0
hiszpan 27 lutego 2023 20:53
Image

Na szczyt wiodą po prostu wykute schody

Image

Parę ładnych widoczków i kaldera

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Obok typowa czarna plaża Jeju i formacje skalne

Image

Image

Wszędzie z tablic coś gada po koreańsku ale jak podeszliśmy do tej skały to zagadało po angielsku!? No ale jak nas rozpoznało???

Image

Panie sprzedają ciekawe owoce morza, które można sobie ugrillować od razu, nie skusiliśmy się – teraz trochę żałuję patrząc na te zdjęcia.

Image

Image

Wszędzie na Jeju rosną pomarańcze, są pyszne, zupełnie inny smak niż te co w Polsce można dostać

Image

Kolejne kakao wiezie nas na skaliste wulkaniczne wybrzeże Seopjikoji. Tu widać wulkaniczny charakter wyspy i fantastyczne kontrasty kolorów.

Image

Image

Image

Image

Image

Z dużej listy atrakcji wybieramy trekking w Nutmeg Bijarim Forrest z wielkimi rozłożystymi drzewami (po polsku to krewni cisów – torreje czyli czwórczaki)

Image

Image

Image

Image

Na koniec dnia – świątynia Gwaneumsa u stup wulkanu Halla, to oczywiście symbol szczęścia ;)

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Jeszcze pyszny street food w Jeju City

Image

Generalnie całą wyspę zjechaliśmy z bardzo tanim kakao (po rozłożeniu na czterech). Internet jest dosłownie wszędzie, nawet w szczerym polu. Na tym punkcie Korea to mistrzostwo świata.

Mamy za sobą dwa dni łażenia i zwiedzania – wracamy do Seulu wieczornym lotem. Tym razem zabiera nas lokalna linia t’way. Lot trwa 50 minut i oczywiście jest obłożony po sufit.

Image

Ostatni nocleg przed powrotem do Polski bierzemy w dzielnicy Gangnam.

Image

Wieżowce, bary i knajpki z karaoke to krajobraz tej dzielni. Również usługi seksualne – są miejsca, gdzie dosłownie brodzi się w ulotkach
My idziemy na grilla, na słynną czarną świnkę koreańską.

Image

Image

Image

Image

Pychotka ?

Szybki nocleg z panoramą Seulu

Image

Rano kakao nie na śniadanie tylko na podwiezienie na Incheon. Lot do Warszawy o 8.50.
Incheon żegna nas postaciami z bajek.

Image

Licytowałem upgrade do premium i dostałem dwa dni przed wylotem, lot powrotny ma trwać 13 godzin. Niestety upgrade płatny do premium również pozbawia bagażu rejestrowego FTL-owca oraz nic nie daje w milach – stawka milowa jest z eco ☹. Dodatkowo wybrałem sobie miejsce przy oknie, które podczas boardingu zamieniono mi na miejsce w środku! Granda – nie potrafili tego wytłumaczyć.

Wynagradza mi to dedykowany wybór win i bardzo smaczne menu w premium. Benek lotowski czeka pod bramką, filuję przez okno jaki ma stan skrzydeł pomny pierwszego lotu. Franek na szczęście skrzydła ma całe.

Image

Po wejściu do samolotu oferują wino musujące Cava!!! A jednak się da!

Image

Dostaję menu:

Image

Cały tydzień jadłem po koreańsku więc na ciepło pozostanę przy ichniej kuchni po raz ostatni: biorę chicken bulgogi

Image

Trasa południowa za dnia, widać Kaukaz

Image

Śniadanko przewrotnie serwowane na obiad tuż przed lądowaniem o 14:

Image

Lot punktualny i bez przygód, tym razem winka było pod dostatkiem również dla economy!!!

Koniec mojej pierwszej dalekiej podróży w tym roku, następna już za 3 tygodnie – śledźcie moje relacje w zdobywaniu kontynentów!

Dodaj Komentarz

Komentarze (10)

cart 27 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
Pozwalali robić zdjęcia na tę flagę?
hiszpan 27 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
cart napisał:Pozwalali robić zdjęcia na tę flagę?Tak, Pani ujęła to w ten sposób: oficjalnie jest zakaz robienia zdjęć w DMZ ale egzekwowany jest tylko na przejściu granicznym i w tunelu ale możemy cykać "nieoficjalnie" poza tymi miejscami w tym w Dora Observatory
oskiboski 28 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
@hiszpan Świetna relacja aż zachęca by w końcu to Jeju odwiedzić. Ten owoc to dekopon a w Korei zwany hallabong. Wyglada i smakuje jak mandarynka w sumie ale jest według mnie o wiele słodsza.
chupacabra 28 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
@hiszpan Na locie tam, w economy, alko nie było nawet w sprzedaży?
klapio 28 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
Super to Jeju, też jest u mnie wysoko na liście. Nawet na szeroko da się tam z Seulu polecieć.Pechowo z tym miejscem środkowym na powrocie bo komfort gorszy
pabien 28 lutego 2023 23:08 Odpowiedz
Małe sprostowanie. Maszt z flagą nie jest najwyższy na świecie już od kilkunastu lat. Nie jest nawet na podium.Tutaj infohttps://flagmakers.co.uk/blog/news/larg ... the-world/Edit, jednak w nowej stolicy Egiptu podobno jest wyższy maszt. Tak piszą w wikipedii i księdze rekordów guinessa, ale nie ma za wiele materiałów ilustracyjnych dla tego masztu
hiszpan 2 marca 2023 12:08 Odpowiedz
Chupacabra napisał:@hiszpan Na locie tam, w economy, alko nie było nawet w sprzedaży?Ano nie było oidp. Nie wie czy tak jest na każdym locie do Azji ale Seul ma serwis alko w cenie i dodatkowe piwo/wino można poprosić od obsługi bezlimitowo (w akceptowalnym zakresie oczywiście) dopiero na powrocie. Ale może był to odosobniony przypadek?
legion1 7 marca 2023 05:08 Odpowiedz
@hiszpan jak kosztowo jedzenie i transport w Seulu? Aż nabrałam ochoty żeby tam wyskoczyć ;)
limapur 11 marca 2023 17:08 Odpowiedz
Super relacja, też jestem ciekawy kosztów, i czy da się jakoś komunikacja miejska obskoczyc Jeju? Lecę końcem kwietnia, ale jestem sam i kakao napewno trochę by uderzyło po kieszeni.
marek1984 11 marca 2023 23:08 Odpowiedz
Fajna relacja. Przyda się bardzo, bo za tydzień czeka mnie 10 dni w Korei :)