0
sloniklbn 10 grudnia 2014 14:37
Hej,

Postanowiłem, w związku z dużą pomocą jaką tu otrzymuję, napisać parę słów na temat mojego wypadu do Punta Cana wraz z małżonką.
Relacja jest typowo tekstowa, nie mam niestety czasu na wrzucanie zdjęć, a chcę żeby każdy mógł skorzystać.
W razie pytań - służę pomocą!


Wylecieliśmy z żoną z Warszawy 8 listopada z WMI (Modlin) do Barcelony. Tam ok 10h oczekiwania na lotnisku (strasznie męczące) na samolot Barcelona Madryt, tam przesiadka i z Madrytu już do Santo Domingo.
Po 8h lotu, lądujemy w stolicy Dominikany, potwornie parno :)

Wychodząc (po odprawie - 10$/osoba) zauważam osobę z TUI z moim nazwiskiem, ma nas przetransportować do Punta Cana.
Po 2,5h jazdy docieramy po wieczór do hotelu Grand Palladium Palace Resort & Spa.

Po szybkiej kolacji padamy na twarz, nie mogąc doczekać się następnego dnia.
Dalsza część relacji będzie ogólna, bo każdego dnia nie będę opisywać oddzielnie :)

Hotel: Coś niesamowitego jak dla mnie. Piękna roślinność, wspaniali ludzie, przepyszne jedzenie (7 restauracji A'la Carte - my bywaliśmy w 4 -> włoska, steakhouse (najlepsza!-duże kolejki), brazylijska, meksykańska). Jedyne do czego można się na siłe przyczepić to pokoje. Mają już swoje lata, ale nie są brudne, tylko po prostu wymagają renowacji. Ale ile się tak naprawdę siedzi w pokoju?

Plaża: Przepiękna plaża z białym piaskiem i leżącymi palmami. Widoki zapierające dech w piersiach, Egipt i inne plaże europejskie wysiadają :)

Obsługa: Super obsługa, wszyscy bardzo sympatyczni, czy to barmani, animatorzy, recepcjoniści czy sprzątaczki. Sprzątaczkom zostawialiśmy 5$ raz na 3 dni, barmanom raz na jakis czas 2$.

Alkohol: W lobby były alkohole importowane (np Johny Walker), natomiast we wszystkich barach bardzo dobre drinki. Nie żadne "sikacze" tylko naprawdę smaczne, typu mohito, cubalibre i wiele wiele innych). Dodatkowym plusem był minibar napełniany zarówno napojami jak i piwem, każdego dnia :)

Wycieczki: Mało jeździliśmy, nie mogliśmy się napatrzeć na te widoki, które rozpościerały się w hotelu i na plaży. Zaliczyliśmy Saonę (super wycieczka) oraz raz wypożyczyliśmy samochód. Pojechaliśmy na plażę surferów (Macao) oraz widzieliśmy CapCanę (plażę z prywatnymi aparamentami). Nosiliśmy się z zamiarem wyprawy na Samane autem, ale to jest 5h w jedną stronę.
Dodatkowo zaliczyliśmy autem Delfinarium. Polecam podróż autem, bo nikt wtedy nie pogania do busa i można spędzić tyle czasu na ile ma się ochotę.

Rozrywka w hotelu: Na terenie hotelu znajduje się kilka boisk (2 do piłki nożnej, małe i duże, do siatki, do mini futbolu, ping pong, tenis -> do wyboru do koloru). Jest też całkiem fajna dyskoteka czynna do 02:00 w nocy. Jak ktoś dalej ma ochotę na zabawę, jest snackbar na plaży 24h na dobę :)

Powrót również busem do SD, potem samolot do Madrytu i przesiadka do Brukseli (tam zmiana lotniska).
Doloty z Polski i do Polski -> Ryanair, lot na Dominikanę -> Iberia.

Ogólnie polecam Dominikanę i hotel, rękami i nogami :)
Na pewno się nie zawiedziecie!!!!

