Dodaj Komentarz
Komentarze (6)
wtak
13 sierpnia 2015 19:29
Odpowiedz
Wronaa napisał:... Biesiada zakończyłą się potężnym bólem głowy kolejnego poranka...Путинка działa skrycie
;)
boisfarine
13 sierpnia 2015 20:12
Odpowiedz
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Rosja to moje wielkie marzenie podroznicze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
wtak
14 sierpnia 2015 19:18
Odpowiedz
Wronaa napisał:Po zdaniu bagażu pierwsze kroki skierowaliśmy na plac Czerwony, zwany również Krasnaja Ploshad. Krasne znaczy w jeżyku rosyjskim zarówno czerwone jak i piękne. W tym przypadku obie wersję mając rację bytu.Fajna relacja, tym bardziej, że kierunek dla Polaków dość egzotyczny
;)Ja także lubię ten Najbliższy Wschód ( BY, UA, RUS, GE, itd. itd.)Niestety popełniasz błąd dość popularny wśród naszych Rodaków.Krasnyj [красный] to znaczy [czerwony] -Красная площадь - Krasnaja Płoszczad, krasne lica to czerwone (też ładne, znaczy rumiane), Krasnaja Armia - Armia Czerwona.Krasiwyj [красивый] to znaczy [piękny] - krasiwyje lica to piękna twarz.Krasnyj i krasiwyj to nie są synonimy
:)
wronaa
14 sierpnia 2015 20:44
Odpowiedz
wtak napisał:Wronaa napisał:Po zdaniu bagażu pierwsze kroki skierowaliśmy na plac Czerwony, zwany również Krasnaja Ploshad. Krasne znaczy w jeżyku rosyjskim zarówno czerwone jak i piękne. W tym przypadku obie wersję mając rację bytu.Fajna relacja, tym bardziej, że kierunek dla Polaków dość egzotyczny
;)Ja także lubię ten Najbliższy Wschód ( BY, UA, RUS, GE, itd. itd.)Niestety popełniasz błąd dość popularny wśród naszych Rodaków.Krasnyj [красный] to znaczy [czerwony] -Красная площадь - Krasnaja Płoszczad, krasne lica to czerwone (też ładne, znaczy rumiane), Krasnaja Armia - Armia Czerwona.Krasiwyj [красивый] to znaczy [piękny] - krasiwyje lica to piękna twarz.Krasnyj i krasiwyj to nie są synonimy
:)Dzięki za uwagę już poprawiam
:)Wschód ma hmm...specyficzną duszę, i nie mam tu na myśli alkoholu
;)
wronaa
24 sierpnia 2015 18:24
Odpowiedz
Mniej lub bardziej pożyteczne informacje:Do RosjiDo Rosji można dostać się na kilka sposobów, pociąg z racji ograniczenia w postaci wymiaru czasu urlopu został szybko wykluczony, tak samo jak podróż autem i stopem. Optymalnie czasowo można dostać się samolotem, do wyboru mamy: Aerofłot latający z Warszawy stosunkowo drogi i nie ma połączenia do Petersburga, Lufthansę z przesiadką we Frankfurcie, z odpowiednim wyprzedzeniem kupowany bilet kosztuje podobnie jak PLL LOT, niemniej jednak na minus wychodzi dłuży czas podróży. Reasumując wszystko przemawiało na korzyść narodowego przewoźnika. Planując podróż polecam zapisać się do newslettera i pilnować ofert pojawiających się podczas cyklicznej "Szalonej Środy", Moskwa pojawia się regularnie, Petersburg rzadziej. Przy odrobinie szczęścia można polecieć za ok 600 PLN, bądź 2 razy drożej poza promocją. Wiza:Korzystaliśmy z pośrednictwa firmy wizaserwis.pl, koszt opłat + pośrednictwa wyniósł 478 PLN. Co prawda można zrobić to samemu taniej, lecz ze względu na konieczność brania dni wolnych, kosztów podróży do Warszawy (tak wypada nasza właściwość), wyszło iż opłaca się skorzystanie z pośrednika.Co istotne na zaproszeniu mieliśmy zupełnie, inne dane niż rzeczywiście nocowaliśmy, nie było z tym żadnych problemów. Śmiało można po uzyskaniu wizy zmienić miejsce. Hotele w których spaliśmy dopełniły obowiązku meldunkowego, nie wiem jak wygląda kwestia formalności lub ich braku w przypadku spania np. u