0
Pawo 13 września 2014 14:46
Witam,
w tym roku chcieliśmy plażować w spokoju, bez tłumów, a najważniejsze - w miejscu pozbawionym jeszcze komercji.
Wybraliśmy Albanię.
Jak można było się spodziewać, znajomi i rodzina słysząc o celu naszych tegorocznych wakacji przepowiadali nam na pewno : porwanie, okradzenie, ukradzenie samochodów, itp, a Ci którzy "najwięcej" podróżują to twierdzili nawet że nas nam zabiją :geek:
No ale pojechaliśmy...

Po drodze zaplanowany był nocleg w Ohrydzie. Wyjechaliśmy z Polski ok 16.30 przez Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię.
Do Ohrydu dotarliśmy ok 13.
Nocleg znaleziony na bookingu,
pokój 3 os - 30 euro
pokój 2 os - 20 euro

Ohryd dla mnie okazał się bardzo ładnym miastem, ale niestety "zadeptanym" dosłownie przez turystów i setki butików pootwieranych do godzin nocnych (22-23)

Widok z naszego okna:
Image

Image


Po przyjeździe i zakwaterowaniu, poszliśmy coś zjeść nad brzeg jeziora, mijając takie oto cuda :)

Image

Image

Widok z knajpki w której jedliśmy:

Image

Image


Po obiedzie poszliśmy pospacerować na promenadę.
Zaczepił nas jeden z licznych "kapitanów" małych łódek proponując rejs po jeziorze z widokiem na miasto.
Ponieważ po prawie 20 godzinach jazdy, większość współtowarzyszy nie chciało zwiedzać miejscowych zabytków, chętnie wsiedli do łodzi. Za 8 osób cena rejsu trwającego ok 35 minut, to 15 euro. czyli niecale 2euro od osoby.
Warto.
Poniżej kilka zdjęć z łodzi:

Image

Image

Image

Image

Image

Spacer po mieście

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


popołudniu małe zakupy, kawka, lody , odpoczynek i spać, bo o 7 rano wyjazd w dalszą drogę, do AlbaniiZ Ohrydu do granicy albańskiej , jedzie się niecałe pół godziny.
Na granicy zeszło nam ok pół godziny. Kolejka, sprawdzenie dowodów, zielonej karty, i już jesteśmy w Albanii.
Tak jak w przypadku wszystkich granic które przejechaliśmy do tej pory, po zobaczeniu rejestracji z Polski, nie sprawdzali bagażników ( tak jak większości tym którzy przejeżdżali), tylko kazano śmiało jechać.

Pierwsze widoki i zaczynające się góry są piękne.

Image

Image

Image

Image

W Ohrydzie ustawiliśmy nawigację do Dhermi w Albanii.
Myśleliśmy na początku że "Krzysiu" zwariował, 280km - czas przejazdu 7 godzin :shock: a na mapie którą kupiliśmy, dodatkowo widoczne były jeszcze autostrady.
Szybko się jednak okazało, że mimo iż drogi był jakościowo super, problem stanowiły liczne podjazdy, góry, wzniesienia, co przy 5 osobach na pokładzie, bagażach i boksie, oraz silniku benzynowym o małej mocy, sprawiało, że ta droga tyle jednak potrwa.

Przejazd przez Vlore:
Image

Image

Image


I zbliżamy się do przełęczy Llogara, nieświadomi że można było lepiej jechać jakimś dieslem :D

-- 13 Wrz 2014 15:13 --

Przed przełęczą we Vlorze temperatura +30, na górze +15.
Wjazd w chmury, dla osób z lękami przestrzennymi nie polecam.
wzniesienia po ok 15%, zakręty po 360' , ciężko nam było chwilami na jedynce do góry 8-)

Kilka zdjęć z góry:
Image

Image

Image

Image

Na zdjęciu poniżej, Drymades beach w Dhermi, gdzie spędziliśmy 5 dni.
Image

Image

Image

-- 13 Wrz 2014 15:35 --

Dhermi 1 września -
Ludzi praktycznie zero, na plażach pusto, większość beach barów zamknięte, mamy święty spokój i monopol na plażowanie :)

Trochę cen:
Dhermi - 100 lek = 3zł
Sałatka grecka 250-300 leków
Piwo w barze od 170-250 leków
Spaghetti bolognese i inne od 400-600 lek
Spaghetti z owocami morza ok 500-600 lek
Pizza Margerita - 400 lek
z dodatkami 500-700 lek
zestaw typu mięso stek + frytki od 600-1000 lek
baranina, kozina ok 800-100 lek
małże ok 700 lek
krewetki duże ok 900-1200 lek
cola, sprite, Ive - 150 lek

piwo w sklepie w miasteczku - np. Tirana 1,5l 200-220 lek
papierosy hit - Marlboro 7,5 zł

Noclegi rezerwowaliśmy na bookingu parę miesięcy wcześniej, ponieważ było na 8 osób chcieliśmy być pewni że będziemy w jednym miejscu.
śmiało jednak od 1 września w mniejszych grupach można jechać w ciemno i dostać lepszą cenę.
My płaciliśmy tu w Dhermi pokój 3 os - 160 euro , 2 os - 140 euro - na 5 dni

Zdjęcia z Dhermi:

Image

Image

Image

Image

Image


Na poniższym zdjęciu, te dwa budynki to nasz hotel.
Image

Image
Image
Image

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

monty 13 września 2014 14:53 Odpowiedz
Czekam na wiecej :D
kasiadookola 19 września 2014 19:45 Odpowiedz
Fajne zdjęcia z plaży :)My w okolicach Sierra Nevada cisnęliśmy pandą z najmniejszym silniczkiem :D hahahaha prędkość zawrotna, śmiałam się, że wyskoczę na fajkę, i dogonię chłopaka za zakrętem ;)
_djamila_ 8 października 2014 21:08 Odpowiedz
Wielkie dzięki za tę relację! Własnie planuję wyjazd do Albanii :) Zdjęcia cudne!
alecrim 17 lutego 2015 00:48 Odpowiedz
kolejna rewelacja :)Powiedz proszę, jaka była temperatura wody? Tzn w miarę ciepła czy raczej w okolicach naszego Bałtyku ;)? Dało się kąpac?
karolina_s 17 lutego 2015 08:59 Odpowiedz
Pawo napisał:Jak można było się spodziewać, znajomi i rodzina słysząc o celu naszych tegorocznych wakacji przepowiadali nam na pewno : porwanie, okradzenie, ukradzenie samochodów, itp, a Ci którzy "najwięcej" podróżują to twierdzili nawet że nas nam zabiją :geek: Swoim wpisem przypomniałeś mi reakcje mojej rodziny i znajomych kiedy w 2006 r. oznajmiłam, że wybieram się autostopem do Albanii :lol:
pawo 4 marca 2015 20:38 Odpowiedz
alecrim napisał:kolejna rewelacja :)Powiedz proszę, jaka była temperatura wody? Tzn w miarę ciepła czy raczej w okolicach naszego Bałtyku ;)? Dało się kąpac?Myślę, że mało gdzie można spotkać temperaturę naszego Bałtyku :)Temperatura wody w granicach 22stopni, według mnie była ciepła, bez szoku przy wchodzeniu do niej