Kalkulacja kosztów (dla zainteresowanych) dla 1 osoby:
Loty (z dolotami i bagażem rejestrowanym - 20kg): 2300 zł
Dojazd z lotniska do hotelu: 300 zł
Hotel (13 nocy AI - przez niemieckie biuro): 2900 zł
Wycieczka na Saonę: 70$ (~230zł)
Wypożyczenie auta za dobę: 60$ (~200zł) - tu na 2 lub więcej może ktoś podzielić :)
Wstęp do delfinarium: 35$ (~120zł)
Napiwki: ~60$ (~200zł) - tu na 2 może ktoś podzielić :)

W sumie cały wyjazd (za osobę): ~6000zł

Da się na pewno trochę taniej - ale to raczej jako opcja last minute, a ja na taką nie mogłem sobie pozwolić (wyjazd planowałem w lipcu).

Pozdrawiam!

Dodaj Komentarz

Komentarze (31)

raphael 11 grudnia 2014 16:55 Odpowiedz
A jak wygląda styl jazdy miejscowych? tamtejsze drogi? i jak z parkowaniem: łatwo o miejsce? płatne czy 4free?
gregggor 11 grudnia 2014 17:46 Odpowiedz
Pytanie jak wyżej - czy zwiedzaliście na własną rękę? Jak jest z wynajmowaniem samochodu i jeżdżeniem po Dominikanie?Czy zwiedzaliście Santo Domingo?
sloniklbn 11 grudnia 2014 21:03 Odpowiedz
Nie jest to co prawda to co w Europie, wystarczy jedynie być ostrożnym i zwalniać tam gdzie czuje się że może być niebezpiecznie.Z parkowaniem nie mieliśmy żadnego problemu, tam gdzie byliśmy praktycznie wszędzie było za darmo. Jedynie na CapCanie - trzeba było zapłacić, ale bodajże 1$ za godzinę.Zwiedzaliśmy na własną rękę, samochód wynajmowaliśmy bezpośrednio w hotelu, bo o dziwo poza hotelem było dużo drożej.Nie powiem, że się nie baliśmy - ale po spróbowaniu - zachęcam każdego.Jedna ważna rzecz - jak już jedziecie na tripa autem, warto mieć trochę słodyczy/przyborów szkolnych dla dzieci.Bo poza murami hotelu, bieda aż piszczy... :(
antek1 9 lutego 2015 23:08 Odpowiedz
sloniklbn napisał:Hej, Postanowiłem, w związku z dużą pomocą jaką tu otrzymuję, napisać parę słów na temat mojego wypadu do Punta Cana wraz z małżonką.Relacja jest typowo tekstowa, nie mam niestety czasu na wrzucanie zdjęć, a chcę żeby każdy mógł skorzystać.W razie pytań - służę pomocą!Wylecieliśmy z żoną z Warszawy 8 listopada z WMI (Modlin) do Barcelony. Tam ok 10h oczekiwania na lotnisku (strasznie męczące) na samolot Barcelona Madryt, tam przesiadka i z Madrytu już do Santo Domingo.Po 8h lotu, lądujemy w stolicy Dominikany, potwornie parno :)Wychodząc (po odprawie - 10$/osoba) zauważam osobę z TUI z moim nazwiskiem, ma nas przetransportować do Punta Cana.Po 2,5h jazdy docieramy po wieczór do hotelu Grand Palladium Palace Resort & Spa.Po szybkiej kolacji padamy na twarz, nie mogąc doczekać się następnego dnia.Dalsza część relacji będzie ogólna, bo każdego dnia nie będę opisywać oddzielnie :)Hotel: Coś niesamowitego jak dla mnie. Piękna roślinność, wspaniali ludzie, przepyszne jedzenie (7 restauracji A'la Carte - my bywaliśmy w 4 -> włoska, steakhouse (najlepsza!