Podobno jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, więc oto ponad 180 000 słów o Iranie
;).
Zanim uda mi się zabrać za słowną relację z październikowego wypadu do Iranu, wrzucam część zdjęć. Na trasie mieliśmy: Kashan, Esfahan, Shiraz, Yazd, Meybod, Toudeshk, Esfahan, Sanandaj, Palangan, dolinę Alamut, Teheran. Od 2014.10.08 do 2014.10.26.
Na początek 33 sztuki wybrane jako skrót. Kolejność miejscami poprawna, a miejscami przypadkowa. 1. 2. 3.
Dzięki
:).Może tym razem się uda. Co rok sobie obiecuję, że opiszę którąś podróż, ale nigdy się nie udało
;). Teraz przynajmniej coś zacząłem.@mydlo93Niektóre "widokówkowe":Kurdystan (głównie pomiędzy Sanandaj a Palangan): 2, 147-153Dolina Alamut: 3, 4, 156-168Yazd i okolice Yazd: 99-102, 111-113, 118-121
Genialne zdjęcia. Ja będę miał czas na wyjazd do Iranu dopiero w pierwszej połowie 2016 roku. Dzięki takim relacjom przekonuję się jeszcze bardziej do podróży!
Dziękuję Wam za miłe słowa.Póki co kiepsko z czasem na pisanie relacji, ale ciągle mam to w głowie.Trochę z innej beczki i dziwne pytanie mam, ale nie znalazłem nigdzie info.Czy mogę tu pod moją fotorelację wrzucić link do pewnego serwisu aukcyjnego z ofertą z szafranem którego kupiłem nieco za dużo?Mam 4 paczki po 4,6g. Prosto z Teherańskiego bazaru (dwa stragany za tym z ostatniego zdjęcia)
:). Szkoda żeby zwietrzał.
nesssssa85 napisał:jak załatwiałeś noclegi?W jakim sensie?"Pierwszy" hotel - podawany do ankiety wizowej do ambasady w Wawie: napisałem do któregoś polecanego na forum hotelu maila z pytaniem o cenę itd. Z informacją, że potwierdzę się w późniejszym terminie.Po przyznaniu wizy napisałem do nich, że rezygnuję.Później na miejscu to w przewodniku sprawdzaliśmy gdzie jest więcej hoteli, tam jechaliśmy taksówką i szukaliśmy czegoś taniego. Czasem jakaś rekomendacja z forum + telefon czy mają miejsce (zazwyczaj przez tel mówili że nie mają, a na miejscu okazywało się że jednak coś jest...).Ale najmniejszego problemu z tym nie było.Jednak warto pokoje oglądać i sprawdzać różne rzeczy. Raz np mając pokój z łazienką okazało się, że umywalka jest bez wody, a kibel bez spłuczki. Wszystko trzeba było prysznicem robić
;).
157. - mam identyczne ujęcie, tylko wykonane w sierpniu!
:oPiękne zdjęcia, wspomnienia wracają. Ale widzę, że Iran posiada o wiele więcej barw w październiku. I ten śnieg w Alamut... wiem już, kiedy trzeba spróbować wrócić
;)
Zanim uda mi się zabrać za słowną relację z październikowego wypadu do Iranu, wrzucam część zdjęć.
Na trasie mieliśmy:
Kashan, Esfahan, Shiraz, Yazd, Meybod, Toudeshk, Esfahan, Sanandaj, Palangan, dolinę Alamut, Teheran.
Od 2014.10.08 do 2014.10.26.
Na początek 33 sztuki wybrane jako skrót. Kolejność miejscami poprawna, a miejscami przypadkowa.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
Pozostałe:
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.