0
hiszpan 10 marca 2023 16:27
Image

Image

Image

Tak prezentuje się nas Hondius na tle gór lodowych

Image

Image

Image

Image

Image

Morze dziś mega spokojne i dobijamy tym razem bez problemu do statku

Antarctic Sound

Wracamy z Morza Weddella na drugą stronę półwyspu. Na horyzoncie pojawia się stado orek. Około 10 sztuk. Kilka z nich odłącza się i płynie bliżej nas.

Image

Image

Co za wspaniałe zwierzęta! Orki są mega inteligentne, należą do grupy delfinów i są absolutnie na szczycie łańcucha pokarmowego. Osiągają wiek nawet 90 lat. Potrafią polować grupowo wzajemnie sobie pomagając. Ich łupem padają ryby, foki, wieloryby a nawet rekiny.

Image

Image

Image

Jednak w tych wodach ich ulubionym pokarmem są ...pingwiny. Obserwujemy, że nagle dwa osobniki ruszają z kopyta w naszą stronę. Co się stało? Wytropiły samotnego pingwina w wodzie!!!!

Image

Image

Niesamowite, polowanie odbywa się na naszych oczach! Biedny pingwin ucieka co sił w płetwach. Zobaczył nasz statek i upatrzył w nim nadzieję.

Image

Orki są coraz bliżej. Całe polowanie obserwujemy jak na dłoni z pokładu. Run, Forrest run!! Krzyczymy co sił w płucach, pingwin kluczy i ucieka jak może najszybciej. Nie wiemy, czy orki specjalnie nie chcą go dogonić i się tak bawią czy ten pingwin jest taki sprytny.

Image

Image

Image

W pewnym momencie cały pościg leci w naszą stronę. Pingwin daje nura pod nasz statek a orki muszą zawrócić gwałtownie!

Image

Hurra, udało się, pingwin wypływa po drugiej stronie statku żywy i bezpieczny. Tym razem…

Image

Image

Orki muszą poszukać nowej zdobyczy…

Image

Image

Image

To nie był film, oglądałem na żywo spektakl życia lub śmierci. Codzienność tych wód i zwierząt je zamieszkujących. To walka o przetrwanie, o pokarm ale i o życie. My bezpieczni na Hondiusie obserwowaliśmy każdy szczegół tej akcji.
Ale nie tylko my, całemu zajściu przyglądał się ze stoickim spokojem wielki finwal.

Image

Image

Jak już orki sobie poszły, podpłynął do Hondiusa i wynurzył się nam przy burcie, wyrzucając dużo pary wodnej. Takie przywitanie, a może podziękowanie za uratowanie pingwina? Ledwo go złapałem w kadrze

Image

To nie jest moje ostatnie spotkanie z orkami na tej wyprawie… ?

Były emocje, kolejny przedsmak tego co będzie nas czekać dalej!

stay tuned...-- 29 Mar 2023 19:45 --

seba napisał:
@hiszpan Czym robisz foty? Niektore wyglada naprawde mega!


Miałem ze sobą Nikona 1 z obiektywem 30-110 (większość zdjęć zwierząt i ptaków jest z tego aparatu), Nikona D800 ze stałym obiektywem 35mm (głównie do krajobrazów) oraz Iphona13pro - do wszystkiego :) i filmów. Filmy też pojawią się w relacji bo nagrałem naprawdę fajne rzeczy.

-- 30 Mar 2023 17:02 --

Orleans Strait

Antarktyda pokazuje nam swoje nowe oblicze – wysokie góry. Widoki w Orleans Strait zapierają dech w piersiach.

Image

Image

Image

Image

Image

Wszędzie dookoła góry lodowe

Image

Image

Image

Oglądamy Spert Island, w planach było lądowanie, nawet się ubraliśmy ale jak załoga otworzyła drzwi, chlusnęło nieźle do środka wysoką falą. W którymś momencie było prawie 2m różnicy poziomów pomiędzy drzwiami a zodiakiem. Nie ma szans na popływanie rano niestety nawet pomimo tego, że świeci piękne słońce. Tutaj na Antarktydzie warunki na pływanie zodiakami dyktuje wiatr.

Image

Wpływamy do Mikkelsen Harbour

Mikkelsen Harbour

Po południu wraca do nas przepiękna pogoda, niebieskie niebo i ostre słońce. Wiatr ucichł. Mikkelsen Harbour to dawna baza wielorybników. Są jeszcze jej pozostałości. Znajduje się też tam argentyńska stacja badawcza.