-duże kolejki), brazylijska, meksykańska). Jedyne do czego można się na siłe przyczepić to pokoje. Mają już swoje lata, ale nie są brudne, tylko po prostu wymagają renowacji. Ale ile się tak naprawdę siedzi w pokoju?Plaża: Przepiękna plaża z białym piaskiem i leżącymi palmami. Widoki zapierające dech w piersiach, Egipt i inne plaże europejskie wysiadają :)Obsługa: Super obsługa, wszyscy bardzo sympatyczni, czy to barmani, animatorzy, recepcjoniści czy sprzątaczki. Sprzątaczkom zostawialiśmy 5$ raz na 3 dni, barmanom raz na jakis czas 2$. Alkohol: W lobby były alkohole importowane (np Johny Walker), natomiast we wszystkich barach bardzo dobre drinki. Nie żadne "sikacze" tylko naprawdę smaczne, typu mohito, cubalibre i wiele wiele innych). Dodatkowym plusem był minibar napełniany zarówno napojami jak i piwem, każdego dnia :)Wycieczki: Mało jeździliśmy, nie mogliśmy się napatrzeć na te widoki, które rozpościerały się w hotelu i na plaży. Zaliczyliśmy Saonę (super wycieczka) oraz raz wypożyczyliśmy samochód. Pojechaliśmy na plażę surferów (Macao) oraz widzieliśmy CapCanę (plażę z prywatnymi aparamentami). Nosiliśmy się z zamiarem wyprawy na Samane autem, ale to jest 5h w jedną stronę. Dodatkowo zaliczyliśmy autem Delfinarium. Polecam podróż autem, bo nikt wtedy nie pogania do busa i można spędzić tyle czasu na ile ma się ochotę.Rozrywka w hotelu: Na terenie hotelu znajduje się kilka boisk (2 do piłki nożnej, małe i duże, do siatki, do mini futbolu, ping pong, tenis -> do wyboru do koloru). Jest też całkiem fajna dyskoteka czynna do 02:00 w nocy. Jak ktoś dalej ma ochotę na zabawę, jest snackbar na plaży 24h na dobę :)Powrót również busem do SD, potem samolot do Madrytu i przesiadka do Brukseli (tam zmiana lotniska).Doloty z Polski i do Polski -> Ryanair, lot na Dominikanę -> Iberia.Ogólnie polecam Dominikanę i hotel, rękami i nogami :)Na pewno się nie zawiedziecie!!!!Kalkulacja kosztów (dla zainteresowanych) dla 1 osoby:Loty (z dolotami i bagażem rejestrowanym - 20kg): 2300 złDojazd z lotniska do hotelu: 300 złHotel (13 nocy AI - przez niemieckie biuro): 2900 złWycieczka na Saonę: 70$ (~230zł)Wypożyczenie auta za dobę: 60$ (~200zł) - tu na 2 lub więcej może ktoś podzielić :)Wstęp do delfinarium: 35$ (~120zł)Napiwki: ~60$ (~200zł) - tu na 2 może ktoś podzielić :)W sumie cały wyjazd (za osobę): ~6000złDa się na pewno trochę taniej - ale to raczej jako opcja last minute, a ja na taką nie mogłem sobie pozwolić (wyjazd planowałem w lipcu).Pozdrawiam! -- 10 Lut 2015 00:20 -- zamiast zadać Ci pytania zacytowałem! :) pytania poniżej raz jeszcze (mam nadzieję):- jak załatwiłeś sobie transport TUI z lotniska w SDomingo do hotelu w PCana? w Polsce czy na miejscu?- czy taksówka na powyższej trasie jest droższa? a może są autobusy?- co to niemiecka stronka? ja szukałem to mi wyskakiwały ceny za 4 * All od 1100 euro/osobę.
ardian 9 lutego 2015 23:39 Odpowiedz
Ja polecam stronkę sonneklar.tv mają fajne ceny zabukowalem ostatnio hotel 5* z all na 4 dni za 570 e za 2 osoby i dziecko (470 za 2)
turndown 9 lutego 2015 23:58 Odpowiedz
Jakies 10 lat temu bylem na Dominikanie i wtedy odradzali wynajecie auta, tlumaczac to tym ze miejscowi chetnie ida na stluczke z obcokrajowcem aby wyludzic jakies pieniadze. Policja raczej stala za miejscowymi i mowiono ze tylko klopoty mozna miec, wiec nie warto ryzykowac. Zmienilo sie cos w tym temacie ?To dalej jest kraj dziki mimo ze polaczenia telefoniczne lokalne darmowe mieli wtedy ;)
jobi 10 lutego 2015 00:11 Odpowiedz
