+4
cart 15 lipca 2018 10:23
Image

Image

Image

Image

Tam też są hipki i sobie śpią:

Image

Gdy wracamy zniesmaczeni na camping, nagle drogę nam przebiega to coś!!!

Image

W pełnej okazałości!!!
Zatrzymał się na chwilę i poszedł dalej...

Dzień 14.
Powrót do Windhuk. Jesteśmy tam w południe i oddajemy samochód. Dziękujemy bardzo za to jak się świetnie sprawował. Przejechaliśmy 3450 km.
Podwieźli nas do centrum handlowego, gdzie jemy obiad i wracamy na kwaterę. O 5 rano mamy jeszcze podwózkę przez nich na lotnisko i czeka nas 10h podróż do Frankfurtu. W ciągu tego czasu przeczytałem książkę o Namibii - Witamy w Białej Afryce. Polecam.

We Frankfurcie znowu bieg do samolotu na drugi koniec lotniska, a w Warszawie wyjechały dwie z trzech walizek. Musieliśmy znowu zgłosić zgubienie bagażu.

Podsumowanie:
Co zdecydowanie warto:
Etosha, Sossusvlei/Deadvlei, Spitzkoppe, Walvis Bay, Swakopmund, Cape Cross Seal Reserve

Co warto (po drodze):
Waterberg, Twyfelfontein, Damara Living Museum, Naukluft Olive Trail

Co nie warto:
Erindi (drogo i słabo w porównaniu do Etoszy)

Czego nie zobaczyliśmy z braku czasu:
Fish River Canyon - kanionów w życiu już widziałem, w tym Grand Canyon i Colca. Jechać tyle i nie móc zejść na dół, bo trzeba specjalny permit? Nie dla nas.
Luderitz/Kolmanskop - niemieckie i obok wymarłe miasto. Jakoś nie moje klimaty.
Opuwo i wioski Himba - tego chyba najbardziej żałuję, choć moja żona nie lubi takiego zwiedzania wiosek za pieniądze. Damara Living Museum daje pogląd, byłem też kiedyś w wiosce Masajów w Kenii
Epupa Falls - ładne wodospady na granicy z Angolą. Daleko i pora sucha więc mało wody by było.
Caprivi strip i dojazd do wodospadów Wiktorii - to już na inny wyjazd...

Dziękuję za uwagę. Jak macie jeszcze jakieś pytania to śmiało.@piotrek.s o ile się nie mylę to ma - meningokoki, pneumokoki, WZW A+B, błonica, tężec, krztusiec, dur, polio. Część jest wymagana w PL.

@TIT trudno powiedzieć. Ja byłem w Utah/Arizonie 10 lat temu i dla mnie był to kosmos. Namibia na pewno bardziej egzotyczna, pusta, dzika, więcej zwierząt. W USA chyba większe zagęszczenie miejsc typu must-see. Wybór w stylu - kogo bardziej lubisz mamę czy tatę ;-)
O campingach trochę już pisałem. My mieliśmy wszystkie zarezerwowane, ale jedną rezerwację olałem. Tam akurat nie płaciłem z góry. Z góry płaciłem w Sesriem, Spitzkoppe, Halali, Erindi. W Waterberg musiałem podać kartę jako gwarancja i by pobrali kasę gdybym się nie pojawił.Generalnie jest pusto. Na niektórych drogach to mijało się kogoś co godzinę czasami.
Jeśli chodzi o kempingi to jedynie Halali sprawia wrażenie pełnego. Jak się wjedzie na boczne drogi w Etosha to też samochodów za bardzo nie widać i z rzadka kogoś się mija. W Masai Mara było dużo gorzej :)Nie wiem ile ma lodówka, ale sporo tam można było napchać. Nigdy jej pełnej nie mieliśmy. No chyba, że piwa napchasz to się wypełni ;-). Ona ma swój akumulator, więc to coś mówi o wielkości. Mrozi do -15 jakbyś chciał, ustawialiśmy między 1 a 1.5 na skali 5-stopniowej.
poniżej wklejam co jest na wyposażeniu:
Basic Camping Equipment:
Rooftop tent
Camping Table
Sleeping Bags (on request)
Camping Chairs
Pillows ( on request)
Gas Cylinder
Sheets
Water Container
Spade
Braai Grill
Tools
Cooler Box (on request)
Axe
Compressor Pump (Tyres)
Jumper Cables
Towrope
First Aid Kit
Namibia Map
Triangle