Image

Image

Image

Image

Płyniemy zodiakami na brzeg. Na miejscu pozostałości po działalności wielorybników – kości wielorybów i stara łódź:

Image

Image

Image

Kolejna kolonia pingwinów gentu.

Image

Tym razem widzimy sporo młodych ale już podrośniętych pigwiniątek, to ostatni moment na lądzie, za parę tygodni cała kolonia przeniesie się do wody.

Image

Image

Image

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (34)

cart 10 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Jak miło być inspiracją, trzymam kciuki za mnóstwo lądowań!
nelciowata 11 marca 2023 17:08 Odpowiedz
Super, że piszesz , już się cieszę na piękne widoczki z Antarktydy :D Cenki niestety są już mocno inne , poszły niestety bardzo do góry. Płynęłam Hondiusem we wrześniu, wtedy była Polka w recepcji i druga, bardzo miła w restauracji. Ciekawe czy jeszcze są ?
brzemia 14 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Dlaczego posty nie są rozdzielane? Trudno się czyta wielokrotnie edytowany post.Wyslane z telefonu przez Tapatalka
hiszpan 14 marca 2023 23:08 Odpowiedz
To pytanie do adminów, ja piszę w osobnych postach a engine forum je łączy automatycznie
jean 15 marca 2023 23:08 Odpowiedz
michzak 16 marca 2023 17:08 Odpowiedz
brzemia napisał:Dlaczego posty nie są rozdzielane? Trudno się czyta wielokrotnie edytowany post.Zabezpieczenie przed botami co piszą 20 postów w 10 sekund robiąc syf co kiedyś bywały. Posty pisane po sobie przez tego samego autora w ciągu 24h są łączone w jeden (jakby ktoś napisał w międzyczasie innego posta to kolejne posty autora by były rozdzielone)
karolkwiat 21 marca 2023 00:14 Odpowiedz
Czekamy na dalszą część relacji ...
billabong 21 marca 2023 12:08 Odpowiedz
@KarolKwiat Jeszcze z minimum tydzień poczekamy bo 14/03, na końcu wpisu @hiszpan napisał, że kolejny post za dwa tygodnie.Biorąc pod uwagę GDZIE jest, to raczej zrozumiałe. 8-)
cart 27 marca 2023 17:08 Odpowiedz
No, genialnie! Czekamy na więcej.
south 28 marca 2023 12:08 Odpowiedz
Gratuluję, to chyba marzenie każdego amatora podróży ? Tylko ten statek... Płacisz fortunę, a dostajesz standard przedziału PKP.
maginiak 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
To pocieszające, że jest na świecie jeszcze kilka miejsc, gdzie zwierzęta nie mają zbyt dużego pojęcia o ludziach i są nas ciekawe tak samo jak my ich. Oby ten stan trwał.@hiszpan gratulacje, też tam kiedyś będę ;)
seba 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
@hiszpan Czym robisz foty? Niektore wyglada naprawde mega!
hiszpan 29 marca 2023 23:08 Odpowiedz
seba napisał:@hiszpan Czym robisz foty? Niektore wyglada naprawde mega!Miałem ze sobą Nikona 1 z obiektywem 30-110 (większość zdjęć zwierząt i ptaków jest z tego aparatu), Nikona D800 ze stałym obiektywem 35mm (głównie do krajobrazów) oraz Iphona13pro - do wszystkiego :) i filmów. Filmy też pojawią się w relacji bo nagrałem naprawdę fajne rzeczy.
tropikey 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Zastanawiam się, czy pomimo wysokich kosztów i swego rodzaju elitarności tego rodzaju rejsów, zdarzają się tam ludzie, którzy sprawiają wrażenie, że nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego, gdzie się znaleźli, są jakoś do tego wszystkiego nieprzygotowani (coś a la turyści w klapkach na Giewoncie), albo np. nie stosują się do zasad obcowania z tamtejszą naturą?Życzyć należałoby sobie, żeby pojawiali się tam wyłącznie tacy ludzie, którzy są w pełni świadomi celu i specyfiki wyprawy, ale podejrzewam, że może się przytrafić choćby jakiś nowobogacki z ograniczonym rozumem, który chce po prostu komuś zaimponować, na zasadzie "patrzaj no, gdzie to ja ostatnio byłem... O, a ta foka tutej, co ją trzymie na zdjęciu, to łatwiejsza do złapania, niż te w fokarium na Helu".Jak to na Twoim rejsie wyglądało?
