0
rob_sad 31 sierpnia 2023 12:46
Image

Image

Image

Image

Na kolana nie rzuca. Wychodzimy by zaczekać na ubera i jedziemy dalej:

Image

Image

Wysiadamy przy Bab Zuweila jednej z pozostałych 3 bram do starego miasta.

Image

Obok stary budynek z straganami z odzieżą:

Image

Idziemy dalej wąskimi uliczkami pomiędzy straganami. Ruch pieszy jest ogromny, łatwo się zgubić. Turystów tu nie widać.

Image

Image

Image

Image

Image

Robimy sobie długa przerwę na obiad. Czuje, że łapie mnie jakieś przeziębienie, wiec nie spieszymy się. Później na północ wzdłuż ulicy Al Moez. Wchodzimy do kompleksu zabudowań sułana Qalawuna z XIIIw, ale nieco rozczarowują.

Image

Image

Image

Image

Orientujemy się, że nie zdążymy już zwiedzić Cytadeli Kairskiej, ale to nic bo to stosunkowo młode budynki, a przy tej pogodzie panorama miasta i tak będzie nieciekawa. W zamian idziemy zwiedzić kolejny stary dom arabski zmieniony w muzeum Beit El Seheimy. Resztę czasu przeznaczamy na wydanie reszty gotówki, oczywiście na pamiątki.

Image

Image

Wychodzimy inną zachowaną bramą Bab El Nasr poza obręb starych murów wprost na jakiś stary cmentarz. Tu okolica wydaje się być zaniedbana i brudna, ale w tle widać białą wieżę nowego i ładnego meczetu Al-Hakima:

Image

Image

Dookoła widać dziwne wieże na budynkach. Nie dociekałem jakie jest ich przeznaczenie. Dopiero po powrocie do domu doczytałem, że to dla gołębi i że to stara tradycja. No więc tradycja uprawiana nadal z rozmachem i na dużą skalę. Wracamy do hotelu by się spakować.

Image

Image


Następnego dnia od razu po śniadaniu uberem jedziemy na lotnisko. Dziś pogoda jest straszna, taki polski listopad. Jest ciemno, zimno i pada deszcz. Mijamy po drodze Miasto Umarłych. To gigantyczny zabytkowy cmentarz na którym na dziko zamieszkuje .. 2mln osób, tych biedniejszych. Miejsce ciekawe, ale nie na pierwszy raz z dziećmi. Może kiedyś tam wrócimy.

Image

Mijamy tez dzielnice wielkich szarych blokowisk:

Image

Na lotnisku idziemy do salonika z Priority Pass, jest niewielki i raczej słabo wyposażony, ale lepsze to niż nic. Po starcie mamy widok na nowy Kair, bardzo geometryczne założenia urbanistyczne i to z rozmachem:

Image

Startujemy w kierunku zachodnim, przelatujemy tak, że idealnie po naszej stronie jest widok na piramidy, a raczej byłby, gdyby nie chmury. Pech. Dolatujemy przed zachodem słońca, niestety bez rękawa, więc sporo czasu zjada nam dojazd do terminala, a później już tylko lot do Poznania.

Image

Szczerze mówiąc nie wiedziałem czego się spodziewać lecąc do Egiptu na własną rękę. Bałem się głównie przejazdów w miastach i pogody. Wyszło bardzo dobrze, było bardziej egzotycznie niż się spodziewałem, dawno w jakimkolwiek kraju nie rozmawialiśmy tyle z lokalnymi mieszkańcami.