Basic Kitchen Equipment:
Tin Opener
Bread Knife
Drinking Cups
Sharp Cutting Knife
Coffee Mugs
Bottle Opener, incl. cork screw
Dinner Plates
Potatoe Peeler
Side / Salad Plates
Tea and Coffee Pot
Soup / Breakfast Bowls
Pots and pans
Knives
Potjie Pot
Forks
Gas Cooker
Table Spoons
Battery powered lamp
Tea Spoons
Bread Board
Large Serving Spoon
Braai - Tongs
Wash Basin
Braai - Fork
Egg Lifter

Additional:
Only if Requested:
GPS System
N$ 75.00 / day
Bedding (per person per)
N$ 15.00 / day
Ground Tent
N$ 55.00 / day
Mobile Phone
N$ 30.00 / day
Satellite Phone
As per quote
12 V Engel Fridge/Freezer
N$ 65.00 / day
Baby Seat
N$ 55.00 / day


Potrzebna zapalniczka, rozpałka, węgiel drzewny.
Przyda się przejściówka (kup na miejscu), rozgałęźnik i przedłużaczSpoko da radę. Mieliśmy sporo camembertów, gotowe kaszotto i tego typu sprawy.Na lotnisku jest kilka kantorów i jeden bankomat wydający randy. Nie pamiętam żadnych kursów, bo korzystałem wyłącznie z bankomatów.Wziąłem lodówkę.
Używałem swojego telefonu - maps.me mają mapy offline. Here WeGo też ma niezłe mapy offline.
Z zasięgiem jest kiepsko. Na kilku campingach jest wi-fi ale drogie i ma tylko kilkaset megabajtów transferu.http://www.piotrwasil.com/?zdjecia=namibia

Dodaj Komentarz

Komentarze (47)