Dla mnie widok 6 rzędów aut zmierzających w jedną stronę w Santo Domingo i ich wygląd to był szok - totalnie poobijane, niektóre bez świateł a nawet dachu czasem brakowało - dość, by nigdy nie odważyć się tam jeździć.Kilka wehikułów miałem uwiecznionych, niestety fotki mi się gdzieś zawieruszyły, jak znajdę to wrzucę.
ardian 10 lutego 2015 12:10 Odpowiedz
:shock: Swietnie dzieki za pocieszenie hotele zabukowane w 3 roznych miejscach zostal mi jeszcze samochod mam nadzieje ze jakos przezyje i ze nie jest az tak zle jak piszecie
cubz 10 lutego 2015 12:36 Odpowiedz
Byłem w styczniu na 2 tygodnie. Zrobilismy trasę Punta Cana (właściwie Bavaro) - Santo Domingo - Jarabacoa - La Cienega (tam wejście na Pico Duarte) - Jarabacoa - La Vida - Santiago - Puerto Plata - Cabarete - Santo Domingo - Punta Cana.Co prawda poruszalismy się głównie busami (przejazdy za 200-400 pesos, z Santo Domingo do Punta Cana jedzie Bavaro Express), taxi i miejscowym transportem (busiki gua-gua i motokoncze). Parę razy jechaliśmy samochodem z poznanymi ludźmi. Nie ma się co bać jazdy autem, na wyspie nie ma dużo samochodów, nie ma więc dużego ruchu. To prawda, że jeżdżą jak wariaci, ale naprawdę nie ma czego się bać. Odradzam jedyni jeżdżenia autem po Santo Domingo i okolicy, tam mieszka ok 3mln. ludzi i ruch jest spory - na skrzyżowaniach panuje zasada kto pierwszy ten lepszy :) W razie pytań, służę pomocą.
ardian 10 lutego 2015 16:50 Odpowiedz
mamy 2 noclegi w Santo Domingo ( co warto zobaczyc?) chcemy rowniez zahaczyc o Boca Chica, potem na Samane i znow 2 noclegi (el Limon, playa Rincon, los Haitises (czy jest jeszcze cos co warto tam zobaczyc?) dalej do Bavaro i 4 dni plazowania + saona na wlasna reke nie z biura jesli wiesz gdzie sie udac i targowac z lokalnymi ( jaka cena jak cos?) to byloby super pozdro☺
cubz 18 lutego 2015 14:19 Odpowiedz
ardian napisał:mamy 2 noclegi w Santo Domingo ( co warto zobaczyc?) chcemy rowniez zahaczyc o Boca Chica, potem na Samane i znow 2 noclegi (el Limon, playa Rincon, los Haitises (czy jest jeszcze cos co warto tam zobaczyc?) dalej do Bavaro i 4 dni plazowania + saona na wlasna reke nie z biura jesli wiesz gdzie sie udac i targowac z lokalnymi ( jaka cena jak cos?) to byloby super pozdro☺1.Santo Domingo - wszystko warte zobaczenia znajduje się w Zona Colonial albo obok niej (nie pamiętam nazwy ale coś a'la nasz grób nieznanego żołnierza), np. idąc do końca El Conde albo prostopadle w kierunku morza, wtedy dochodzi się do świetnej promenady nad morzem z dosyć dużym placem spacerowym i widokiem na skały itd. Polecam również Los Tres Ojos - 10 min. taxi od centrum jest mini park krajobrazowy z trzema jeziorami pod ziemią, świetny produkt natury, naprawdę warto. W dwa dni spokojnie to wszystko zrobisz, nawet w jeden.2.Boca Chica - nie byłem, słyszałem, że świetna plaża. Co do Samany to zrezygnowaliśmy bo załamała się pogoda i waliły sztormy, więc zawróciliśmy. Niemniej jednak wszyscy mówią, że to najpiękniejszy rejon DR, więc poświęcił bym na to więcej czasu. Nie wiem kiedy lecisz, ale teraz już można oglądać przepływy wielorybów. 