0
hiszpan 10 marca 2023 16:27
Image

Antarktyda to nie przelewki, to najbardziej niebezpieczne wody na świecie z najbardziej nieprzewidywaną pogodą. Byłem tego dzisiaj świadkiem, uwierzcie mi, załodze też nie było do śmiechu w pewnym momencie, mieli na wodzie kilkudziesięciu ludzi i zero możliwości odebrania ich bezpiecznie na statek. Ja mam tylko do wysuszenia cały mój strój dzisiejszy, no big thing.
Pogoda się trochę uspokaja i kotwiczymy przy wielkim lodowcu na James Ross Island.

Image

Image

Nawet chmury są tu ciekawe

Image

Drugie zaplanowane lądowanie na Ross Island odbywa już bez fajerwerków. Pingwinów nie było.

Image

Mamy piękny zachód słońca, maluje nam góry lodowe i lodowce.

Image

Piszę do Was na gorąco z Ushuai, półtorej godziny temu zszedłem z pokładu i czekam w knajpce (znowu leje w Ushuai) na lot do Buenos

Stay tuned – tu się jeszcze będzie działo - te fotki dzisiaj to lekka rozgrzewka - uwierzcie mi!Brown Bluff

Kolejny dzień wita nas wspaniałymi kolorami – to połączenie pomarańczowego i błękitnego wydaje się wprost niewiarygodne ale o 6.30 rano tak wygląda świt na Antarktydzie.

Image

Image

Image

Image

Image

Uwierzcie mi te kolory są tam naprawdę. Światło poranka czyni cuda na górach lodowych i lodowcach. Zobaczcie jak wygląda Brown Bluff, już kontynentalna część Antarktydy wraz z Mount Taylor (1000m n.p.m.)

Image

Image

Image

Image

Image

Mnóstwo gór lodowych pływa dookoła.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Pogoda jest przepiękna, morze spokojne i świeci słońce. Czas na lądowanie na kontynencie antarktycznym. Ruszamy zodiakami najpierw pooglądać lodowiec i góry dookoła a potem lądujemy na brzegu Antarktydy.

Image

Image

Image

Image

Image

Stawiam stopę na kontynentalnej Antarktydzie ?

Image

W Brown Bluff jest duża kolonia pingwinów. O tej porze roku są już tylko pingwiny gentu (białobrewie). Idę zapoznać się z tym sympatycznymi ptakami oko w oko po raz pierwszy w życiu.

Image

Image

Oczywiście mamy wyznaczone miejsce gdzie najdalej można dojść do kolonii ale … pingwiny są ciekawskie. Większość z nich nie widziała ludzi przez ostatnie trzy lata a młodsze nigdy. W pandemii nikogo tu nie było.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Zdarzają się sytuacje, że wędrujące pingwiny podchodzą do mnie na mniej niż metr i też mnie obserwują

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Niesamowite przeżycie, to nie zoo – to prawdziwa żyjąca kolonia pingwinów

Image

Oprócz pingwinów na brzegu wylegują się też foki, obserwujemy 2 gatunki – kotiki lub inaczej uchatki antarktyczne

Image

Image

Image

i weddelki arktyczne


Dodaj Komentarz

Komentarze (34)

