+1
feel 16 kwietnia 2017 18:42
Image

W Eilat zaczyna się rafa koralowa i pod wodą kolorowych ryb jest całkiem sporo. My zamiast obserwatorium wybraliśmy snorekling na Coral Beach:

Image

Kwiaty przy hotelu:

Image

Po 1 dniu na plaży opuściliśmy Eilat bez żalu i pojechaliśmy do Jordanii, ale o tym w następnym odcinku.

CDN

PS. Niedługo zostaną uruchomione tanie połączenia lotnicze z Polski bezpośrednio do Eilat. Tym, którzy chcieliby tam polecieć na tygodniowe wakacje „w ciepełku” polecam szukać innych opcji, szczególnie, że na miejscu też tanio nie jest.
Pabloo napisał:
Eilat się deklinuje.
Możliwe, ale jakoś mi nie brzmi ;)
Pabloo napisał:
Przecież to połączenie już jest, a nie zostanie niedługo uruchomione...
Skyscanner nie znajduje żadnych bezpośrednich lotów z Polski do ETH ani pobliskiego VDA na maj, stąd moja wypowiedź. Jeżeli wiesz coś więcej to proszę podziel się z resztą forumowiczów.
grzechboy napisał:
Daj proszę informację jaka wypożyczalnia pozwala na wjazd do Jordanii i jakie formalności trzeba załatwić żeby taka zgodę uzyskać.
Niestety logistycznie sprawa nie jest taka prosta. Obdzwoniłem kilka wypożyczalni i żadna nie pozwala na przekroczenie granicy. Zostawiliśmy więc na kilka dni nasz samochód po stronie izraelskiej na przygranicznym parkingu, przekroczyliśmy granicę na piechotę, wzięliśmy taxi do Aqaby i tam wynajęliśmy kolejne auto.

Nowym samochodem pojechaliśmy do Wadi Rum, gdzie czekał już na nas przewodnik. Przywitali nas beduińską herbatą:

Image

Po czym przesiedliśmy się do kolejnego samochodu, tym razem starej Toyoty 4x4:

Image

Warto zauważyć, że na pustyni Toyota dominuje:

Image

Zwiedzanie Wadi Rum to całodniowa wyprawa jeepem i odwiedzanie najciekawszych formacji skalnych. Pierwsze na trasie było źródełko Lawrenca, tego z Arabii ;)

Image

Można się tam również przejechać na wielbłądach:

Image

Dalej pojechaliśmy na fajną wydmę, po której zjeżdżaliśmy na snowboardach (tzw sandboarding):

Image

Następnie wizyta w wąwozie:

Image

Image

Image

Malutkie samochodziki na tle pustyni:

Image

Ślady po turystach:

Image

Koło południa była przerwa na lunch. Nasz przewodnik zabrał nas w ustronne miejsce, gdzie ugotował nam smaczny, warzywny lunch:

Image

A my w tym czasie trochę odpoczęliśmy:

Image

CDN
lapka88 napisał:
Normalnie jak Mars :)
Bardzo dobre skojarzenie - na Wadi Rum kręcili Marjsanina ;)Po pożywnym lunchu pojechaliśmy zwiedzać kolejne atrakcje pustyni. Na początek grzybek:

Image

Potem okolice tzw Małego i Dużego Łuku:

Image

Image

Pod wieczór pojechaliśmy oglądać zachód słońca nad pustynią:

Image

Nasz samochodzik na tle wieczornej pustyni:

Image

Jeszcze tylko wspinaczka z przewodnikiem na kolejną skałę:

Image

I do obozu na pyszną kolację, pieczoną przez kilka godzin w dziurze w ziemi:

Image

Po kolacji nocleg w beduińskim namiocie, bo na noc pod gwiazdami było za zimno.

CDNRano, z obozu na pustyni Wadi Rum, wróciliśmy do miasteczka i naszego wypożyczonego samochodu. Pojechaliśmy dalej do chyba najbardziej znanej atrakcji Jordanii – Petry.