hiszpan 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Całe szczęście nikogo takiego w naszej ekipie nie było :)Dostaliśmy sporą dawkę edukacji jak się zachowywać na lądzie już podczas tranzytu przez Drake'a i naprawdę wszyscy się tego równo trzymali przez całe dwa tygodnie. Jednak większość to byli bardzo wyrobieni turyści doskonali obeznani z przyrodą i jej ochroną. Notabene pomimo wysokich (przynajmniej dla nas w Polsce) kosztów rejsu, spotkałem sporo osób, dla których była to podróż marzeń i odkładali na nią latami. Rekordzistka - nauczycielka dzieci autystycznych ze Szwecji - 5 lat odkładania! Osobną, dużą grupą byli tzw. "birders" czyli miłośnicy ptaków, zachowujący i dający przykład kultury obycia z przyrodą.
cart 30 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Ale miałeś mega szczęścia, że i orki i lampart na wyciągnięcie ręki. Ja orki widziałem tylko chwilę i to już przy kanale Beagle, a lamparta wcale. Lądowań też mało. Dopiero część relacji, a ja już mam niedosyt swojej. No i jak tu nie planować powrotu? :)
tropikey 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Wielkie dzięki za inspirującą relację! Ubieranie się w te wszystkie warstwy musiało być chyba trochę czasochłonne? Na koniec pytanie w eter - ciekawe, któż to umieścił ten "Kołobrzeg" w Ushuai :D ?
agnieszka-s11 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Swietna relacja, dzieki, zwlaszcza za praktyczne info.Przejrzalam strone Oceanwide Expeditions i ceny spore, ale coz za marzenia slono sie czasem placi. Jak byly rozmieszczane osoby w kajutach, baby razem, panowie razem czy mieszane?Fajne jest to ze tyle narodowosci na jednym malym statku sie spotkalo
cart 4 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Mega. Wyszło Ci dużo ciekawiej niż u mnie. Ja z jednej strony byłem zachwycony, a z drugiej miałem niedosyt z małej liczby lądowań.Może klucz w tym by wziąć dłuższy rejs z Morzem Weddela albo za koło podbiegunowe właśnie.Oby dane było mi kiedyś wrócić. To zdecydowanie najpiękniejszy zakątek Ziemi.PS. Fajnie, że rady się przydały :)
klapio 5 kwietnia 2023 05:08 Odpowiedz
Świetna relacja :) Dla mnie fascynujące jest, jakie morze na Antarktydzie potrafi być ciemnehiszpan napisał:Pomimo schyłku ich lata jest tam jednak bardzo zimno. To lodowaty wiatr robi robotę. Czy był tam jakiś termometr na statku? Ciekaw jestem jak bardzo zimno było w tych rejonach
cart 5 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Ciemne, bo zimne. Tłumaczą to na wykładach na statku.
kasica88 5 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Super relacja i zdjęcia! Antarktyda to moje wielkie marzenie, pora zacząć odkładać;)
darek-m 5 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Mega wyjazd i relacja, ale te duże fale skutecznie mnie na dzisiaj odstraszyły przed czymś podobnym. Może kiedyś dojrzeję do takiej przygody.
hiszpan 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Jeżeli kogoś z Was zmęczyłem taką ilością zdjęć to wrzucam 3 minutowy filmik w skrócie pokazujący highlights tej wyprawyhttps://youtu.be/WxvOrsmKAfE@tropikey - mój rekord ubierania w te wszystkie rzeczy to 3 minuty :) (jak się spieszyłem do zodiaka na orki)@klapio - termometr pokazywał pomiędzy -5C a +3C stopnie. Ale prawie zawsze wiało i odczuwalna temperatura wynosiła pomiędzy -15C a -20C. @agnieszka.s11 - były osobne kajuty dla kobiet i osobne dla mężczyzn. Nie było mieszania. @Darek M. - fale nie są takie straszne. Ostatniego dnia prawie wszyscy byli na obiedzie. Bujało jak diabli, co chwila leciał jakiś talerz na ziemię ale nikt sobie z tego powodu nie krzywdował. Organizmy się przyzwyczaiły i wcinaliśmy równo wszystko- trzeba tylko było więcej rzeczy trzymać ;)