cart 10 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Jak miło być inspiracją, trzymam kciuki za mnóstwo lądowań!
nelciowata 11 marca 2023 17:08 Odpowiedz
Super, że piszesz , już się cieszę na piękne widoczki z Antarktydy :D Cenki niestety są już mocno inne , poszły niestety bardzo do góry. Płynęłam Hondiusem we wrześniu, wtedy była Polka w recepcji i druga, bardzo miła w restauracji. Ciekawe czy jeszcze są ?
brzemia 14 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Dlaczego posty nie są rozdzielane? Trudno się czyta wielokrotnie edytowany post.Wyslane z telefonu przez Tapatalka
hiszpan 14 marca 2023 23:08 Odpowiedz
To pytanie do adminów, ja piszę w osobnych postach a engine forum je łączy automatycznie
jean 15 marca 2023 23:08 Odpowiedz
michzak 16 marca 2023 17:08 Odpowiedz
brzemia napisał:Dlaczego posty nie są rozdzielane? Trudno się czyta wielokrotnie edytowany post.Zabezpieczenie przed botami co piszą 20 postów w 10 sekund robiąc syf co kiedyś bywały. Posty pisane po sobie przez tego samego autora w ciągu 24h są łączone w jeden (jakby ktoś napisał w międzyczasie innego posta to kolejne posty autora by były rozdzielone)
karolkwiat 21 marca 2023 00:14 Odpowiedz
Czekamy na dalszą część relacji ...
billabong 21 marca 2023 12:08 Odpowiedz
@KarolKwiat Jeszcze z minimum tydzień poczekamy bo 14/03, na końcu wpisu @hiszpan napisał, że kolejny post za dwa tygodnie.Biorąc pod uwagę GDZIE jest, to raczej zrozumiałe. 8-)
cart 27 marca 2023 17:08 Odpowiedz
No, genialnie! Czekamy na więcej.
south 28 marca 2023 12:08 Odpowiedz
Gratuluję, to chyba marzenie każdego amatora podróży ? Tylko ten statek... Płacisz fortunę, a dostajesz standard przedziału PKP.
maginiak 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
To pocieszające, że jest na świecie jeszcze kilka miejsc, gdzie zwierzęta nie mają zbyt dużego pojęcia o ludziach i są nas ciekawe tak samo jak my ich. Oby ten stan trwał.@hiszpan gratulacje, też tam kiedyś będę ;)
seba 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
@hiszpan Czym robisz foty? Niektore wyglada naprawde mega!
hiszpan 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
seba napisał:@hiszpan Czym robisz foty? Niektore wyglada naprawde mega!Miałem ze sobą Nikona 1 z obiektywem 30-110 (większość zdjęć zwierząt i ptaków jest z tego aparatu), Nikona D800 ze stałym obiektywem 35mm (głównie do krajobrazów) oraz Iphona13pro - do wszystkiego :) i filmów. Filmy też pojawią się w relacji bo nagrałem naprawdę fajne rzeczy.
tropikey 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Zastanawiam się, czy pomimo wysokich kosztów i swego rodzaju elitarności tego rodzaju rejsów, zdarzają się tam ludzie, którzy sprawiają wrażenie, że nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego, gdzie się znaleźli, są jakoś do tego wszystkiego nieprzygotowani (coś a la turyści w klapkach na Giewoncie), albo np. nie stosują się do zasad obcowania z tamtejszą naturą?Życzyć należałoby sobie, żeby pojawiali się tam wyłącznie tacy ludzie, którzy są w pełni świadomi celu i specyfiki wyprawy, ale podejrzewam, że może się przytrafić choćby jakiś nowobogacki z ograniczonym rozumem, który chce po prostu komuś zaimponować, na zasadzie "patrzaj no, gdzie to ja ostatnio byłem... O, a ta foka tutej, co ją trzymie na zdjęciu, to łatwiejsza do złapania, niż te w fokarium na Helu".Jak to na Twoim rejsie wyglądało?