3. Bavaro - przygotuj się na sporo wyższe ceny niż wszędzie indziej. Plaża jest zajebista, ciągnie się po horyzont, wszędzie palmy, ciepła woda, sporo atrakcji. Niestety mocno skomercjalizowana, co chwila chcą Ci coś sprzedać, załatwić. Nie są strasznie nachalni, ale trochę to męczące. Polecam dogadać się z jakimś gościem od motorówki, żeby zabrał Cię na snorkling. Jak będziesz większą ekipą, to możliwe, że da Ci drugą łódkę do prowadzenia. Koszt to ok 50$ (jak twardo negocjujesz) za osobę.4.Saona - absolutny must have seen. Wyspa z reklam batonu Bounty. Teoretycznie możesz na własną rękę pojechać do Bayahibe i tam negocjować żeby dorzucili Was do jakiejś łódki. Z Bavaro niestety jest kiepska komunikacja tam (3-4 przesiadki), my wynegocjowaliśmy 60$ (i taniej się nie da) za osobę (odebrali nas o 7 rano w Bavaro, transport do Bayahibe, motorówką na Saone (po drodze dwa razy snorkling - nie musisz mieć sprzętu, dają jak nie masz), parę godzin na wyspie, powrót katamaranem i podwózka do Bavaro....a bym zapomniał, rum (kiepski ale zawsze) all inclusive i jedzenie (grill + sałatki) na wyspie). Saona chodzi w różnych cenach (niektórzy tą samą wycieczkę kupili za 150$), my kupowaliśmy od gościa imieniem Pepino, który kręci się przy plaży w Bavaro - obok mini teatru vis a vis przystanki statku pirackiego. Uważaj, bo zna polskie słowa :)
ardian 18 lutego 2015 16:32 Odpowiedz
dzieki za odpowiedzi lecimy 29 marca(na 8 dni), bierzemy samochod na caly pobyt wiec bedziemy sie starac wszystko samemu jakos ogarnac a czy na saone motorowki plywaja tylko z Playa Bayahibe?? czy z innego miejsca, mamy zamiar sami podjechac i kupic na miejscu.
cubz 18 lutego 2015 17:40 Odpowiedz
ardian napisał:dzieki za odpowiedzi lecimy 29 marca(na 8 dni), bierzemy samochod na caly pobyt wiec bedziemy sie starac wszystko samemu jakos ogarnac a czy na saone motorowki plywaja tylko z Playa Bayahibe?? czy z innego miejsca, mamy zamiar sami podjechac i kupic na miejscu.Co do innych miejsc to nie mam pojęcia, może z La Romany jeszcze bo to blisko. Z Bayahibe odpływały ich dziesiątki. Podejrzewam, że się dogadacie, z nimi wszystko idzie dogadać. Przy tak krótkim czasie wycieczki to zrobiłbym z Los Tres Ojos i Zone Colonial jednego dnia, dacie rady przez cały dzień spokojnie to ogarnąć. Nie ma sensu dłużej w stolicy. Wyspa nie jest duża, ale wolno się jeździ jeżeli nie ma autostrad.
jedrol 9 września 2015 15:32 Odpowiedz
cubz napisał:Byłem w styczniu na 2 tygodnie. Zrobilismy trasę Punta Cana (właściwie Bavaro) - Santo Domingo - Jarabacoa - La Cienega (tam wejście na Pico Duarte) - Jarabacoa - La Vida - Santiago - Puerto Plata - Cabarete - Santo Domingo - Punta Cana.Witam,Wybieramy się z narzeczoną na Dominikanę w listopadzie tego roku i myśleliśmy by zwiedzić trochę więcej kraju jako ze leżenie przez ponad 2 tygodnie na plaży raczej nas nie interesuj. W tym momencie chciałem zadać już pierwsze pytanie, gdyż po przeczytaniu niektórych opinii w internecie, zaczęliśmy uważać ze być może Dominikana nie jest dla nas. Czy taka objazdówka w ogóle ma według was sens? :) Dodatkowo chciałbym spytać się o samą Jarabacoe. Prawdopodobnie nie wspinalibyśmy się na Pico Duarte i zastanawiamy się czy w takim razie powinniśmy odpuścić sobie to miejsce, czy mimo wszystko warto tam pojechać?
tomek-atomek 20 września 2015 23:20 Odpowiedz
