0
pabien 23 marca 2023 20:26
Obiecywałem tę relację i w końcu nadarzyła się ku temu okazja.

Na pocieszenie, ponieważ w planach miałem 3 tygodnie w Tajlandii i Kambodży. Na dodatek bilet do BKK taniutki, do i z Phnom Penh prawie za darmo, do tego noclegi, powiedzmy niedrogie. Niestety połączenie kilku czynników spowodowało, że musiałem zrezygnować z tego wyjazdu. Wielkość straty to jakieś 70 zł - utracone korzyści to kwota czterocyfrowa. Trudno, nawet jakoś specjalnie nie cierpię. Zdarza się, kiedyś tam pojadę, a jest szansa, że gdybym wyjechał mógłbym utracić inne korzyści w kwocie mającej naprawdę dużo cyferek.

Zastanawiałem się jak sobie wynagrodzić brak tego planowanego od miesięcy wyjazdu. Planem numero uno był Kair z najmilszego, due - Sofia i objazdówka po bułgarskim interiorze, tre Belgrad z szalonej środy. Myślałem jeszcze o Banjulu czarterem Rainbow i powrocie za mile. Wszystko to jednak jakoś się nie składało, coś mi zawsze nie pasowało. Aż do dzisiejszego ranka. Spojrzałem na prognozę pogody i wyszło z niej, że jutro może jeszcze być znośnie, trzeba gdzieś pojechać. Póżniej w czasie rozmowy z córką przed gabinetem lekarskim na temat najbliższych planów wyjazdowych powiedziało mi się: "zamiast Kambodży będzie Sosnowiec". Odpowiedziała: "przecież Sosnowiec ci nie zreompensuje Kambodży."

Zobaczymy. Już jutro

Mam bilet, nawet pierwszej klasy, bo w drugiej już miejsc nie było oraz nocleg w czymś co wygląda na najbardziej stajlisz hotel w Sosnowcu, choć z opinii wynika, że woda słabo płynie, jest ledwo ciepła, pokój też nie jest najcieplejszy (a latem najchłodniejszy) i na dodatek jest głośno, ma on ocenę 8,7 na booking.com.

W niektórych opiniach pojawiała się informacja, że pokoje są niewielkie. To budzi moje lekkie obawy, zwłaszcza po przeczytaniu w opisie: "
Łóżko queen Pokój o powierzchni 23 stóp kw."To jest całkiem poważny wyjazd. Może o nim świadczyć reisefieber, która obudziła mnie przed szóstą rano (przy okazji zauważyłem, że o tej porze jest już/jeszcze jasno).

Choć kto rano wstaje, temu ... chce się spać przez cały dzień, ta zbyt wczesną pobudka miała swoje plusy dodatnie: udało mi się zrobić gimnastykę i zobaczyłem słońce, pewnie po raz ostatni na najbliższy tydzień.

Jeszcze wczoraj zauważyłem, że mój pociąg odjeżdża z Dworca Gdańskiego, co również miało dwie zalety. Po pierwsze mam tam bliżej z domu, po wtóre mimo, że w naszej najnowszej historii miejsce to kojarzy się z wyjazdami w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach, dla mnie wszystkie podróże zaczynające się tutaj udawały się fantastycznie.

Przy okazji okazało się, że Gdański to teraz powazny dworzec. Można z niego dojechać na nieczynne lotnisko:

Image

A także, jak w 1968, wyemigrować:

Image

Nawet są chętni:

Image

W czasie kontroli biletów okazało się, że przepłaciłem za tę pierwszą klasę. Węgierski, bezprzedziałowy wagon jest prawie pełny, tymczasem w czeskich dwójkach są całe wolne przedziały. Zdaje mi się, że PKP ma spore problemy ze współpracą z kolejami czeskimi i miejsca z tych wagonów nie pojawiają się w naszym systemie biletowym. W sumie już to w zeszlym roku ćwiczyłem w rychliku do PrahyPo drodze chciałem trochę popracować. Nie udało mi się, bo Windowsy odmówiły współpracy i przez większość drogi przeinstalowywałem system. Jeszcze mi trochę naprawiania zostało

A na miejscu przywitał mnie samolot. Wreszcie mogłem go spokojnie sfotografować. Dworzec ma też elegancką żelbetową konstrukcję nad oer9nem, trochę zaniedbaną jednak.