Tego dnia akurat było dosyć pochmurnie i deszczowo, dzięki czemu było odrobinę mniej ludzi. Wejście do Petry zaczyna się od długiego, stromego wąwozu. Jego dno jest przystosowane do ruchu pieszych i dorożek, które często pędzą na złamanie karku, nie przejmując się spacerowiczami.

Image

Image

Image

Wąwozem dochodzi się do tzw skarbca – najbardziej znanego punktu, szczególnie za sprawąfilmu „Indiana Jones i ostatnia krucjata”. Skarbiec to właściwie ładna fasada, ale bez pomieszczeń w środku skały:

Image

Roi się tu od turystów, sklepików i naganiaczy:

Image

Image

Image

Idąc dalej widzimy więcej domów wykutych w skałach, gdzie kiedyś zamieszkiwali kupcy, sprzedający swoje towary w okolicy skarbca:

Image

Image

Image

Image

Image

Jaskinie mają ciekawą strukturę skały:

Image

Fajną atrakcją jest „Petra by night” – spacer po zachodzie słońca przez wąwóz aż do skarbca.

Image

Image

Zwiedzanie Petry jest dosyć drogie – za 1 dzień + Petra by Night zapłaciliśmy 1000zł za 2 osoby.

CDNPo krótkiej przerwie powrót do relacji.

Z Petry wróciliśmy na południe Jordani i noc spędziliśmy w nadmorskiej Aqabie. Mimo, że od Eilatu oddalona tylko kilka kilometrów różni się drastycznie. Turystów jest tu dużo mniej a plaże są bardzo mało atrakcyjne. Z oczywistych względów plażowanie w kostiumie kąpielowym jest dla pań mocno niewskazane, chyba że na prywatnej, klubowej plaży.

Image

Image

Za to można dobrze i tanio zjeść, no i nie ma tyle wszechobecnej tandety co w Eilacie.

Image

Rano wróciliśmy do Izraela i pojechaliśmy nad Morze Martwe, po drodze mijając kilka plantacji palm (na olej palmowy?):

Image

Image

Kryształy soli robią duże wrażenie:

Image

Oczywiście odwiedziliśmy plażę:

Image

Image

Image

I natarliśmy się błotem (niestety z paczki):

Image

Spaliśmy w Ein Gedi, w którym również planowaliśmy plażowanie. Niestety od kilku lat publiczna plaża jest tam zamknięta, co napędza ruch prywatnemu SPA. Z resztą w okolicy większość publicznych plaż została zamknięta kilka lat temu, oficjalnie z powodu renowacji.

Image

CDN
p.wl napisał:
Dzieki, bardzo ciekawa relacja
Dzięki - fajnie, że się podoba :)

W sumie wypadałoby tę relację też zakończyć ;) Znad Morza Martwego pojechaliśmy dalej, na północ. Najpierw nad jezioro Galilejskie (tam, gdzie Jezus chodził po wodzie):

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (26)