ja znam biuro co Wam to wszystko fajnie zorganizuje ,jako prywatna wycieczke , mega przewodnikiem ;) bo na wlasna reke w okolice jarabacoa itd. to troche skomplikowane , chyba ze macie duuuuuzo czasu i cierpliwosci :)
cubz 14 listopada 2015 16:10 Odpowiedz
Jedrol napisał:cubz napisał:Byłem w styczniu na 2 tygodnie. Zrobilismy trasę Punta Cana (właściwie Bavaro) - Santo Domingo - Jarabacoa - La Cienega (tam wejście na Pico Duarte) - Jarabacoa - La Vida - Santiago - Puerto Plata - Cabarete - Santo Domingo - Punta Cana.Witam,Wybieramy się z narzeczoną na Dominikanę w listopadzie tego roku i myśleliśmy by zwiedzić trochę więcej kraju jako ze leżenie przez ponad 2 tygodnie na plaży raczej nas nie interesuj. W tym momencie chciałem zadać już pierwsze pytanie, gdyż po przeczytaniu niektórych opinii w internecie, zaczęliśmy uważać ze być może Dominikana nie jest dla nas. Czy taka objazdówka w ogóle ma według was sens? :) Dodatkowo chciałbym spytać się o samą Jarabacoe. Prawdopodobnie nie wspinalibyśmy się na Pico Duarte i zastanawiamy się czy w takim razie powinniśmy odpuścić sobie to miejsce, czy mimo wszystko warto tam pojechać?Witaj, przepraszam, byłem nieaktywny na forum przez jakiś czas. Mam nadzieję, ze jeszcze zdążę pomóc.Objazdówka po Dominikanie ma jak najbadziej sens, zobaczysz prawdziwe życie ludzi na Karaibach, trochę inną przyrodę niż tą nadmorską, kulturę, jedzenie itd. Zasadniczo to chyba objazdówka po każdym kraju ma sens :) Jak macie tylko dwa tygodnie i nie zamierzacie chodzić po górach, to odpuściłbym Jarabacoe, jest tam ładnie, zielono itd. ale lepiej ten czas poświęcić na objazd półwyspu Samana.
ancyna 18 marca 2016 22:11 Odpowiedz
Punta Cana a cała reszta wyspy to dwa różne światy. Jeśli decydujecie się na objazdówkę, to ... pozwólcie że zacytuję brata, który mieszkał tam ponad rok. "Jedziecie do kraju trzeciego Świata / rozwijającego się.Nie bierzcie ze sobą: zegarków rolexa, torebek luis vuitton, maserati, kolii z pereł. I te pe. I nie nastawiajcie się, że wszystko będzie działać perfekcyjnie, bo nie będzie. Czasem może nie być ciepłej wody w kranie, papier toaletowy wyrzucamy zawsze do smietniczka obok kibla, a nie do kibla.Wszyscy jesteście dorośli i możecie robić co chcecie, ale przynajmniej wysłuchajcie nas kiedy będziemy przed czymś ostrzegać. Na 99% nic się nie stanie, ale jak nas posłuchacie to się nie stanie na 99.9%Zamiast wynajmować samochody, ktorymi jazda po dominikanskich drogach jest dosyc niebezpieczna stwierdzilismy, ze lepiej bedzie sie poruszac busami / autobusami." Nic się nie stało. Tzn stała się piękna podróż :) Jest to piękny kraj ale nie da się ukryć, że istnieje bieda, przestępczość, łapówki... Ale w końcu w drodze do Żabki może na spaść na głowę przysłowiowa cegła ;-)
luc4s 1 lutego 2017 22:29 Odpowiedz
Cześć, chciałbym się wybrać tam na własną rękę. Był ktoś ostatnio?
ola-olka-104 1 lutego 2017 22:51 Odpowiedz
Moja corka byla , jak masz jakieś pytania to dowiem sie od niej, ogólnie to warto , była zadowolona. Super warunki ..resort , hotel wielogwiazdkowy wiec nie było by na co narzekać.Sent from my iPad using Tapatalk
lavarsovienne 1 lutego 2017 23:16 Odpowiedz