Dodaj Komentarz

Komentarze (25)

martinuss 31 sierpnia 2023 17:08 Odpowiedz
@rob_sadWięcej! Sam żałuje teraz, że nie wziąłem jak LO to wrzucił do siatki bo było poniżej 900zl z GDN :|Btw. Czym robisz fotki?
dad 31 sierpnia 2023 23:08 Odpowiedz
Fajne. Widoki z hotelu super jak dla mnie. Pisz, pisz, będę zaglądał :)
martinuss 31 sierpnia 2023 23:08 Odpowiedz
Ładne zdjęcia :) Nie ma jak poczciwe lustro, żaden tel temu nie dorówna :P
sko1czek 1 września 2023 12:08 Odpowiedz
Zdjęcia swietne, dobra relacja. Żałujcie Abu Simbel, bo to atrakcja wyjątkowa.
legion1 1 września 2023 12:08 Odpowiedz
Super relacja, teraz już wiem, że tak jak @Martinuss będę żałował, że nie kupiłem lotów do Kairu jak były w fajnej cenie ;) niestety obecnie ciężko znaleźć dobre ceny.
sudoku 1 września 2023 23:08 Odpowiedz
Fajna relacja.Też spałem naprzeciwko piramid, hotel nazywał się Great Pyramid Inn, więc bardzo podobnie do tego, co Was oszukał. Ale to chyba nie ten.Chodzi mi po głowie południe Egiptu, więc tym bardziej chętnie poczytam dalej.
ghostwriter 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
@rob_sad , a ile płaciłeś za bilet i ile kosztował pociąg? Bo też szukam czegoś na miejscu i może w lepszym miejscu szukasz. Kiedyś nawet nie każda linia pokazywała się w wyszukiwarkach i kupowałem (trochę ze strachem) bezpośrednio u Nile Air gdzie też było bardzo tanio w porównaniu do alternatyw. Ale i widzę, że loty last minute są tam tańsze niż na bardziej odległe terminy.
rob-sad 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
@ghostwriter Loty lokalne kupowałem w Egypt Air. Do Asuanu cały czas jak śledziłem ceny wszystkie linie miały podobne i było to około 270zl za osobę, ale dopłaciłem wtedy na wszelki do pełnej ekonomicznej bo różnica w cenie była minimalna a w razie czego dawało mi więcej opcji. Za bilety z Luksoru do Kairu wyszło mi około 150zł za osobę (nie brałem już pełnej Y, bo różnica w cenie była większa). Porównywałem z oficjalnymi cenami pociągów dla turystów. Potem doczytałem, że ludzie kupują bilety dla lokalsów i nie mają później problemów przy kontroli.Prawdopodobnie i tak bym nie ryzykował, te 150zł za osobę było dla mnie ok za przelot, bo oszczędzałem czas i zmęczenie wynikające z słuchania marudzenia dzieci ;)
kostek966 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
To może jeszcze jaka była cena rejsu ?, płynąłem tam jakieś 20 lat temu i kom ombo też było w rozkładzie wieczorem, oświetlenie daje dodatkowy efekt
ghostwriter 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
@rob_sad , Zaskakują mnie opinie o jedzeniu :) Pierwszy raz byłem w Egipcie już po Jordanii, gdzie jedzenie oceniałem bardzo wysoko. W Egipcie miałem nadzieję, że będzie podobnie, ale się rozczarowałem. Byłem nawet w hotelu w którym spędziłeś pierwszą noc w Luksorze, ale tylko w restauracji i np. hummus był bardzo słaby, ale najbardziej pamiętam to, że gdy zamówiłem jakiś placek, to za chwilę przyszedł kelner i z dumną miną po prostu wylał mi na ten placek tonę keczupu, tak jakby to była najcenniejsza przyprawa, a on pokazywał, że ich stać 8-) Coś mi podpowiada, że często mogli się tam stołować amerykanie. Poza tym w Sofitelu w Luksorze jadłem jedno z najgorszych śniadań w swojej turystycznej karierze. Sceneria była piękna, ale wybór produktów nie tylko skromny, ale i kiepski jakościowo, nawet nie czepiając się wędlin, które przypominają zwykle mielonkę. Z tego wszystkiego najbardziej na plus zapamiętałem jakiś placek z przyprawami i warzywami smażony na ulicy w Kairze, który wtedy kosztował może ze złotówkę.