hiszpan 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Całe szczęście nikogo takiego w naszej ekipie nie było :)Dostaliśmy sporą dawkę edukacji jak się zachowywać na lądzie już podczas tranzytu przez Drake'a i naprawdę wszyscy się tego równo trzymali przez całe dwa tygodnie. Jednak większość to byli bardzo wyrobieni turyści doskonali obeznani z przyrodą i jej ochroną. Notabene pomimo wysokich (przynajmniej dla nas w Polsce) kosztów rejsu, spotkałem sporo osób, dla których była to podróż marzeń i odkładali na nią latami. Rekordzistka - nauczycielka dzieci autystycznych ze Szwecji - 5 lat odkładania! Osobną, dużą grupą byli tzw. "birders" czyli miłośnicy ptaków, zachowujący i dający przykład kultury obycia z przyrodą.
cart 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Ale miałeś mega szczęścia, że i orki i lampart na wyciągnięcie ręki. Ja orki widziałem tylko chwilę i to już przy kanale Beagle, a lamparta wcale. Lądowań też mało. Dopiero część relacji, a ja już mam niedosyt swojej. No i jak tu nie planować powrotu? :)
tropikey 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Wielkie dzięki za inspirującą relację! Ubieranie się w te wszystkie warstwy musiało być chyba trochę czasochłonne? Na koniec pytanie w eter - ciekawe, któż to umieścił ten "Kołobrzeg" w Ushuai :D ?
agnieszka-s11 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Swietna relacja, dzieki, zwlaszcza za praktyczne info.Przejrzalam strone Oceanwide Expeditions i ceny spore, ale coz za marzenia slono sie czasem placi. Jak byly rozmieszczane osoby w kajutach, baby razem, panowie razem czy mieszane?Fajne jest to ze tyle narodowosci na jednym malym statku sie spotkalo
cart 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Mega. Wyszło Ci dużo ciekawiej niż u mnie. Ja z jednej strony byłem zachwycony, a z drugiej miałem niedosyt z małej liczby lądowań.Może klucz w tym by wziąć dłuższy rejs z Morzem Weddela albo za koło podbiegunowe właśnie.Oby dane było mi kiedyś wrócić. To zdecydowanie najpiękniejszy zakątek Ziemi.PS. Fajnie, że rady się przydały :)
klapio 5 kwietnia 2023 05:08 Odpowiedz
Świetna relacja :) Dla mnie fascynujące jest, jakie morze na Antarktydzie potrafi być ciemnehiszpan napisał:Pomimo schyłku ich lata jest tam jednak bardzo zimno. To lodowaty wiatr robi robotę. Czy był tam jakiś termometr na statku? Ciekaw jestem jak bardzo zimno było w tych rejonach
cart 5 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Ciemne, bo zimne. Tłumaczą to na wykładach na statku.
kasica88 5 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Super relacja i zdjęcia! Antarktyda to moje wielkie marzenie, pora zacząć odkładać;)
darek-m 5 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Mega wyjazd i relacja, ale te duże fale skutecznie mnie na dzisiaj odstraszyły przed czymś podobnym. Może kiedyś dojrzeję do takiej przygody.
hiszpan 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Jeżeli kogoś z Was zmęczyłem taką ilością zdjęć to wrzucam 3 minutowy filmik w skrócie pokazujący highlights tej wyprawyhttps://youtu.be/WxvOrsmKAfE@tropikey - mój rekord ubierania w te wszystkie rzeczy to 3 minuty :) (jak się spieszyłem do zodiaka na orki)@klapio - termometr pokazywał pomiędzy -5C a +3C stopnie. Ale prawie zawsze wiało i odczuwalna temperatura wynosiła pomiędzy -15C a -20C. @agnieszka.s11 - były osobne kajuty dla kobiet i osobne dla mężczyzn. Nie było mieszania. @Darek M. - fale nie są takie straszne. Ostatniego dnia prawie wszyscy byli na obiedzie. Bujało jak diabli, co chwila leciał jakiś talerz na ziemię ale nikt sobie z tego powodu nie krzywdował. Organizmy się przyzwyczaiły i wcinaliśmy równo wszystko- trzeba tylko było więcej rzeczy trzymać ;)
tropikey 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Chyba byłem pierwszym wyświetlającym :D