cypel 15 lipca 2018 11:20 Odpowiedz
Tak z ciekawości, co tam żeście wpakowali, ponad 60 kg bagażu? :shock:
cart 15 lipca 2018 12:07 Odpowiedz
Ubrania na 2 tygodnie, bo nie ma gdzie prać. Sporo żarcia, trochę sprzętu kempingowego, 3 śpiwory, podstawkę dla dziecka do samochodu...Sam byłem w szoku :)
cypel 15 lipca 2018 13:26 Odpowiedz
No tak, żarcie. A czemu braliście jedzenie z Polski? Na miejscu problem, drogo czy co? Od dłuższego czasu siedzi mi Namibia w głowie.
cart 15 lipca 2018 13:28 Odpowiedz
Większość rzeczy możesz kupić i tak też zrobiliśmy na miejscu, ale na część wyjazdu woleliśmy mieć swoje, no i żona nie je mięsa, więc też chciała być zabezpieczona.
zloty 15 lipca 2018 16:14 Odpowiedz
Nie doczytałem- w jakim miesiącu byliście? Podasz główne koszty na koniec?Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
cart 15 lipca 2018 20:05 Odpowiedz
16.06 - 1.07.Koszty to 6600 przeloty, 4300 samochód, 5200 na miejscu.
maxima 16 lipca 2018 10:36 Odpowiedz
Zdjęcia są mega!! Mógłbyś coś więcej napisać o procedurze załatwienia wizy? Jak długo trwało?
cart 16 lipca 2018 10:45 Odpowiedz
Wiza - paszport, zdjęcia, wniosek, wydruk biletu lotniczego, wydruk rezerwacji samochodu, wydruk rezerwacji hoteli/campingów, 3-miesięczny wydruk z konta z pensją.80 euro od osoby + 10 euro za odesłanie paszportu do Polski. Dla 3 osób to 250 euro :/. Zrobiłem przelew i wydrukowałem.Wysłałem kurierem do Berlina, dostałem pocztą. Ambasada wyrobiła się w niecałe 10 dni, ale moja lokalna poczta nie stanęła na wysokości zadania. Mimo listu priorytetowego, jak podejrzałem tracking to okazało się, że leżała na poczcie przez 8 dni zanim listonosz łaskawie przyniósł mi do domu...
handsome 17 lipca 2018 09:43 Odpowiedz
Widoki i kolorystyka ...incredible :P :P :P
j-1 17 lipca 2018 09:56 Odpowiedz
@cart Super podróż, My z braku tanich biletów zamieniliśmy Namibię na Tanzanię i zastanawiam się czy słusznie ;) Widziałem zachód słońca co prawda obok w Botswanie i doskonale wiem, że to nie photoshop.Baaardzo fajna rzeczowa relacja z ładnymi zdjęciami więc dziwi mnie taka mała ilość "lubię".Osobiście czekam na Etoshę ;)
cart 17 lipca 2018 10:30 Odpowiedz
w Tanzanii też jest co robić...
zloty 17 lipca 2018 11:34 Odpowiedz
Z jakiej firmy brałeś furę?
cart 17 lipca 2018 11:41 Odpowiedz
Advanced Car Hire. Mieli ceny 20% niższe niż inni. Zapłaciłem z góry przelewem za całość i dostałem jeszcze 10% zniżki. Samochód miał co prawda 250kkm, ale był super przygotowany i nie mieliśmy z nim kompletnie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie, byłem nim zachwycony.
mnowic76 17 lipca 2018 12:03 Odpowiedz
My jedziemy 2 sierpnia i też bierzemy auto z Advanced Car Hire, co prawda za 2 razy tyle :(. Jak negocjowaliście cenę? Za 16 dni z dopłatą za lodówkę mamy 30800 N$ za auto 2014/2015 double cab zero excess. Mieliście jakieś problemy z wynajmującym? Jakieś porady czego nie ma w aucie albo co stwarzało Wam problemy?
mnowic76 17 lipca 2018 12:09 Odpowiedz
My jedziemy 2 sierpnia i też bierzemy auto z Advanced Car Hire, co prawda za 2 razy tyle :(. Jak negocjowaliście cenę? Za 16 dni z dopłatą za lodówkę mamy 30800 N$ za auto 2014/2015 double cab zero excess. Mieliście jakieś problemy z wynajmującym? Jakieś porady czego nie ma w aucie albo co stwarzało Wam problemy?
cart 17 lipca 2018 12:09 Odpowiedz
