Pierwszy raz lecieliśmy tak małym samolotem i Alex była podekscytowana, bo do pewnego stopnia mogła obserwować działania pilota, a ja z kolei powiem Wam tak - duże samoloty to podstawa, te małe nie są przyjazne dla żołądka.
:) Do tego seria komunikatów: “Pull up! Terrain!! Terrain!! Pull up!” robi dziwne wrażenie.
:) Z ciekawostek, na podstawie napisów w kabinie można stwierdzić, że samolot służył kiedyś w Polsce. Tak to dolecieliśmy do Natakhtari, a stamtąd udaliśmy się do Stepancmindy, ale to już zupełnie inna historia.. ?
Co do “Pull up! Terrain!! Terrain!! Pull up brzoza!” to mogły być fałszywe alarmy TAWS podczas VMC.Tak mi powiedział el instruktore, bo ja mam nalatane tyle co kurczak
:lol:
amphi napisał:Z ciekawostek, na podstawie napisów w kabinie można stwierdzić, że samolot służył kiedyś w Polsce.Maszyna latała kiedyś dla Sprint Air i Sky Exspress:https://skrzydla.org/photodb.php?stp=true&t_reg=SP-KTL
nick napisał:Co do “Pull up! Terrain!! Terrain!! Pull up brzoza!” to mogły być fałszywe alarmy TAWS podczas VMC.Tak mi powiedział el instruktore, bo ja mam nalatane tyle co kurczak
:lol:Jeśli faktycznie powiedział tak jakikolwiek instruktor, to dopytaj go pls następnym razem jak powstają takie „fałszywe alarmy TAWS”…Ad relacja, to szkoda ze z Ushguli nie wybraliście się na trek do lodowca, bo to jednak trochę inne okoliczności przyrody niż wokół Stepancmindy, ale poniekąd rozumiem sytuacje
;) I tak szacun!
Bardzo fajna relacja
:) Mam nadzieje że kiedyś uda mi się ją wykorzystać do faktycznego planowania wyprawyZa to ceny... W Gruzji byłem w marcu 2014 i mam wrażenie że ceny tam zaczynają już być mocno europejskie
Odpiszę zbiorczo bo jestem właśnie w podróży i dużo się dzieje..@QbaqBA jeśli chodzi o trek na lodowiec to zawsze warto zostawić coś na następny raz.
;)@klapio @olajaw miło mi, że się podobało.
:)@klapio co do cen to lokalnych transport drogo, ale już noclegi i wyżywienie były znośne. Nie dodałem, że wybrałem noclegi o najlepszych opiniach, żebysmy mieli fajne warunki podczas tego wyzwania. Można taniej. @olajaw ja z kolei śledziłem kiedyś Wasza wyprawę na Wyspy Owcze i mamy nadzieję kiedyś się wybrać.
:)
Pierwszy raz lecieliśmy tak małym samolotem i Alex była podekscytowana, bo do pewnego stopnia mogła obserwować działania pilota, a ja z kolei powiem Wam tak - duże samoloty to podstawa, te małe nie są przyjazne dla żołądka. :) Do tego seria komunikatów: “Pull up! Terrain!! Terrain!! Pull up!” robi dziwne wrażenie. :) Z ciekawostek, na podstawie napisów w kabinie można stwierdzić, że samolot służył kiedyś w Polsce.
Tak to dolecieliśmy do Natakhtari, a stamtąd udaliśmy się do Stepancmindy, ale to już zupełnie inna historia.. ?
Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że się podobało!