maginiak 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Ech, trzeba przyznać że miałeś niebywałe szczęście, bo pogoda cudownie dopisała i do tego napotkana ilość zwierząt niesamowita :)Kilka relacji z Antarktydy było w ostatnim czasie i zgarnąłeś wszystko, Twoje spotkanie z orkami to coś absolutnie niesamowitego, jestem pewna że bym się pobeczała ;)
nelciowata 6 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Wspaniała wyprawa ! Uwielbiam te klimaty, więc przeczytałam i obejrzałam wszystko jednym tchem.. miałeś farta, że tyle zwierzaków widziałeś i to tak bisko , super.No i przepiękne foty , to wspaniała pamiątka.Czy na Hondiusie spotkałeś 2 Polski pracujące na statku ? jedna w recepcji a druga w restauracji . Były jeszcze we wrześniu na pokładzie
hiszpan 7 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
nelciowata napisał:Czy na Hondiusie spotkałeś 2 Polski pracujące na statku ? jedna w recepcji a druga w restauracji . Były jeszcze we wrześniu na pokładzieTe Polki były na poprzednim rejsie Hondiusa i nie zostały na mój. Załoga to też był miks narodowościowy - Filipińczycy (ponad połowa załogi), Niemcy, Holendrzy, Ukraińcy, Indonezyjczycy, Rumuni, Rosjanie !!! (kapitan)
rosavonjungingen 15 kwietnia 2023 13:35 Odpowiedz
Fantastyczna podróż podróż. Świetnie się czyta i podziwia zdjęcia. Przy okazji mam prośbę o radę - Aerolineas Argentinas - w jaki sposób kupowałeś bilet. Ja próbuję na ich stronie kupić i za każdym razem wyrzuca mi info, że transakcja nie może być procesowana. Nie udało się na żadnej ich stronie i żadną kartą. Za to LATAM beż.problemu:-(
rosavonjungingen 15 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Fantastyczna podróż podróż. Świetnie się czyta i podziwia zdjęcia. Przy okazji mam prośbę o radę - Aerolineas Argentinas - w jaki sposób kupowałeś bilet. Ja próbuję na ich stronie kupić i za każdym razem wyrzuca mi info, że transakcja nie może być procesowana. Nie udało się na żadnej ich stronie i żadną kartą. Za to LATAM beż.problemu:-(
hiszpan 16 kwietnia 2023 05:08 Odpowiedz
@rosavonJungingen - bilety na Aerolineas Argentinas kupowałem normalnie na stronie linii. Ale - można dokonać zakupu używając tylko przeglądarki MS Edge i wybierając hiszpańskojęzyczną wersję językową (na angielskiej się nie da jak piszesz). Jak tak ustawisz to da się kupić (ja użyłem MasterCarda z mBanku)
2catstrooper 18 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Zainspirowales mnie.Przymierzam sie na poczatek 2025, bo ptrzeba na to troche kasy odlozyc. Szukam opcji razem z Falklandami i Tristanem!
rosavonjungingen 9 maja 2023 17:08 Odpowiedz
hiszpan napisał:@rosavonJungingen - bilety na Aerolineas Argentinas kupowałem normalnie na stronie linii. Ale - można dokonać zakupu używając tylko przeglądarki MS Edge i wybierając hiszpańskojęzyczną wersję językową (na angielskiej się nie da jak piszesz). Jak tak ustawisz to da się kupić (ja użyłem MasterCarda z mBanku)Dziękuję za podpowiedź. Niestety i tak mi się nie udało. Kupiłem ostatecznie prom z Montevideo do Buenos Aires i następnie LATAM, co się niestety zemściło 4 godzinnym opóźnieniem z EZE do SCL. Ale będę próbował następnym razem, bo Twoje relacje przekonały mnie do odkładanych latami podróży w te strony świata i czekając właśnie w GIG na powrót do domu planuję wrócić - głównie do Argentyny. A tym czasem jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem krótki pobyt w domu i szybki wypad na Grenlandię:-) Dziękuję za inspirację!
gregorio 16 maja 2023 17:08 Odpowiedz
Relacja super i zdjęcia przyrody przepiękne, ale uwiecznianie swoich stóp to lekka przesada. Po pierwsze jak na faceta (chyba), to dość dziwne, a po drugie straciłem apetyt na parę godzin.