Fotorelacja tym razem z Islandii - i znowu wrzucam tylko poglądowo coby zachęcić do odwiedzin bloga. Nie korzystałam z zadnej promocji, ot mieszkam w Edynburgu i na Islandię mam blizej niż do rodzinnej Łodzi - a takze swietne połączenie Easyjetem w całkiem przystępnej cenie. Islandia niespodziewanie mnie oczarowała - napewno tam wrócę moze juz wiosną:)
Spędziłysmy na wyspie 11 nocy, w tym 6 na couchsurfingu u jednego hosta w Reykjaviku a resztę w hostelach. Zwiedziłysmy fjordy zachodnie ( 3 dni ) i południe wyspy ( Jokulsarlon ). Auto wypozyczyłysmy razem z innym couchsurferem zeby było taniej, początkowo w cheapjeep - nie polecam bo auto było w fatalnym stanie choć przyznaję ze kiedy rezerwowalam last minute to nic na stanie nie mieli, widocznie wyciągnęli z warsztatu.
pierwsze auto z cheap jeep - ok, nie wygląda okazale ale wzięlismy, okazało sie ze zamek od strony kierowcy nie zamyka sie a tablica rozdzielcza jest słabo podswietlona ( przekroczyliśmy prędkość ). no ale dojechalismy do głownych atrakcji na trasie Golden Circle ( obleganych przez turystów o kazdej porze ).
na drugi dzien wymieniono nam auto i wyruszylismy na fjordy.
po drodze snaefellsnes peninsula i pola lawy pokryte mięciutkim mchem;
nocowalismy w hostelu w stykkisholmur , polecam , jedyny hostel z czystą posciela w cenie noclegu
własny śpiwor to koniecznosc na Islandii, pozwala zaoszczędzic sporo , ja na szczęscie moglam pozyczyc od swojego hosta
:)
boskie fjordy
Dynjandi:
islandzkie owce o hipnotycznym spojrzeniu:
aurora:
na fjordach najfajniejsze jest to ze brakuje tam turystow. Spalismy w Biduldalur i Holmaviku.
złapalismy gumę i okazało sie ze zapasowa opona jak i jedna z przodu były w fatalnym stanie, do Reykjaviku wracalismy 40km/h. Zapomnialam dodac ze w tym aucie tablica rozdzielcza nie byla zupelnie podświetlona:|
cheapjeep oddał nam kasę za cały wynajem więc w Reykjaviku wynajelismy auto z procar - roznica w cenie ale i w standardzie.
wyprawa na południe:
tutaj nocowalismy w Vik i Hofn. W Vik było niespodziewanie tłoczno i drogo jesli chodzi o nocleg dlatego radzę omijac. I tyle, jako ze ciągle jestem na etapie edycji zdjęc zapraszam za jakis czas na bloga i zachęcam do odwiedzenia Islandii. Dodam tylko ze pazdziernik to nie najgorsza pora na wizytę - my miałysmy szczescie bo prawie wogole nie padało;)
Czekam na dalsza relacje bede rowniez zagladal na bloga. Planuje wyjazd na Islandie z 4 letnim dzieckiem i zastanawiam sie czy to nie za duzy extreme? I juz prawie bilety na czerwiec kupione jeszcze tylko klepnac urlop.
e, no co ty, jaki extreme. tzn zalezy co chcesz robic, trekking pewnie jakis lekki. w czerwcu to moze byc problem ze spaniem, ja tez sie szykuje na czerwiec-lipiec. tez mam 4-latkę;)
Witamja mam pytanie lekko z innej beczki, ale oczywiście jest to jeden z najważniejszych aspektów wyprawy - CENA. Jak wygląda taki wyjazd od strony finansowej?Ile kosztują noclegi, jedzenie, transport (publiczny i wynajem auta)?Z góry dziękuję za ogląd finansowy wyprawy do IslandiiPozdrawiamTomek
nie wiem czy to ty Tomek do mnie napisałes maila, ja mieszkam w UK więc cenowo Islandia wyglada dla mnie podobnie, auto z ubezpieczeniem kosztowalo ok7000 koron / doba ( cheapjeep ) lub 9500 doba ( procar ), jedzenie z taniego supermarketu - Bonus - darmowa kawa z ekspresu:) transport publiczny odpada ( ponoc autobusy są bardzo drogie - nie sprawdzalam nawet ) , nocleg w hostelu 3000-4000 koron ( 5500 - Vik ). To są ceny poza sezonem ( październik ). Jezdzilismy ok 8 h dziennie tankując za ok8000 koron na dobę.