jerzy5 18 kwietnia 2017 01:39 Odpowiedz
jerzy5 18 kwietnia 2017 01:41 Odpowiedz
Czekam na dalszą relacje, byłem w Izraelu, ale w Jordanii nie byłem, a zamierzam
wintermute 22 kwietnia 2017 13:43 Odpowiedz
Jakby się dało to poproszę jakieś info o cenach
pabloo 29 kwietnia 2017 12:43 Odpowiedz
Eilat się deklinuje.Przecież to połączenie już jest, a nie zostanie niedługo uruchomione...
feel 29 kwietnia 2017 17:04 Odpowiedz
Pabloo napisał:Eilat się deklinuje.Możliwe, ale jakoś mi nie brzmi ;)Pabloo napisał:Przecież to połączenie już jest, a nie zostanie niedługo uruchomione...Skyscanner nie znajduje żadnych bezpośrednich lotów z Polski do ETH ani pobliskiego VDA na maj, stąd moja wypowiedź. Jeżeli wiesz coś więcej to proszę podziel się z resztą forumowiczów.
jerzy5 30 kwietnia 2017 00:48 Odpowiedz
Czekam niecierpliwie na Jordanię
grzechboy 30 kwietnia 2017 10:12 Odpowiedz
Daj proszę informację jaka wypożyczalnia pozwala na wjazd do Jordanii i jakie formalności trzeba załatwić żeby taka zgodę uzyskać.
olus 30 kwietnia 2017 18:26 Odpowiedz
@‌feel‌ Loty do VDA są w sezonie zimowym. To połączenie jest bardzo popularne i na forum opisane już chyba we wszystkich aspektach.
lapka88 10 maja 2017 16:34 Odpowiedz
Normalnie jak Mars :)
feel 10 maja 2017 16:46 Odpowiedz
lapka88 napisał:Normalnie jak Mars :)Bardzo dobre skojarzenie - na Wadi Rum kręcili Marjsanina ;)
lapka88 11 maja 2017 10:39 Odpowiedz
Tak właśnie myślałem :)
p-wl 24 lipca 2017 01:22 Odpowiedz
Dzieki, bardzo ciekawa relacja.Szkoda, ze tak maly odzew spolecznosci - zwlaszcza w kontekscie aktualnych tanich biletow do Izraela z LOTem.Czyzby to efekt kilkukrotnego uzycia przez ciebie jakze kontrowersyjnych slow "rzekomy" oraz "domniemany" w jednym z wpisow? Eee, nie... :D
cypel 24 lipca 2017 12:39 Odpowiedz
W miarę sensowna plaża jest poza Akabą, tutaj https://goo.gl/maps/bX84s2KUu2U2 choć też nie zbyt urodziwa i brudna przede wszystkim, ale za to rafa jest bardzo ładna i nie tak wyeksploatowana jak po żydowskiej stronie https://goo.gl/maps/piwR1R8wNL12Swoją drogą nie głupio Wam było śmigać w krótkich gaciach?
asiasz 24 lipca 2017 13:14 Odpowiedz
Fajna relacja, ale gdybyś mógł ją jeszcze bardziej uzupełnić o dane logistyczne :-). Co? Gdzie? I za ile ? :-)
feel 25 lipca 2017 09:19 Odpowiedz
asiasz napisał:Fajna relacja, ale gdybyś mógł ją jeszcze bardziej uzupełnić o dane logistyczne :-). Co? Gdzie? I za ile ? :-)Ok, oto małe podsumowanie głównych kosztów (tanio nie było):~3000zł samolot z GDN do TLV przez WAW (LOT)~1000zł Wypożyczenie samochodu w Tel Avivie na 10 dni, Fiat 500, wypożyczalnia Eldan (taniej niż przez Rentalcars.com), samochód brudny i poobijany, rezerwacja przez internet 2 tygodnie wcześniej~600zł wypożyczenie samochodu w Aqaba na 3 dni, rezerwacja przez internet 3 dni wcześniej~1000zł za bilety wstępu do Petry dla 2 osób na 2 dni, włączając Petra By Night~600zł za wyprawę 4x4 z przewodnikiem do Wadi Rum, włączając nocleg i kolacjęmin 400zł za pokój 2 os / noc w Izraelumin 200zł za pokój 2 os / noc w Jordani~100zł za najtańszy fast-food dla 2 osób w Izraelu (bardzo drogie jedzenie, w Jordanii taniej)
pabloo 25 lipca 2017 11:53 Odpowiedz
feel napisał:Ok, oto małe podsumowanie głównych kosztów (tanio nie było):~3000zł samolot z GDN do TLV przez WAW (LOT)~100zł za najtańszy fast-food dla 2 osób w Izraelu (bardzo drogie jedzenie, w Jordanii taniej)No to zdecydowanie nie był lot 4free 8-). A jeśli chodzi o fastfoody, to w różnych częściach kraju najtańsze widziałem po 15/20zł. Fajna relacja, z tej jordańskiej części skorzystam niebawem.
