0
hiszpan 24 kwietnia 2025 15:36
Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Przydarza nam się śmieszna przygoda. W małym sklepiku chcę kupić lody i zapłacić telefonem (działa praktycznie wszędzie w miejscach gdzie byliśmy – nie brałem nawet lokalnej waluty). Ale sprzedawca twierdzi, że ma stary terminal nie obsługujący Visa i MasterCard tylko coś lokalnego. Już mamy zrezygnować z zakupu gdy nagle stojący za nami w kolejce budowlaniec w kasku, kupujący wodę, uśmiecha się i mówi nam, że za nas zapłaci – żaden problem dla niego. Jestem w szoku i oczywiście jest bardzo miło! Dziękujemy bardzo i zamieniamy z nim parę słów.

Image

Al Balad ma jeszcze coś więcej – małe knajpki gdzie można napić się saudi coffe – specjalnie przygotowywanej kawy z kardamonem. Parzenie trwa 15 minut. Oczywiście korzystamy, zdjęcie za zgodą

Image

Image

Image

Na koniec małe ale darmowe Nassif House Muzeum.

Image

Image

Śmieję się bo wędrując po Al Balad spotykamy grupki samotnych facetów z synami mniej więcej w wieku mojego ? Nie tylko ja wpadłem na taki pomysł ?

Image

W hotelu na dachu mamy basen a z niego widok na Dżeddę oraz na największy w Arabii maszt flagowy:

Image

Image

Image

Drugiego dnia przed południem decydujemy się na Al Taybat International City Museum of Science and Information. Sam budynek już robi wrażenie.

Image

Wchodzimy na dziedziniec a tam klimaty jak w Al Balad

Image

Image

Image

Właściwe muzeum mieści się w największym gmachu, bilet to 50SAR. A co w środku? Umarliśmy ze śmiechu, na najwyższym piętrze wystawiane są tak zwane „zdobycze cywilizacji” w wariacji arabskiej. Jest to zbiór przypadkowych przedmiotów i gadżetów znaleziony chyba na strychach expatów i skupiony po tanich sklepach z pamiątkami w USA.
Ciężko znaleźć tu logikę. Zobaczcie sami: szafa z … filtrami do samochodów.

Image

Pokoje z dużymi pluszakami

Image

Miski, talerze, pudełka po chusteczkach higienicznych, książki techniczne, barierki autostradowe, stare agd, zabawki, rowerki … po prostu taki odjechany misz-masz wszystkiego co produkuje cywilizacja.

Image

Image

Image

Śmiejemy się, że to świetne miejsce na pierwsze kroki kosmitów zaraz po wylądowaniu na ziemi :D Piętra poniżej to zawartość szaf, magazynów i starych mieszkań arabskich, ciężko się to zwiedza

Image

Image

Generalnie warto tu zajrzeć ale wychodzi się „wstrząśnięty nie zmieszany” ? Jedna rzecz tylko mi się bardzo spodobała – plakat symbolizujący siłę książek ?

Image

Znaleźliśmy ciekawą knajpę niedaleko naszego hotelu. Jest tam małe centrum handlowe i w jednym z lokali obserwujemy stada lokalesów i brak wolnych stolików. Wbijamy tam:

Image

Menu jest krótkie.

Image

Ubierają nas w fartuchy i rękawiczki. Żarcie jest przepyszne!

Image

No dobrze – koniec części „pobocznej i dodatkowej” naszego wyjazdu. Czas skupić się na Grand Prix F1 Arabii Saudyjskiej! Po przestudiowaniu porad na grupach F1 kupiłem bilety na Central Grandstand C jako najbardziej ciekawe miejsce toru z tych najtańszych biletów. Do biletu przysługuje darmowy parking w odpowiedniej strefie. W sobotę jedziemy na eliminacje a w niedzielę o 20 jest już właściwy wyścig.
Wszystko zaczyna się po południu i najlepiej już około 16 udać się na miejsce. Korki są dość spore ale google mapa podpowiada kilka objazdów.

Image

Nasz parking jest baaardzo blisko toru, dosłownie 10 minut spacerkiem.

Image

Są oczywiście tłumy ludzi, głównie widać Arabów i Azjatów co zrozumiałe, w końcu to Wielkanoc i Europejczycy są tu dziś w mniejszości. Tak wygląda teren poza torem:

Image

Image

Image

Zajmujemy miejsca na trybunie C z wspaniałym widokiem na tor oraz wielki telebim

Image

W oddali widać meczet Al Rahman

Image

Widać Morze Czerwone a tam co chwilę coś pływa, tu akurat wielki poduszkowiec

Image

Na torze najpierw jeździ Formuła 2 (odpuściliśmy Porsche Cup)

Image

Image

Potem oglądamy eliminacje F1. Bolidy są naprawdę blisko

Image

Lando Norris skończył na bandzie na poprzednim zakręcie, obserwujemy jak zwożą jego bolid

Image

Idziemy oglądać miejsce startu

Image

Image

W dzień wyścigowy po wyścigu Formuły 2 już pilnujemy dobrego miejsca na trybunie. Po prezentacji kierowców i hymnów Arabii Saudyjskiej i Formuły 1 na niebie pojawia się stado dronów malujących napisy światłem. Oglądamy takie show po raz pierwszy.

Image

Image

Historia F1:


Dodaj Komentarz

Komentarze (2)

jekyll 24 kwietnia 2025 23:08 Odpowiedz
Ajaj zazdraszczam ;) Podczas transmisji mówili, że ten tor jest mega klimatyczny i warto tam pojechać :) Ostatnio zainteresowanie F1 jest ogromne. Dorwać jakieś sensowne bilety i nie za milion monet jest trudno.Ja byłam akurat dwa razy na Węgrzech i chciałabym pojechać gdzie indziej ;)
seba 24 kwietnia 2025 23:08 Odpowiedz
Polecam Austrie, prosty dojazd i bardzo przyjemny tor.