Ja wziąłem auto z 2011/2012, ale nawet nie wiem który to finalnie rocznik był. Wziąłem zero excess, ale bez szyb i opon. Takie ryzyko, bo ponoć szyby i opony są najbardziej narażone. Wiem, że od lipca ceny idą sporo w górę...Problemów nie było i cały sprzęt był ok. Możesz wziąć jeszcze dodatkowe plastikowe talerze, nóż ewentualnie.Dobrze pakuj, bo z tyłu się mega kurzy. Ponoć pomaga otwarcie małych szybek na pace z obu stron - wtedy robi się trochę ciśnienie w środku i kurz tak nie wpada przez tylną klapę.
mnowic76 17 lipca 2018 12:25 Odpowiedz
Jeszcze 2 pytanka: ile czasu zarezerwować na odbiór auta (prezentacja tego całego wyposażenia)? Pisałeś, że dużo rzeczy zabraliście z kraju, a my planujemy większość kupić na miejscu, jak wygląda sprawa zaopatrzenia (w przeciwieństwie do Twojej żony jestem zadeklarowanym mięsożercą)?
20715 17 lipca 2018 13:07 Odpowiedz
Hej, Z wielką przyjemnością czytam Twoją relację bo i my pod koniec roku wybieramy się do Namibii. Jak wygląda kwestia z dostępnością bankomatów w Namibii i płatnością kartami na kampingach ? Jedziemy poza głównym sezonem więc chciałabym uniknąć rezerwacji kampingów, chociaż jak piszesz to rezerwacje były potrzebne do uzyskania wizy.. Czy obłożenie było pełne ?Kasia
pabloo 17 lipca 2018 14:31 Odpowiedz
Ekstra zdjęcia i widoki, choć jak widzę kierunek dość drogi ;)
zloty 17 lipca 2018 19:17 Odpowiedz
fantastico! jak dasz rade i masz foty pokaż jak sie mieszka na dachu autka ;)
palomino 17 lipca 2018 19:34 Odpowiedz
no własnie. jako że to kierunek mało opisywany a wysoko na mojej liscie to prośba o info np:1. ile noclegów łącznie rezerwowaliscie i z jakim wyprzedzeniem2. z jakim wyprzedzeniem samochod3. czy placiliscie zwykla kredytowa czy prepaidem albo revolut4. napisałes ze Twoja zona na poczatku marzła. jak było później? jakies rady co do przygotowania w tej kwestii bo zmarźlak jestem i ja :)5. na końcu prosiłabym o podsumowanie co bylo warto, z czego byście zrezygnowali a jakie miejsca byly warte absolutnie wszelkich poswiecen i chcielibyscie tam spedzic wiecej czasu tylko plan nie pozwolil6. czy 2 tygodnie to ok, czy musieliscie duzo wyciac z planu/co?
cart 17 lipca 2018 20:25 Odpowiedz
Tam wcześniej była fotka z rozłożonymi namiotami. W środku są materace i jest wygodnie dla 2 osób.1. Zarezerwowałem wszystkie na 3 miesiące przed. Ostatnimi laty lubię mieć wszystkie noclegi rozplanowane, bo szczególnie jak jeżdżę z dzieciakiem to nie chce mi się szukać na miejscu. Jak jesteś przed sezonem to warto zarezerwować w Sesriem/Sossusvlei i w Etoszy. Resztę chyba można ogarnąć na miejscu. Tych kempingów to tez nie ma tak wiele, więc dobrze jest zrobić przynajmniej rozeznanie co gdzie jest.2. Miesiąc przed. W nasze wakacje to raczej trzeba wcześniej.3. Płaciłem zwykłą i gotówką. Warto nadmienić, że randy RPA mają kurs 1:1 do N$ i wszędzie można płacić wymiennie. Ja tego nie wiedziałem, a bankomat na lotnisku wydaje tylko randy.4. Marzliśmy wszędzie. Temperatura spadała do 5 stopni, najgorzej przed świtem. Moja żona z dzieckiem po pierwszych 3 nocach w namiotach, resztę spali w samochodzie i go zapalali w sytuacjach kryzysowych. Jak wyjeżdżaliśmy to w Windhuk w nocy zapowiadali -4 stopnie!5. Podsumowanie miejsc napiszę. W 2 tygodnie nie da się objechać wszystkich miejsc wartych do odwiedzenia w Namibii. A jak kupiłem bilety to myślałem, że jeszcze na 3-4 dni wpadnę do Botswany ;-)