cześć,w jakim dokładnie czasie byłaś? ja mam kupione bilety 15-22 października, najbardziej liczę na zobaczenie zorzy polarnej!!:)na miejscu mamy niecały tydzień - co najbardziej polecasz zobaczyć? planujemy również wynająć samochód, ale spać chcemy pod namiotem.z góry dzięki za odpowiedź.
bylam w podobnym okresie bo 10-21 pazdziernika, zorza trafila sié tylko raz. Duzo zalezy od pogody bo jak spadnie snieg to nie kazda droga na fjordach zachodnich bédzie przejezdna. Na tydzien polecalabym wlasnie fjordy, po drodze Snæfellsnes Peninsula ( lodowiec Snæfellsjökull ). Jak starczy czasu to moze golden circle. Na 3 dni zdecydowanie polecam Jokulsarlon+ opcjonalnie golden circle.
Nie korzystałam z zadnej promocji, ot mieszkam w Edynburgu i na Islandię mam blizej niż do rodzinnej Łodzi - a takze swietne połączenie Easyjetem w całkiem przystępnej cenie.
Islandia niespodziewanie mnie oczarowała - napewno tam wrócę moze juz wiosną:)
Spędziłysmy na wyspie 11 nocy, w tym 6 na couchsurfingu u jednego hosta w Reykjaviku a resztę w hostelach. Zwiedziłysmy fjordy zachodnie ( 3 dni ) i południe wyspy ( Jokulsarlon ). Auto wypozyczyłysmy razem z innym couchsurferem zeby było taniej, początkowo w cheapjeep - nie polecam bo auto było w fatalnym stanie choć przyznaję ze kiedy rezerwowalam last minute to nic na stanie nie mieli, widocznie wyciągnęli z warsztatu.
pierwsze auto z cheap jeep - ok, nie wygląda okazale ale wzięlismy, okazało sie ze zamek od strony kierowcy nie zamyka sie a tablica rozdzielcza jest słabo podswietlona ( przekroczyliśmy prędkość ). no ale dojechalismy do głownych atrakcji na trasie Golden Circle ( obleganych przez turystów o kazdej porze ).
na drugi dzien wymieniono nam auto i wyruszylismy na fjordy.
po drodze snaefellsnes peninsula i pola lawy pokryte mięciutkim mchem;
nocowalismy w hostelu w stykkisholmur , polecam , jedyny hostel z czystą posciela w cenie noclegu
własny śpiwor to koniecznosc na Islandii, pozwala zaoszczędzic sporo , ja na szczęscie moglam pozyczyc od swojego hosta :)
boskie fjordy
Dynjandi:
islandzkie owce o hipnotycznym spojrzeniu:
aurora:
na fjordach najfajniejsze jest to ze brakuje tam turystow. Spalismy w Biduldalur i Holmaviku.
złapalismy gumę i okazało sie ze zapasowa opona jak i jedna z przodu były w fatalnym stanie, do Reykjaviku wracalismy 40km/h. Zapomnialam dodac ze w tym aucie tablica rozdzielcza nie byla zupelnie podświetlona:|
cheapjeep oddał nam kasę za cały wynajem więc w Reykjaviku wynajelismy auto z procar - roznica w cenie ale i w standardzie.
wyprawa na południe:
tutaj nocowalismy w Vik i Hofn. W Vik było niespodziewanie tłoczno i drogo jesli chodzi o nocleg dlatego radzę omijac.
I tyle, jako ze ciągle jestem na etapie edycji zdjęc zapraszam za jakis czas na bloga i zachęcam do odwiedzenia Islandii. Dodam tylko ze pazdziernik to nie najgorsza pora na wizytę - my miałysmy szczescie bo prawie wogole nie padało;)