znajomych.Po RosjiPodróżowaliśmy na trasie Petersburg - Moskwa pociągiem RZD. Cena jest zależna od położenia leżanki góra - dół, 2724.90 RUR - 3840 RUR. I tu może pojawić się podstawowy problem polegając na konieczności dokonania transakcji kartą płatniczą wyposażoną w zabezpieczanie 3D Secure (polega na dodatkowej weryfikacji transakcji na stronie banku). Moja karta z Alior Banku nie posiada tej formy zabezpieczenia, próbowałem kartą narzeczonej z PKO BP która ma 3D, niestety karta również nie przeszła. Udało się kartą kolegi z Milenium Banku, nie mniej jednak kupiliśmy bilet do Petersburga, następnie chciałem zakupić bilety do Smoleńska, lecz za drugim razem karta już nie przeszła...I tu istotna informacja nie ma praktycznie możliwości kupienia biletu z dnia na dzień na pociągi dalekodystansowe. Bilet dla własnego bezpieczeństwa planów lepiej zakupić z wyprzedzeniem. Na trasie Petersburg - Moskwa operuje kilka linii lotniczych ceny są porównywalne z koleją. Można jechać również szybkim pociągiem Sapsanem, my z niego zrezygnowaliśmy żeby poczuć chodź trochę ogrom Rosji. Bilety na pociągi podmiejskie lub Aeroexpress bez problemu można nabyć przed odjazdem w kasie biletowej. W przypadku pociągów kończących bieg w Moskwie lub na lotnisku nie ma możliwości wyjścia z dworca bez biletu, nie należy go niszczyć ani wyrzucać. Bramki przepuszczą nas po zeskanowaniu kodu kreskowego z biletu.Bilet do Sergiyev Posad kosztuje 152 RURBezpieczeństwo:Kontrole bezpieczeństwa są wszechobecne. Wejście na dworzec security, wejście do muzeum security, wejście na terminal lotniska security, nawet w Centrach Handlowych w wejściach umieszczone są bramki i wybiórczo ochrona zaprasza ludzi na bok, w metrze podobnie bramki, wybrańców zaprasza się na bok na rentgen bagażu. Ilość policji i innych formacji mundurowych budzi respekt. Czy to naruszanie wolności...hmmm...wolał bym nie wylecieć w powietrze podczas zwiedzania, w imię wolności Kaukazu. A jak wiadomo Czeczeni lubią spektakularne fajerwerki lub rzezie bogu ducha winnych ludzi. Na dobrą sprawę po dwóch dniach byliśmy już przyzwyczajeni do panujących zasad.Alkohol i papierosy.Jak już wcześniej pisałem w Rosji obowiązuje prohibicja, sprzedaży alkoholi w sklepach po godz. 22 w Petersburgu i 23 w Moskwie jest zakazana. Oczywiście w barach można napić się bez problemu, ale co jeżeli nie chcemy pić w barze? Z autopsji wiem iż w dużych sklepach, bądź w małych w których znajdują się inni klienci nie ma szans. Mi udało się zakupić alkohol w małym punkcie z dala od ścisłego centrum Petersburga, poczekałem aż wyjdą wszyscy kliencie i poprosiłem sprzedawcę o sprzedaż butelki wódki, sprzedawca po ocenie że nikt nie widzi schował jedną w czarną torbę, i sprzedał bez paragonu.Co do palenia, w pociągu nie ma miejsc dla palaczy po zapytaniu prowadnicy dowiedziałem się że wezwie policję, może tylko straszyła...niemniej jednak nie chciałem sprawdzać czy mówi prawdę. Na lotnisku Szeremietiewa nie ma budki dla palaczy. Co mawiają Rosjanie:- Dla Rusi picie jest weselem, nie możemy bez tego być (Rusi jest weselje pitje, nie możem bes togo byti) - ze staroruskiego latopisu „Powieść minionych lat”,- Bez wódki tego nie zrozumiesz (Biez wodki nie razbieriosz) - rosyjskie przysłowie,- Ciszej jedziesz, dalej będziesz ( Tisze jediesz, dalsze budiesz) - chyba odwieczna zasada rosyjskiej polityki,- 40 kilometrów to nie odległość, 40 procent to nie alkohol, a 40 czołgów to nie wojna. Przerobiona na współczesne czasy "Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka" (Opowiedziałem to znajomemu Rosjaninowi, jego reakcja? - O to tak z Gruzją było)- Kura nie jest ptakiem, a Polska nie jest zagranicą.(Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica)- powiedzenie, szanse usłyszenia tego od kogoś są zerowe. - U nas nie Polska, chłop ważniejszy od baby - powiedzenie,- Rosjanie mawiają ze kto raz przekroczy mury Kremla ten nigdy nie wraca. - uliczna mądrość odnosząca się do polityków,- Typowy Rosjanin był w życiu raz za granicą, i to czołgiem - to znam z żartu ale ma bardzo wiele wspólnego z rzeczywistością.Przykładowe ceny (stan na lipiec 2015 r.):- papierosy ok. 80 RUB- butelka 0.5 l wódki - ok. 350 RUB- butelka 0.5 l wody - ok 50 RUB- butelka 0.5 l kwasu chlebowego - ok 50 RUB- piwo 0.5 l - ok 60 RUBNa dwuosobowy obiad na mieście warto w kalkulowaniu budżetu przeznaczyć ok. 1000 - 1200 RUB / 2 os. Bez problemu można zapychać się różnymi przekąskami m.in. hot dogami z budek za ok 150-300 RUBPrzydatne linki:http://petersburgcard.com/en/ <--- informacje i możliwość zakupu Petersburg Card, polecam 3 dniową w pełni wykorzystaliśmy.http://www.metro.spb.ru/en/ <--- strona Petersburskiego metrahttp://ansaguide.com/travel_info/st_petersburg_bridge_schedules.php <--- tabela z godzinami podnoszenia mostówhttp://eng.rzd.ru/ <--- strona rosyjskiej koleihttps://moscowpass.com/#Main <--- informacja i możliwość zakupu Moscow Pass, nie wypróbowałem http://engl.mosmetro.ru/ <--- strona Moskiewskiego metrahttp://www.kreml.ru/en-Us/museums-moscow-kremlin/ <--- strona muzeum Kremla, możliwość zakupu biletuNo i pierwsza relacja za mną.
Kiedyś jeden ze znajomych ze wschodu powiedział mi że w Europie podniecamy się protestami opozycji w Moskwie, na ulicach 5 000, 10 000 ludzi a czym oni są w porównaniu do 15 mln mieszkańców stolicy.
Kak w izwietija
W końcu wylądowaliśmy na Arabacie, najpopularniejszym Moskwiewskim deptaku. Zagęszczenie artysty na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy Europejskiego Sajuzu.
W końcu też dotarliśmy przed oblicze jeden z 7 sióstr Stalina. W Polsce znanych jako PKiN.
Co zadziwia w Moskwie? 5 pasmowe ulice...które i tak się korkują. W tle Moskiewskie City.
Kolejny siostra Stalina
Rosyjski Biały Dom, siedziba rządu Federacji Rosyjskiej, w tle kolejna siostra.
I w końcu City, i najwyższe budynki Europy. Kompleks nie został jeszcze ukończony.
Dzień zakończyliśmy w jednym z pubów z zaprzyjaźnionymi Moskwiczanami. Ciekawość zżerała mnie do tego stopnia iż musiałem zapytać ich o Smoleńsk. Po chwili zadumy odpowiedzieli: "A po co? Nie mamy w tym żadnego interesu".
Drugiego dnia postanowiliśmy udać się do mauzoleum Lenina. W jednej z relacji zamieszczonej na forum, pojawiła się informacja o konieczności skorzystania z przechowalni bagażu. Do mauzoleum wszedłem z aparatem zawieszonym na szyi, a dziewczyna z torebką na ramieniu. Może coś się zmieniło.
Żołnierze pilnują, aby nie rozmawiać, cały czas przesuwać się do przodu i zachowywać godnie. Atmosfera jaką otoczony jest sarkofag hmm...że tak ujmę tworzy klimat że czuje się iż spoczywa tu ktoś wyjątkowy.
Po wyjściu z mauzoleum przechodzimy obok nagrobków panteonu ZSRR spoczywa tu Stalin i polak Feliks Dzierżyński znany również jako Czerwony Kat.
Kolejnym punktem była najbardziej rozpoznawalna świątynia na świecie, Sobór Wasyla Błogosławionego, pech chciał iż główna część była remontowana. Mimo to wygląda zachwycająco.