dampie 17 lipca 2018 23:05 Odpowiedz
Wiem, że to wszystko zależy od dziecka, ale ile ma lat Twój syn i jak oceniasz ten kierunek jeżeli chodzi o podróż z dzieckiem (bezpieczeństwo, choroby tropikalne itd)
tit 18 lipca 2018 00:35 Odpowiedz
Piotr, piszac, ze marzliscie i bylo zimno masz na mysli tyko noce? Czy w dzien tez bywalo zimno? Mam spiwor z temp do -17 zakupiony na trekong w Nepalu, nie sadzilam ze moze sie przydac w Afryce :) :)
cart 18 lipca 2018 07:13 Odpowiedz
Mój syn ma 6.5 roku. Na przejazdach samochodem trochę się nudził, więc prawie cały czas oglądał tablet (miałem dwa ;-)). To był jego chyba 32 odwiedzony kraj.Generalnie było ok. Myślałem, że bardziej zwierzaki będą mu się podobały, ale często na safari też wolał tablet. Z dwójką dzieci powinno być lepiej, jakby się sobą zajęły.Najbardziej mu się oczywiście podobało na wydmach.Jest 100% bezpiecznie, my nie braliśmy nic na malarię. Dzieciak ma kilka szczepień tropikalnych i żółtaczkę. Do tej pory (odpukać) nigdy nie miał żadnych problemów żołądkowych na wyjazdach, ja zresztą też.W dzień było 25-29 stopni i pełne słońce. Godzinę po wschodzie słońca ja już chodziłem w t-shircie.Ja mam śpiwór puchowy do -5, taki lekki. Cały w niego wchodziłem razem z głową, bo nad ranem było za zimno by oddychać poza śpiworem. Kolega był na weekend majowy i mówi, że tak zimno nie było.Pewnie najgorzej czerwiec/lipiec.
cypel 18 lipca 2018 10:26 Odpowiedz
Król jest tylko jeden.Piękne foty, zazdroszczę zobaczenia tylu zwierząt.
firley7 18 lipca 2018 10:33 Odpowiedz
Super zdjęcia. Zarówno krajobrazów jak i zwierząt.Zwierzęta wyglądają tak jakby na Ciebie czekały aż zrobisz im zdjęcie.I do tego stroiły miny :) Jestem pod wrażeniem.
cart 18 lipca 2018 11:12 Odpowiedz
@cypel - zdecydowanie. Dwa pełne dni jeżdżenia jednak zdecydowanie wystarczy. Jeszcze będzie jeden park w dalszej części relacji.
85910 18 lipca 2018 22:21 Odpowiedz
@cartZdjęcia rewelacja. Myślę o Namibii od jakiegoś czasu i po Twojej relacji nabrałem jeszcze większej ochoty. Możesz napisać na co konkretnie szczepiliscie syna- mój spoza obowiązkowych ma tylko WZW A.
tit 19 lipca 2018 00:37 Odpowiedz
Relacja REWELACJA, zdjecia piekne. Mysle o Namibii lub road trip po zachodnim wybrzezu USA. Gdybys mial wybierac, jaki bylby Twoj wybor na pierwszy road trip w zyciu? I jeszcze jedno pytanie odnosnie noclegow (campingow), nocowaliscie na wszystkich wczesniej zarezerwowanych? Czy czasami Wasz plan sie zmienial? Jak wtedy z platnosciami/odwolaniem?
cart 19 lipca 2018 07:23 Odpowiedz
@piotrek.s o ile się nie mylę to ma - meningokoki, pneumokoki, WZW A+B, błonica, tężec, krztusiec, dur, polio. Część jest wymagana w PL.@TIT trudno powiedzieć. Ja byłem w Utah/Arizonie 10 lat temu i dla mnie był to kosmos. Namibia na pewno bardziej egzotyczna, pusta, dzika, więcej zwierząt. W USA chyba większe zagęszczenie miejsc typu must-see. Wybór w stylu - kogo bardziej lubisz mamę czy tatę ;-)O campingach trochę już pisałem. My mieliśmy wszystkie zarezerwowane, ale jedną rezerwację olałem. Tam akurat nie płaciłem z góry. Z góry płaciłem w Sesriem, Spitzkoppe, Halali, Erindi. W Waterberg musiałem podać kartę jako gwarancja i by pobrali kasę gdybym się nie pojawił.
margita 19 lipca 2018 10:35 Odpowiedz