dad 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
70$ za wejście do świątynię na 10 minut? O cię Panie...Ładne te fotki, aż mi się zachciało pojechać do Egiptu pozwiedzać. W jakim wieku dzieci? Nie nudzą je już te podobne piramidy i akcenty?
kostek966 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
No i tak trzeba jeść w Egipcie, na ulicy albo w miejscowych knajpach, a nie w hotelu, pamiętam jak przyjechaliśmy do movenpicka w tabie z Izraela, poszliśmy na dworzec zobaczyć kiedy odjeżdżają busy i była tam mała knajpka, zapytaliśmy młodego chłopaka o jedzenie, powiedział że zrobi i po ok 20 minutach wjeżdżają na stół ryby z grila, kebabczeta, egipska pide i sałatki, obiad super, po powrocie do hotelu recepcjonista pyta czy wykupimy u nich kolację po 20$ za osobę, odpowiedź oczywista :lol: , chociaż w Jordanii też nam smakowało@DAD, masz podany wiek dzieci, tylko uważnie przeczytaj
rob-sad 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@ghostwriter Naczytałem się strasznych historii o jedzeniu w Egipcie i chyba miałem niskie oczekiwania. Jedzenie nie było jakoś wyśmienite ani wyjątkowe. Było po prostu ok i w stosunkowo niskich cenach. W porównaniu z Jordanią to może mieliśmy pecha. Ale tam tanie jedzenie i hotelowe śniadania były takie sobie, a to lepsze jedzenie było raczej drogie. W stosunku do oczekiwań Egipt pozytywnie mnie zaskoczył. To bardziej miałem na myśli.
marek2011 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
DAD napisał:70$ za wejście do świątynię na 10 minut? O cię Panie...Nie do świątyni, tylko grobowca królowej Nefertari (QV 66) - ta cena i ograniczenia, choć mogą szokować, wynikają z okoliczności: w grobowcu zachowały się w znakomitym stanie malowidła ścienne - to jeden z najpiękniejszych przykładów sztuki sepulkralnej Ramessydów i całego Nowego Państwa. Ale nie za to się płaci. Chodzi o destrukcyjny wpływ turystycznych wizyt w grobowcu na jego stan - zmianę środowiska (wilgoć z oddechów, drobnoustroje przynoszone z zewnątrz itp.) bardzo żle znoszą malowidła i zdobienia. Dlatego grobowiec przez długi czas był w ogóle niedostępny, potem na przemian otwierany (z dużymi ograniczeniami) i zamykany; no i efekt jest taki, że opłata teraz jest wysoka i nie wolno w nim długo przebywać. Nie wiadomo też jak długo pozostanie otwarty dla turystów. @rob_sad: szkoda, że akurat jak byliście nie były dostępne żadne grobowce z 18. dynastii, zwłaszcza Totmesydów - są też interesująca, nieco inne niż te z 19-20 dynastii, a dodatkowo żeby wejść / wyjść do/z niektórych trzeba się trochę natrudzić.
dad 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@marek2011 dziekuje, bardzo ładnie to opisałeś, a ja się coś interesującego dowiedziałem. Wychodzi jakieś 30zł za minutę zwiedzania :shock: Ma to sens, choć cena spora i chyba mnie bardziej zaszokowała, niż podatek dzienny w Butanie. (aktualnie zmniejszony o połowę).
ghostwriter 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@DAD , z tego co pamiętam to ceny są wyrażane w EGP (przynajmniej kiedy ja byłem), a kolega był na początku roku, czyli już po krachu EGP. Nie sądzę żeby tak szybko to waloryzowali, więc pewnie początkowo cena była jeszcze wyższa w przeliczeniu na USD. Natomiast obecnie może być troszkę taniej, bo EGP do niedawna dalej spadał. I chyba to nawet dobry moment żeby odwiedzić Egipt, bo indeks Starbucksa/McDonalda sugeruje mi, że na miejscu jest dość tanio. Z drugiej strony gorsza sytuacja ekonomiczna powoduje napięcia społeczne, a to też ma czasami swoje konsekwencje.