GUM - Gosudarstwiennyj Uniwiersalnyj Magazin, można tu wydać chyba każdą ilość gotówki. Butik Louis Vuitton jest 3 poziomowy.
Łubianka, miesciła się tu siedziba KGB, obecnie jest to główna kwatera FSB. Na cokole przed budynkiem stał niegdyś pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, został on usunięty w 1991 r. na fali zmian nadchodzących w ZSRR. Niemniej jednak najprawdopodobniej niebawem powróci spowrotem.
Następnie udaliśmy się do Muzeonu, czyli muzeum upadłych pomników.
To tu przeniesiono pomnik Dzierżyńskiego
Lenin wszędzie Lenin.
A gdzie nie gdzie Stalin
Pomnik kobiety i mężczyzny, działa na wyobrażnie.
Galeria Trietiakowska, w tym budynku znajduje się współczesna część ekspozycji.
Rzecz która najmocniej poruszyła mnie podczas wizyty w Galerii...szukając toalety doszedłem do zamurowanej ściany. Na szczęście miałem czas, na rozwiązanie zagadki :D
Park Gorkiego znajduje się na przeciwko Galerii, zajmuje powierzchnię 120 hektarów, i stanowi jedno z ulubionych miejsc spędzania wolnego czasu przez Moskwiczan.
Dzień zakończyliśmy biesiadą w podmoskiewskim mieście Dołgoprudnyj, który jest sypialnią miasta...liczba mieszkańców 120 tys. A ja dograłem z Tiomą ostatnie szczegóły tego co miało wydarzyć się kolejnego dnia.
Taksówka mimo pory nocnej okazała się względnie tania, przejechanie 20 km z Dołgoprudnyj do Moskwy kosztowało 700 rubli. Przy okazji młody taksówkarz, wiózł po raz pierwszy Polaków. Zdarzało mu się Anglików, Niemców, Amerykanów, ale Polacy pierwszy raz. A i był kibicem Spartak Moskwa.Czwarty dzień rozpoczęliśmy niezwykle leniwie, cóż Rosja męczy. Od razu udaliśmy się na plac Czerwony aby dostać się za mury Kremla.
Bilety można nabyć w punkcie w parku Aleksandrowskim. Co istotne nie musicie stać w kolejce, są tam samoobsługowe automaty których wszyscy najwidoczniej się boją, z wersją eng.
Jedna z największych na świecie armat, Car Armata
Największy na świecie dzwon zwany Car Dzwonem
Świątynie na placu Soborowym.
Dwa lądowiska dla śmigłowców na terenie Kremla
Nowo budowany moskiewski Meczet, na koszt sponsorów z Bliskiego Wschodu
Ten dzień nie był intensywny ponieważ musiałem pozbierać sobie wszystkie komórki mózgu,
Część osób zapewne kliknęła w ten lik zaintrygowana co miałem na myśli pisząc niepoprawny romantyzm. Dla niektórych romantyczne jest Pole Marsowe w Paryżu, malownicza wyspa Capri, może Casablanca. Dla mnie tym miejscem był Plac Czerwony w Moskwie…wiele osób jak mówiłem im o moim pomyśle pukało się w czoło, nie była to najbardziej poprawna politycznie decyzja.
Oświadczyłem się w Moskwie pod Soborem Wasyla Błogosławionego, w cieniu murów Kremla…koniec końców Rosja, Moskwa, Kreml kojarzą się z zajmowaniem ;-) Szczególne podziękowania należą się Tiomie który biedny czekał z tymi kwiatami ponad godzinę ;)
btw. zgodziła się.
Dopiero po wszystkim byłem wstanie zrobić zdjęcia ponieważ wcześniej stabilizator obrazu nie wyrabiał ;)
Przedostatniego dnia postanowiliśmy nadrobić zaległości. Udaliśmy się od razu do Galerii Trietriakowskiej w której znajduje się starsza część wystawy. Gorąco polecamy, nawet będąc totalnym laikiem docenimy rosyjski kunszt malarski.
Czerpiąc inspirację z innego wpisu na forum f4f, postanowiliśmy udać się do Sergiyev Posad, zobaczyć Ławrę Troicko-Siergijewska. Jest to miejsce zjawiskowe, wręcz jak wyjęte z bajki. Wycieczka zajmuję około 4-5 godzin.