0
k0nri 24 stycznia 2014 20:12
Witam !

Tak jak obiecywałem podzielę się z Wami wyprawą na Borneo którą odbyłem ok. roku temu. Po ponad 2 tygodniowym oblocie Po Tajlandii, Malezji oraz Singapurze przyszedł czas na coś bardziej nieodkrytego. Swoją podróż rozpocząłem w Kuala Lumpur gdzie czekał mnie ponad 3 godzinny lot na płn-wsch. część Borneo. Na swój cel podróży wybrałem tropikalną wysepkę położoną na morzu Sulu, której akweny zostały zbadane i opisane przez słynnego oceanografa Jacques Cousteau'a. Szczegóły całej wyprawy odnajdziecie na moim blogu, a co mogę napisać w skrócie to że rafy są w dalszym ciągu dziewicze i że jeżeli ktoś chciałbym zobaczyć nieskazitelne piękno podwodnego świata to ten rejon jest idealny dla nurków oraz poszukiwaczy przygód. Słynna wysepka Sipadan, która cieszy się złą sławą za sprawą słynnych porwań turystów przez islamskich ekstremistów z Mindanao, dzisiaj jest bardziej bezpieczna za sprawą organizacji tylko i wyłącznie nurkowania w jej okolice. Ośrodek został zamknięty a na pobliskiej wysepce Mabul ochrona wojska i policji została zwiększona. Będąc tam nie znałem krwawej historii tego regionu i czułem się chyba bardziej bezpiecznie niż na ulicy w centrum Warszawy. Będąc na wyspie Mabul poznałem lokalną ludność. Zobaczyłem biedę, zrozumiałem co to znaczy być nielegalnym imigrantem z Filipin oraz przede wszystkim odkryłem powalające piękno podwodnego życia. Niestety większość zdjęć nie chce się załadować, dlatego zamieszczę tylko część. Więcej zobaczycie i przeczytacie na : http://yourdreamdestination.org/2013/11/28/borneo/

Dodaj Komentarz

Komentarze (3)

kriss 24 stycznia 2014 21:07 Odpowiedz
heh ... piękne miejsce, fajne foty (na blogu też).
kla7 24 stycznia 2014 21:40 Odpowiedz
Bardzo ładne foty (bloga też odwiedziłam). Dobrze że pokazujesz też jak żyją miejscowi ludzie
kakau 24 stycznia 2014 22:21 Odpowiedz
Wspomnienia wracają. Ekstra relacja :D