firstclass 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
rob_sad napisał:@ghostwriter Naczytałem się strasznych historii o jedzeniu w Egipcie i chyba miałem niskie oczekiwania. Jedzenie nie było jakoś wyśmienite ani wyjątkowe. Było po prostu ok i w stosunkowo niskich cenach. W porównaniu z Jordanią to może mieliśmy pecha. Ale tam tanie jedzenie i hotelowe śniadania były takie sobie, a to lepsze jedzenie było raczej drogie. W stosunku do oczekiwań Egipt pozytywnie mnie zaskoczył. To bardziej miałem na myśli.Kuchnia egipska jest swietna, polecam lokalne restauracje, ale najlepiej sie tam udac z polecenia miejscowych, ale nie takich z ulicy. Warto sprobowac rowniez lokalnych przysmakow, jak Koshari, Mahshi czy zupke Aades. Owszem nie mozna porywnywac do Jordanii, bo to tak, jakby porownywac Norwegie z Estonia. W tanich hotelach w Egipcie, poza kilkoma wyjatkami raczej nie serwuja dobrej kuchni i sniadan. A najlepsza kuchnia w Egipcie, moim zdaniem to w Alexandrii, gdzie kroluje mieszanka kuchni libanskiej z mediteranska.
rob-sad 4 września 2023 05:08 Odpowiedz
marek2011 napisał:Na marginesie ten grobowiec do nie tak dawna także prawie w ogóle nie był dostępny dla turystów - tutaj powracającym problemem są z kolei jego różne uszkodzenia strukturalne, które cały czas grożą nawet zawaleniem całości.Tak czytałem o tym, że długo prowadzono prace wzmacniające konstrukcje. Wewnątrz widać stalowe wzmocnienia, w jednym z pomieszczeń są naprawdę spore.Większe niż te które widać na kilku zdjeciach z tych które wkleiłem.Po części dlatego uznałem, że kupujemy, bo pewnie z czasem to i tak zamkną dla zwykłych turystów.
sko1czek 5 września 2023 12:08 Odpowiedz
Naprawdę ciekawa relacja i dużo dobrych fotek. Kairskie stare miasto, bazar Chan al-Chalili robią wielkie wrażenie po zmroku. Jak to na południu, w gorącym klimacie dużo więcej ludzi wychodzi wieczorem na ulice, zarówno meczety jak i sklepy czy kawiarnie dopiero wtedy tętnią życiem.
baczekpk 3 stycznia 2025 14:54 Odpowiedz
Świetna relacja i zdjęcia :) @rob_sad masz może namiar na swojego operatora rejsu lub pamiętasz jeszcze jego nazwę?
baczekpk 3 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
Świetna relacja i zdjęcia :) @rob_sad masz może namiar na swojego operatora rejsu lub pamiętasz jeszcze jego nazwę?
rob-sad 3 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
Musiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
baczekpk 5 stycznia 2025 12:19 Odpowiedz
rob-sadMusiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
Jasne, byłbym bardzo wdzięczny za jakikolwiek namiar, może być też na tego gościa. Niestety tak rozkładają nam się godziny lotów Egyptair, że nie będziemy w stanie poszukać najlepszej ofety na miejscu jak Wy to zrobiliście :)
baczekpk 5 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
rob-sadMusiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
Jasne, byłbym bardzo wdzięczny za jakikolwiek namiar, może być też na tego gościa. Niestety tak rozkładają nam się godziny lotów Egyptair, że nie będziemy w stanie poszukać najlepszej ofety na miejscu jak Wy to zrobiliście :)
rob-sad 10 stycznia 2025 23:08 Odpowiedz
Sorry. Zorientowalem sie ze usunalem kontakty, w papierach nie znalazlem wizytowki, a potem zapomnialem.Mialem jednak numer w archiwach wharsaap.+20 10 25111063Dogadalem u niego w pakiecie:- rejs i taxi na statek i potem do hotelu w luxorze- lodka na kilka godzin w Asuanie- balon- taxi na Philae- taxi na doline krolow i medinatWszystko zagralo