem, gdzie czekał na nas kierowca z tabliczką z naszym nazwiskiem.
Podczas całego pobytu korzystaliśmy z usług transportowych oferowanych przez (osobę reklamowaną na forum) – Gusti (Gusti Kaot Mahottama – tel. +62 859 3835 4318). Szybka droga na parking, auto (kilkuletnia Toyota) klimatyzowane, czyściutkie, w prezencie butelki zimnej wody mineralnej i droga do hotelu. Po drodze wypłata kasy w bankomacie, częste kontrole służb ochrony (chyba dwie) i po północy meldujemy się w Novotel Nusa Dua. Tu recepcjonista wita nas, przedstawia ofertę hotelu, daje voucher na drink powitalny, ale informuje nas, że hotel jest pełny i obecnie nie jest w stanie podnieść nam standardu pokoju. Będzie to możliwe dopiero po 3 dniach pobytu. Nadmieniam, że w programie lojalnościowych sieci hotelowej All Live Limitless posiadamy status „platynowy”. Po chwili uprzejmy Pan zawiózł nas i nasze bagaże do pokoju hotelowego. Po drodze wskazał restaurację, gdzie będzie serwowane śniadania. Pokój okazał się bardzo przyjemny, czysty i obszerny ze sporym balkonem.
Rano śniadanie (bardzo smaczne, z potrawami przygotowywanymi na żywo) i transport meleksem na hotelową plaże. Bardzo przyjemną z parasolami, leżakami.
plaza1.jpg


Drobny „plażing”, spacer, kąpiel i na masaż. Genialny plan. Masaże w cenie około 20-30 pln po drobnych negocjacjach. My korzystaliśmy z „salonów” ulicznych. Coś wspaniałego. Masaż całego ciała, masaż twarzy, masaż stóp, to nasza wspaniała codzienność na Bali. Pełen relaks. Plaża czysta (codziennie grabiona), woda w oceanie cieplutka. Fantastyczne wieczorne odpływy.
Po trzech nocach zamieniono na pokój na apartament. Był genialny.
novotel ap. 2.jpg


novotel ap. 1.jpg


novotel ap. 3.jpg


Po siedmiu nocach zmiana hotelu na Sofitel Nusa Dua. Oba hotele są pięciogwiazdkowe, ale dopiero tu czuć luksus. Recepcja, zabrane bagaże, oddane paszporty i Pani prowadzi nas do saloniku hotelowego. Tu kelnerka przynosi drinka i mokry, zimny ręczniczek do otarcia spoconego ciała. Przebywamy tu od 14.30 do około 15.00 (doba hotelowa rozpoczyna się od 16.00). Smakujemy drinki, kawusię. Po chwili przybywa Pani z recepcji, zwraca paszporty i prowadzi nas do pokoju (podwyższono nam standard pokoju o dwa poziomy – w związku ze statusem „platynowym” w programie lojalnościowym). W pokoju czeka kosz owoców i nasz bagaż.
sofitel4.jpg


sofitel3.jpg


sofitel2.jpg


sofitel1.jpg


Salonik lotniskowy: można korzystać cały dzień. Możliwość zjedzenia śniadania (w hotelowej restauracji też i tam był większy wybór), od 14 do 15 kanapki i ciasto od 17 do 20.30 tzw. tapas i napoje alkoholowe (wino, szampan, piwo, drinki z karty). Super sprawa. W tym hotelu warto z tego przywileju korzystać.
salonik6.jpg


salonik5.jpg


salonik4.jpg


salonik3.jpg


salonik2.jpg


salonik drinki.jpg


salonik 1.jpg


Kolejne dni jak co dzień: plaża, kąpiel, masaż, spacery, restauracja, zwiedzanie okolicy.
plaza4.jpg


plaza3.jpg


plaza2.jpg


restauracja1.jpg


rest.3.jpg


rest.2.jpg


rest.1.jpg


Ale zarezerwowaliśmy też sobie trzy jednodniowe wycieczki objazdowe z naszym kierowcą. Wcześniej przesłaliśmy mu miejsca, które chcielibyśmy zobaczyć. Nam wydawało się, że ogarniemy to w 1,5 dnia. Gusti odesłał nam plan wycieczek rozpisany na 3 dni, ale i tak zaznaczył, że będzie ciężko w całości go zrealizować. Plan wycieczek się powtarzał, tzn. około 8-9 wyjazd z hotelu, powrót około 19. Wrażenia z wycieczek wspaniałe. Nawet nie wiem, jak to opisać. Fantastyczna przyroda, świątynie, pałace, widoki, ale też zatłoczone drogi (setki skuterów w każdym miejscu), bieda i fantastyczni ludzie.
Pierwsza wycieczka.
Plan zwiedzania:
- Pura Tanah lot
- Jati Lawir rice terrace
- Batu Kara temple - odpuszczono
- Ulundaru beratan temple
- Handara Gate
- Taman ayun water palace (odpuszczono wodospad Sekumpul – za mało czasu i drogie wejście).