tropikey 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Chyba byłem pierwszym wyświetlającym :D
maginiak 5 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Ech, trzeba przyznać że miałeś niebywałe szczęście, bo pogoda cudownie dopisała i do tego napotkana ilość zwierząt niesamowita :)Kilka relacji z Antarktydy było w ostatnim czasie i zgarnąłeś wszystko, Twoje spotkanie z orkami to coś absolutnie niesamowitego, jestem pewna że bym się pobeczała ;)
nelciowata 6 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Wspaniała wyprawa ! Uwielbiam te klimaty, więc przeczytałam i obejrzałam wszystko jednym tchem.. miałeś farta, że tyle zwierzaków widziałeś i to tak bisko , super.No i przepiękne foty , to wspaniała pamiątka.Czy na Hondiusie spotkałeś 2 Polski pracujące na statku ? jedna w recepcji a druga w restauracji . Były jeszcze we wrześniu na pokładzie
hiszpan 7 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
nelciowata napisał:Czy na Hondiusie spotkałeś 2 Polski pracujące na statku ? jedna w recepcji a druga w restauracji . Były jeszcze we wrześniu na pokładzieTe Polki były na poprzednim rejsie Hondiusa i nie zostały na mój. Załoga to też był miks narodowościowy - Filipińczycy (ponad połowa załogi), Niemcy, Holendrzy, Ukraińcy, Indonezyjczycy, Rumuni, Rosjanie !!! (kapitan)
rosavonjungingen 15 kwietnia 2023 13:35 Odpowiedz
Fantastyczna podróż podróż. Świetnie się czyta i podziwia zdjęcia. Przy okazji mam prośbę o radę - Aerolineas Argentinas - w jaki sposób kupowałeś bilet. Ja próbuję na ich stronie kupić i za każdym razem wyrzuca mi info, że transakcja nie może być procesowana. Nie udało się na żadnej ich stronie i żadną kartą. Za to LATAM beż.problemu:-(
rosavonjungingen 15 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Fantastyczna podróż podróż. Świetnie się czyta i podziwia zdjęcia. Przy okazji mam prośbę o radę - Aerolineas Argentinas - w jaki sposób kupowałeś bilet. Ja próbuję na ich stronie kupić i za każdym razem wyrzuca mi info, że transakcja nie może być procesowana. Nie udało się na żadnej ich stronie i żadną kartą. Za to LATAM beż.problemu:-(
hiszpan 16 kwietnia 2023 05:08 Odpowiedz
@rosavonJungingen - bilety na Aerolineas Argentinas kupowałem normalnie na stronie linii. Ale - można dokonać zakupu używając tylko przeglądarki MS Edge i wybierając hiszpańskojęzyczną wersję językową (na angielskiej się nie da jak piszesz). Jak tak ustawisz to da się kupić (ja użyłem MasterCarda z mBanku)
2catstrooper 18 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Zainspirowales mnie.Przymierzam sie na poczatek 2025, bo ptrzeba na to troche kasy odlozyc. Szukam opcji razem z Falklandami i Tristanem!
rosavonjungingen 9 maja 2023 17:08 Odpowiedz
hiszpan napisał:@rosavonJungingen - bilety na Aerolineas Argentinas kupowałem normalnie na stronie linii. Ale - można dokonać zakupu używając tylko przeglądarki MS Edge i wybierając hiszpańskojęzyczną wersję językową (na angielskiej się nie da jak piszesz). Jak tak ustawisz to da się kupić (ja użyłem MasterCarda z mBanku)Dziękuję za podpowiedź. Niestety i tak mi się nie udało. Kupiłem ostatecznie prom z Montevideo do Buenos Aires i następnie LATAM, co się niestety zemściło 4 godzinnym opóźnieniem z EZE do SCL. Ale będę próbował następnym razem, bo Twoje relacje przekonały mnie do odkładanych latami podróży w te strony świata i czekając właśnie w GIG na powrót do domu planuję wrócić - głównie do Argentyny. A tym czasem jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem krótki pobyt w domu i szybki wypad na Grenlandię:-) Dziękuję za inspirację!
gregorio 16 maja 2023 17:08 Odpowiedz
Relacja super i zdjęcia przyrody przepiękne, ale uwiecznianie swoich stóp to lekka przesada. Po pierwsze jak na faceta (chyba), to dość dziwne, a po drugie straciłem apetyt na parę godzin.