Image

Image

Dość szybko natknąłem się na coś co mnie zaskoczyło. Wiem, że Sosnowiec to nie Śląsk, a Zagłębie jest czerwone, ale to tu jednak nie oznaczało, że ateistyczne. Tymczasem bar mleczny w piątek proponuje takie daniadnia

Image

Kilka kroków dalej kolejka po 600 złotych (czyżby promocja się kończyła?)

Image

Następnie związek socjalistycznych kiboli
bożych - mural na ścianie sklepu z jagnięciną

Image

I biznes posty, którą można podejrzewać o monetyzację deali z TSa

Image

Pojawiły się bloki. Ciekawe, bo wielka płyta, nie naga i nie odziana w styropian, a pokryta ceramiką i jeszcze takie balkony!

Image

Image

Jak później się okazało Sosnowiec jest dobry w balkony. Tymczasem trafiłem do starego Sosnowca. W przypadku tego miasta oznacza to czasy przedwojenne, choć jeden z budynków jest młodszy od bloków, ale wrzucam go bo jest bekowy. Może ktoś wie skąd ten pomysł na Apollonię w Sosnowcu?

Image

Image

Image

Image

Na tej klatce ze zdjęcia można też zobaczyć takie coś (pewnie ktoś wynajmujący na doby miał zbędny sejf i nie chciało mu się inwestować w bardziej dyskretny schowek na klucze

Image

W tych okolicach znalazłem ulicę Dęblińską. Prawdę mówiąc nie wiem jak ona trafiła do Zagłębia. Tłumaczyłem to sobie jakimiś kibolskimi sprawkami.

Dalej znalazłem rzeźbę i odkryłem, że jestem przy Rondzie Praw Kobiet (czy to jakaś pochodna czerwoności Zagłębia?)

Image

Image

Tam też jest taka piękna witryna fryzjera

Image

Muszę kończyć cdnZapomniałem napisać o kolejnym odkryciu. Zawsze miałem problem z rejestracją SO. Kojarzyła mi się z Olkuszem, ale przecież to inne województwo. Nigdy tego nie sprawdziłem, dzis sprawdziło się za mnie. Spoko rejestracja i pasuje.

A ja jestem już w połowie zwiedzania miasta. Poszedłem w kierunku stadionu Zagłębia, ale kiedy przeczytałem, że trzymają sztamę z Legią darowałem sobie dalsze zwiedzanie okolic Stadionu Ludowego. W sumie po tamtej stronie torów odnotowałem Wieżę kościoła, bloki z balkonami niedochodzącymi do górnych pięter i ocieplenie a la Poradziecja. I jeszcze jedną willę

Image

Image

Image

Image

Warte zatrzymania wzroku są budynek mieszkalny i Urząd Miejski przy równoległej do torów ul 3 maja

Image

Image

Kawalek dalej przed potwornie zmasakrowanym budynkiem mieszczącym salę bankietową stoi taka oto rzeźba. Pewnie kiedyś pasowała do architektury

Image

Teraz pora na bloki. Architekci postanowili je uatrakcyjnić niestandardowymi balkonami. Efekt jest więcej niż zadowalający

Image

Image

Image

Image

Image

Tu osiedle pewnie z końca lat 80-tych o urozmaiconej formie i z widokiem na rzekę

Image

Moim faworytem są jednak bardziej kameralne budynki z wielkiej płyty pokrytej zieloną ceramiką. A te kraty między balkonami to mistrzowstwo

Image

Image

Image

Warunki świetlne były bardzo niesprzyjające i przy moich ograniczonych umiejętnościach i niezbyt wyrafinowanym sprzęcie nie byłem w stanie oddać intensywnej kolorystyki płyt.

Sosnowiec ma też mozaiki i to nie bylejakie, niestety w przejściu podziemnym, więc uwaga powyżej ich też dotyczy

Image

Image

Image

Image

Był już mural z patriotami, naprzeciwko mojego hotelu mieści się outlet polski, nic zatem dziwnego, że i tu zrezygnowano zastąpiono słowo "shop" rodzimym sklepem. Tylko ten sex teraz nie pasuje

Image

Jeśli chodzi o moje obawy o rozmiar pokoju okazały się niepotrzebne. Te 23 stopy kwadratowe ma samo łóżko. A pokój okazał się junior słitem. Ulicę, znaczy deptak słychać przez zamknięte okna. Latem faktycznie może to być słabe, zwłaszcza że nie ma klimatyzacji.

