No i stało się: pare tygodni temu poślubiłem wyjątkową KOBIETĘ, bratnią duszę...
Ona kocha twórczość Fridy, sama też maluje.
Ja uwielbiam kuchnie meksykańską, sam też gotuje.
Czasem myślę, ze to wszystko sen z którego nie chciałbym się obudzić.
Pomóżcie trwać w tej MAGIIi głosujcie na nasze zdjęcie, które moze byc przepustką do kolejnej przygody życia. cudownej PODRÓŻY POŚLUBNEJ..
Dziękujemy