grzechboy 25 lipca 2017 12:36 Odpowiedz
Możesz coś więcej o tym Eldan? polecasz? próbują coś dodatkowo wcisnąć na miejscu przy odbiorze auta? Braliście dodatkowe ubezpieczenie? wystarczy polskie prawo jazdy? (w ich warunkach widzę konieczność posiadania po ang. lub międzynarodowego).
feel 25 lipca 2017 17:36 Odpowiedz
grzechboy napisał:Możesz coś więcej o tym Eldan? polecasz? próbują coś dodatkowo wcisnąć na miejscu przy odbiorze auta? Braliście dodatkowe ubezpieczenie? wystarczy polskie prawo jazdy? (w ich warunkach widzę konieczność posiadania po ang. lub międzynarodowego).ps. mi wychodzi ok. 200zł taniej niż na rentalcars za 3 dni wynajmu z tym dodatkowym ubezpieczniem, które niby znosi wkład własny w przypadku szkody (?)W Eldanie mieliśmy pełne ubezpieczenie bez wkładu własnego, więc nikt nas na nic więcej nie naciągał. Bez problemu przedłużyliśmy sobie też wynajem o 1 dzień po cenie odpowiedniej do całego wynajmu (po uprzedniej konsultacji).Obsługa bardzo miła i pomocna, za to samochód był mocno zużyty. Porysowany z zewnątrz i poplamiony w środku. Wydaje mi się, że podczas postoju na granicy z Jordanią przybyło nam zarysowań. Pełne ubezpieczenie zapewnia spokójw takiej sytuacji 8-)
grzechboy 26 lipca 2017 14:55 Odpowiedz
a jak z tym prawem jazdy?
feel 26 lipca 2017 15:02 Odpowiedz
użyłem normalnego polskiego
malealekochane 29 grudnia 2017 22:58 Odpowiedz
bardzo przydatna relacja :) a jak z tymi cenami w Petrze? czemu aż tak drogo wyszło? samo wejście na osobe ile kosztuję? bo nie mogę sie nadziwić tymi 1000zł za 2 dni. co to dokładnie oznacza? za co trzeba zapłacić? :P
feel 5 stycznia 2018 19:53 Odpowiedz
malealekochane napisał:a jak z tymi cenami w Petrze? czemu aż tak drogo wyszło? samo wejście na osobe ile kosztuję? bo nie mogę sie nadziwić tymi 1000zł za 2 dni. co to dokładnie oznacza? za co trzeba zapłacić? :P Przyzwoite hotele przy samym wejściu do Petry można znaleźć całkiem tanio, podobnie z jedzeniem. Samo jednak wejście do Petry jest drogie. Przepustka na 2 dni to 55JOD, a "Petra by Night" to dodatkowe 17JOD. Razem, przy ówczesnym kursie, wychodziło chyba około 450zł/osobę. Z tego co widzę kurs teraz znacznie spadł, więc dobra pora na odwiedzenie Jordani ;)malealekochane napisał:a i skąd brałeś tego przewodnika na pustynie w Jordanii? z internetu czy z polecenia? można się targować czy to taka stała cena? :) i można bez noclegu wziąć?Przewodnika znalazłem w necie i umówiłem się mejlowo bez płacenia zaliczki. Wydaje mi się, że można się targować, bo konkurencja jest spora. Wszystkie szczegóły wycieczki można dogadać przez mejla, nocleg nie jest wymagany (ale wg mnie warto). Na miejscue też można zawsze znaleźć przewodników przy wjeździe do miasteczka.
sudoku 5 stycznia 2018 20:32 Odpowiedz
feel napisał:użyłem normalnego polskiegoW Jordanii też?
feel 5 stycznia 2018 22:01 Odpowiedz
Sudoku napisał:W Jordanii też?Tak
dryblas 5 stycznia 2018 23:00 Odpowiedz
Świetna relacja, krótko zwięźle i na temat. fajnie że zestawiłeś ceny, właśnie miałem pytać ile za safari po pustyni z noclegiem :).PS. ktoś orientuje się jak jest z wjazdem z Eilatu do Jordanii dla osób duchownych? Planujemy wspólny wyjazd z zakonnicą, przyjaciółką naszej rodziny, robią problemy na granicy? W samym Izraelu i Autonomii spoko, ale jak z Jordanią?
feel 8 stycznia 2018 21:04 Odpowiedz
Podsumowanie wycieczki i kilka dodatkowych informacji na naszym blogu: http://www.dzienniklotow.pl/blog/israel ... n-2-weeks/