Szczerze zazdroszczę :) Myślałam o Tanzanii ale po przeczytaniu relacji wpisuję Namibię na moją listę! I pytanie, czy jest tam tak pusto czy to tylko takie "kadry", chodzi mi o miasteczka, drogi, kempingi?
cart 19 lipca 2018 11:22 Odpowiedz
Generalnie jest pusto. Na niektórych drogach to mijało się kogoś co godzinę czasami.Jeśli chodzi o kempingi to jedynie Halali sprawia wrażenie pełnego. Jak się wjedzie na boczne drogi w Etosha to też samochodów za bardzo nie widać i z rzadka kogoś się mija. W Masai Mara było dużo gorzej :)
jprawicki 23 lipca 2018 12:42 Odpowiedz
Jedna uwaga - miejscowi nas ostrzegali, żeby nie zbierać drewna na ognisko samemu. Prawie w każdym sklepie można kupić i kosztuje grosze a jest jakiś jeden rodzaj, który jest silnie toksyczny i ludzie się regularnie ciężko zatruwają (łącznie z przypadkami śmiertelnymi).Jak ktoś planuje się wybrać to poza przeczytaniem kilku relacji na forum polecam też obejrzenie Cejrowskiego z wizyty w Namibii. Średnio kolesia lubię ale doświadczenia podróżniczego to mu odmówić nie można i parę porad ciekawych daje.
gregory76 23 lipca 2018 14:27 Odpowiedz
Super zdjęcia!
tit 23 lipca 2018 18:07 Odpowiedz
Piotr, czy bedziesz jeszcze odpowiadal na pytania? Mozna pytac tutaj pod relacja?Interesuje mnie wyposazenia samochodu, dokladnie ile litrow ma lodowka i czy dobrze dziala? Jaki sprzet kampingowy na wyposazeniu? Co zabierales z Pl, i najwazniejsze czego nie zabrales, a przydaloby sie ???
tit 23 lipca 2018 20:33 Odpowiedz
Dziekuje.. o to mi chodzilo
kasica88 27 lipca 2018 13:25 Odpowiedz
Znajomi cos bakali,ze moze by tak do tej Namibii, ale jakos nigdy do mnie nie przemawiala. Az do teraz. Wyglada swietnie! A jeszcze takie pytanie (moze bardziej do zony:D), jak wyglada zywot wegetarianski? Da sie na spokojnie cos zjesc/kupic/wyzyc?
cart 27 lipca 2018 13:41 Odpowiedz
Spoko da radę. Mieliśmy sporo camembertów, gotowe kaszotto i tego typu sprawy.
piotrulek 28 lipca 2018 13:35 Odpowiedz
Witam Za 10 dni wylatujemy di Namibii,powiedz proszę jak wygląda wymiana pieniędzy na lotnisku ?w Windhoek będziemy w piątek wieczorem i sobotę. Chcemy wymienic euro na NADy. Jak wyglądają kursy na lotnisku i w bankach?
piotrulek 29 lipca 2018 05:08 Odpowiedz
Witam Za 10 dni wylatujemy di Namibii,powiedz proszę jak wygląda wymiana pieniędzy na lotnisku ?w Windhoek będziemy w piątek wieczorem i sobotę. Chcemy wymienic euro na NADy. Jak wyglądają kursy na lotnisku i w bankach?
cart 29 lipca 2018 05:08 Odpowiedz
Na lotnisku jest kilka kantorów i jeden bankomat wydający randy. Nie pamiętam żadnych kursów, bo korzystałem wyłącznie z bankomatów.
tit 30 lipca 2018 21:02 Odpowiedz
miales swoj GPS? co brales z tej listy additional ?
cart 31 lipca 2018 13:42 Odpowiedz
Wziąłem lodówkę.Używałem swojego telefonu - maps.me mają mapy offline. Here WeGo też ma niezłe mapy offline. Z zasięgiem jest kiepsko. Na kilku campingach jest wi-fi ale drogie i ma tylko kilkaset megabajtów transferu.
jprawicki 31 lipca 2018 13:42 Odpowiedz
Ja też używałem maps.me i bez problemu wszystko działało.W Windhoek kupiłem miejscową kartę pre-paid i używałem miejscowego internetu w komórce. Działa jako tako ale awaryjnie może się przydać :)
osk 8 listopada 2018 13:18 Odpowiedz
Da radę jeszcze raz załadowac zdjęcia? :(
cart 8 listopada 2018 14:45 Odpowiedz