Na razie ktoś przyszedł nas nawracać. W przerwie między czynieniem tego puszcza Halleluyah Cohena, co jest dość zabawne

Edit: już sobie poszedł

Ciąg dalszy może będzie, jeśli nie to już teraz napiszę, że Sosnowiec mnie nie rozczarował. Mimo, że nie przeprowadziłem riserczu i nie zebrałem pinów znalazłem sporo ciekawych rzeczy. Mozaika i zielone bloki są świetne, balkony ciekawe i oryginalne, do tego kilka drobniejszych odkryć. Na dodatek pogoda była więcej niż przyjemna, a hotel jest w porządku. Mogę polecić Sosnowiec na kilkugodzinną wycieczkę.

I nie ma się czego obawiać. Po ulicach nie chodzą białe niedźwiedzie. Zagłębiacy zachowują się całkiem zwyczajnie, w taki sposób też wyglądająOkazało się, że ostatniej nocy nie tylko ja postanowiłem nocować w Sosnowcu w hotelu Centrum.

Kiedy przyszedłem na śniadanie nagle pojawiło się naście osób a wśród nich znany człowiek od win.

Image

W czasie porannego spacerku poszedłem zrobić zdjęcie znalezionemu wieczorem fromage bleue

Image

Następnie sprawdziłem czy tablica upamiętniająca Apolonię rzeczywiście znajduje się na kamienicy naprzeciwko tej, która fotografowałem - jest miałem jaką wtedy za plecami.

Po drodze jeszcze kamieniczka i knajpa o moim zdaniem niefortunnej nazwie (cóż z tego, że duży?)

Image

Image

Teraz powoli zbieram się na polecony przez @Biko tramwaj

ImageWyprawa miała ciąg dalszy, całkiem niezpodziewany. Zostałem zaproszony przez góralsko małopolskich forumowiczów zaproszony na spontaniczną wycieczkę do Katowic.

Granicę Śląska przekroczyłem sprawnie, a potem nastąpiły przyjemne godziny: Nikiszowiec, Giszowiec, Mariacka.

Tym sposobem wracam do wawki 24h później niż planowałem.

Pociąg jedzie z Pragi, więc w środku Polski można za niewygórowaną cenę (43 zł?) zjeść takie specjały i popić je piwem z Pilzna

Image

Nikiszowiec jest bardzo przyjemny, tylko niestety zbyt turystyczny. Tym niemniej to wspaniały przykład ewolucji kapitalizmu kopalnianego (u nas w sumie dość popularna jest wersja niewyewoluowana). Właściciel stworzył dla swoich pracowników bardzo godne warunki do mieszkania. A nie musiał.

Image

Na koniec luksfery z biurowca kopalni Wieczorek, pizzeria z Giszowca (ze specyficzną ofertą) i miejsce na reklamę (w ogóle nie pasujące do obrazu tego zadbanego miasta

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

janeczekb 23 marca 2023 23:08 Odpowiedz
A jak taniutki był ten bilet do BKK
dad 24 marca 2023 12:08 Odpowiedz
Ten clickbite tytuł spowodował ze przeczytałem całość i zostanę na dłużej :lol:
kothson 24 marca 2023 12:08 Odpowiedz
Też zostaję, z prostego powodu. Do Sosnowca mam 20 km., ale jednak strach nigdy nie pozwolił mi odwiedzić tego miasta. Na mojej bucket list zajmuje przedostatnie miejsce (na ostatnim jest Bangladesz).Liczę na inspiracje pod niedzielny, poobiedni wypad ;)
stasiek-t 24 marca 2023 17:08 Odpowiedz
pabien napisał:, Tymczasem trafiłem do starego Sosnowca. W przypadku tego miasta oznacza to czasy przedwojenne, choć jeden z budynków jest młodszy od bloków, ale wrzucam go bo jest bekowy. Może ktoś wie skąd ten pomysł na Apollonię w Sosnowcu? Robiąc to zdjęcie miałeś za plecami wyjaśnienie ;)https://goo.gl/maps/dScDYVnakM8NzfRK7A tu cała historia:http://www.polskaniezwykla.pl/web/place ... negri.html
biko 24 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Podjedziesz za tzw. granicę tzn. do KatoVICE / oczywiście słynnym tramwajem linii 15 zwanym przemytnikiem / - kolejna relacja ?
raphael 25 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Oj, chyba szykuje się relacja miesiąca 8-) pabien napisał:Dalej znalazłem rzeźbę i odkryłem, że jestem przy Rondzie Praw Kobiet (czy to jakaś pochodna czerwoności Zagłębia?)to pochodna mixu PO z Nowoczesną.