w1 ulundanu beratan temple1.jpg


w1 pura tanah lot.jpg


w1 pura tanah lot.2jpg.jpg


w1 jati juwir - tarasy ryżowe.jpg


w1 Handara gate.jpg


w1 Batu Kara Temple2.jpg


w1 Batu Kara Temple1.jpg



Podczas wycieczki zdaliśmy sobie sprawę, że jeżeli mam do przejechania 150 - 200 km, to na to potrzeba 5 - 7 godzin jazdy i nie ma jak przyśpieszyć. Drogi wąskie i setki skuterów na każdym skrzyżowaniu. Średnio trzeba liczyć, że w ciągu godziny przejedzie się około 30 km.
Co do skuterów, to one są bardzo pojemne. Widzieliśmy parę z dwójką dzieci na skuterze, niekiedy były to 2-3 osoby i pies. Jeżdżą bardzo agresywnie, aczkolwiek bezpiecznie. Nie widzieliśmy żadnego wypadku.
Druga wycieczka:
- Tegenungan waterfall
- Kanto Lampo waterfall
- Gunung Kawi temple Sebatu (dodano)
- Tirta Empul temple
- Ulun Danu Batur temple

w2 ulun2.jpg


w2 ulun 4.jpg


w2 ulun 3.jpg


w2 ulun 1.jpg


w2 Gunung Kawi temple2.jpg


w2 Gunung Kawi temple 1.jpg


w2 4.jpg


w2 3.jpg


w2 2.jpg


w2 1.jpg


Wycieczka 3:
- Goa lavah temple
- Taman Ujung water palace
- Tirta ganga water palace
- Besakih The Mather temple of Bali

w3 13.jpg


w3 12.jpg


w3 11.jpg


w3 10.jpg


w3 9.jpg


w3 8.jpg


w3 7.jpg


w3 6.jpg


w3 5.jpg



Dodaj Komentarz

Komentarze (8)

tropikey 12 stycznia 2023 23:08 Odpowiedz
Aż nabrałem ochotę, by tam wrócić (mimo że wcale mi się tam nie podobało :D ), choćby dla tych smakołyków. Na marginesie - żona Ci kołków na głowie nie ciosała na plaży przy Sofitelu ;) ?No, chyba że to ona robiła zdjęcia :D
potek7 12 stycznia 2023 23:08 Odpowiedz
Miejsce faktycznie godne polecenia. Co do foto z plaży, to nie widziała tego zdjęcia i chyba dobrze dla mnie.
olajaw 13 stycznia 2023 17:08 Odpowiedz
potek7 napisał: (odpuszczono wodospad Sekumpul – za mało czasu i drogie wejście).A co się stało z Sekumpul? :shock: Kilka lat temu to było takie trochę dzikie miejsce (w czerwcu byliśmy tam sami, zarówno na parkingu, pod wodospadem, jak i po drodze), płaciliśmy "co łaska" i prowadził nas tam jakiś chłopaczek (fakt, że trasa nie jest najprostsza, ale warto było).Też bym z chęcią wróciła :) Przyjemne zdjęcia!
fortuna 13 stycznia 2023 17:08 Odpowiedz
Fajnie ze sie podobalo, mieszkam na Bali (Ubud) od prawie 10 miesiecy i takze uwazam, ze to naprawde niesamowita wyspa i jest tutaj mnostwo rzeczy do zrobienia. Pewnie sie zdziwiliscie jak Wam kierowca ulozyl plan na pare dni, no ale tak tutaj jest, jezdzi sie wolno i stanie w korkach to norma.Do deszczu tez trzeba sie przyzwyczaic, gdyby nie on nie byloby tej przepieknej zieleni.
potek7 14 stycznia 2023 23:08 Odpowiedz
Twierdzę, że plan był optymalny i to dzięki kierowcy. Gusti był punktualny, bardzo miły, pomocny. czasami nieco kłamał, ale nie w kluczowych momentach. Wtedy zawsze pomagał. Kontakt bardzo dobry. Kolo warty polecenia. Co do wodospadu Sekumpul, to dojazd wyniósłby ok. 40 minut w każda stronę, dojście do wodospadu, powrót i wracamy do hotelu tuż przed północą. Odpuściliśmy. Następnym razem. Też byłem lekko zbulwersowany propozycją kierowcy, ale w sumie miał rację. Za mało czasu na tyle atrakcji. Generalnie i tak bardzo dużo zobaczyliśmy i się porelaksowaliśmy.
czarnamegi 8 lutego 2023 17:08 Odpowiedz
Fajna relacja, super widoki.
grzes830324 9 lutego 2023 12:08 Odpowiedz
Super relacja ;-) i sliczne zdjęcia. Chociaż nasze odczucia z Bali są nieco odmienne, to te miejsca faktycznie tak wyglądają, i robi to wrażenie. Życzę szybkiego spełnienia 200k km w powietrzu !
potek7 3 lipca 2023 12:08 Odpowiedz
Cel 200 k km w powietrzu osiągnięty w lutym. Teraz kolejny: 60 k km w powietrzu w rok i 250 k km łącznie na koniec 2023 roku.