luc4s napisał:Cześć, chciałbym się wybrać tam na własną rękę. Był ktoś ostatnio? Ja lecę za tydzień, będziemy mieszkać w 4 miejscach, dam znać po powrocie;-)
luc4s 9 lutego 2017 15:13 Odpowiedz
[quote="ola.olka.104"]Moja corka byla , jak masz jakieś pytania to dowiem sie od niej, ogólnie to warto , była zadowolona. Super warunki ..resort , hotel wielogwiazdkowy wiec nie było by na co narzekać.No mi nie zależy na resortach i all inclusive. Pytam o noclegi w tak. łóżko, prysznic i toaleta i czysta pościel stosunkowo blisko plaży, o możliwość pożyczenia skutera i jedzenia w miejscowych knajpkach.
lavarsovienne 21 lutego 2017 13:53 Odpowiedz
Wróciłam wczoraj, było super!!! Dominikana jest świetna, ludzie przemili, wszędzie czuliśmy się bezpiecznie:-)Po kraju podróżowaliśmy transportem publicznym, co polecam z uwagi na cenę. Nasze noclegi to od 30 do 55$ za noc za pokój dwuosobowy, można taniej, ale zależało nam na przyzwoitych opiniach i dobrym położeniu.Wycieczka na Saonę z Bavaro - 50$/os. - taką cenę dostaliśmy na dzień dobry bez targowania. :-)Dla nas mega przeżycia to wyprawa do wodospadu El Limon - z Las Terrenas na pace pick-upa, na motorach i w końcu na koniach:)Jeśli chodzi o knajpy w większości doliczają 28% do ceny końcowej - 18%podatku i 10% za serwis :-/ Na szczęście są też miejsca bez tego "zwyczaju', np. świetne miejsce w Bavaro to knajpka Fast Chef, merengue leci na całego, prawie sami miejscowi. W Las Terrenas koniecznie świeża rybka w kolorowych budkach-restauracyjkach na plaży. To tyle "na świeżo" po powrocie.
bozenak 21 lutego 2017 15:25 Odpowiedz
Czekam z niecierpliwością na relację ;)
aleksandra-hs 23 marca 2017 17:47 Odpowiedz
LaVarsovienne napisał:Wróciłam wczoraj, było super!!! Dominikana jest świetna, ludzie przemili, wszędzie czuliśmy się bezpiecznie:-)Po kraju podróżowaliśmy transportem publicznym, co polecam z uwagi na cenę. Nasze noclegi to od 30 do 55$ za noc za pokój dwuosobowy, można taniej, ale zależało nam na przyzwoitych opiniach i dobrym położeniu.Wycieczka na Saonę z Bavaro - 50$/os. - taką cenę dostaliśmy na dzień dobry bez targowania. :-)Dla nas mega przeżycia to wyprawa do wodospadu El Limon - z Las Terrenas na pace pick-upa, na motorach i w końcu na koniach:)Jeśli chodzi o knajpy w większości doliczają 28% do ceny końcowej - 18%podatku i 10% za serwis :-/ Na szczęście są też miejsca bez tego "zwyczaju', np. świetne miejsce w Bavaro to knajpka Fast Chef, merengue leci na całego, prawie sami miejscowi. W Las Terrenas koniecznie świeża rybka w kolorowych budkach-restauracyjkach na plaży. To tyle "na świeżo" po powrocie.@‌LaVarsovienne‌ dzięki za informacje!! Ja wybieram sie pod koniec kwietnia (tzn czaje sie na bilety i po przeczutaniu wielu informacji zastanawiam sie cały czas...) powiedz jak z bezpieczeństwem? Mówisz po hiszpańsku? Nie było żadnych problemów? Mówisz ze podróżowaliście używając transportu publicznego-wiele osób odradza jesli nie mówi sie po hiszpańsku, prawda? Z góry dziękuje za informacje, jesli masz jakieś dodatkowe wskazówki byłabym bardzo wdzięczna!;)
lavarsovienne 23 marca 2017 18:06 Odpowiedz
Nie mówię po hiszpańsku, a oni z kolei słabo po angielsku, w każdym razie język nie jest żadną barierą.Na dłuższych trasach jeżdżą autokary, takie jak u nas Polski Bus, wtedy kupujesz bilet w kasie, wystarczy, że powiesz nazwę miejscowości i wiadomo o co chodzi. To samo, gdy korzystasz z ichniejszych busików, różnica taka, że płacisz kierowcy. Tak, jak napisałam wcześniej, my czuliśmy się bezpiecznie.Jestem w trakcie pisania relacji z mojej podróży, więc po więcej szczegółów zapraszam tu kolorowa-dominikana-w-rytmie-merengue,211,108559
dawid-1989 22 sierpnia 2017 11:11 Odpowiedz
cubz napisał:ardian napisał:Saona - absolutny must have seen. Wyspa z reklam batonu Bounty. Teoretycznie możesz na własną rękę pojechać do Bayahibe i tam negocjować żeby dorzucili Was do jakiejś łódki. Z Bavaro niestety jest kiepska komunikacja tam (3-4 przesiadki), my wynegocjowaliśmy 60$ (i taniej się nie da) za osobę (odebrali nas o 7 rano w Bavaro, transport do Bayahibe, motorówką na Saone (po drodze dwa razy snorkling - nie musisz mieć sprzętu, dają jak nie masz), parę godzin na wyspie, powrót katamaranem i podwózka do Bavaro....a bym zapomniał, rum (kiepski ale zawsze) all inclusive i jedzenie (grill + sałatki) na wyspie). Saona chodzi w różnych cenach (niektórzy tą samą wycieczkę kupili za 150$), my kupowaliśmy od gościa imieniem Pepino, który kręci się przy plaży w Bavaro - obok mini teatru vis a vis przystanki statku pirackiego. Uważaj, bo zna polskie słowa :)Wróciłem 16 sierpnia z Dominikany. Cena za Saonę na plaży w Bavaro to 50-60$. Przy drobnej negocjacji kupiliśmy po 45$ za osobę, czyli 180$ za 4 osoby. 10$ zapłaciliśmy facetowi na plaży. Dostaliśy kwitek. 170$ w dniu wycieczki. Rano o 7 podjechał busik, około godziny 10 odpłynęliśmy z Bayahibe katamaranem. A tam impreza całą drogę. Pokazy tańca itp. Napoje i alkohol za darmo. Po dopłynięciu na Saonę chwila wolnego czasu a ok. 13:00 był obiad (wliczony w cenę). Około 15 speed boat zawoził nas na natural pool. Tam 45 min nurkowania. Powrót do Bavaro ok 18:30 busem. Wiem że droższe wycieczki mają pewnie więcej do zaoferowania, jednak wiem, że niektórzy będąc na tej samej wycieczce, płacili w hotelu 85$.
pawelgadek 3 lutego 2021 18:45 Odpowiedz
Witam,czy orientuje się ktoś czy można aktualnie dostać się z Dominikany na Haiti? Wybieram się 20.02 na Dominikanę i myślałem, żeby przy okazji zwiedzieć Haiti. A dzisiaj doszły mnie takie słuchy, które chciałbym zweryfikować.Pozdrawiam, Paweł
afc 3 lutego 2021 18:53 Odpowiedz
pawelgadek napisał:Witam,czy orientuje się ktoś czy można aktualnie dostać się z Dominikany na Haiti? Wybieram się 20.02 na Dominikanę i myślałem, żeby przy okazji zwiedzieć Haiti. A dzisiaj doszły mnie takie słuchy, które chciałbym zweryfikować.Pozdrawiam, PawełZajrzyj na kanał YT Bucket List, Piotr Polo Przywarski.W jednym z ostatnich odcinków opisuje nieudaną próbę wjazdu na Haiti z Dominikany.
kian 3 lutego 2021 19:37 Odpowiedz
Pierw poczytaj dokladnie o Haiti i pozniej pomysl jeszcze raz czy chcesz tam pojechac.
zeus 3 lutego 2021 19:39 Odpowiedz
A po drugie co to ma wspólnego z relacją?dominikana,forum,1595
pawelgadek 3 lutego 2021 22:42 Odpowiedz
Kian napisał:Pierw poczytaj dokladnie o Haiti i pozniej pomysl jeszcze raz czy chcesz tam pojechac.