+1
neronek 14 stycznia 2016 11:12
Image

Image

Image

Image

Image

Na Chinatown wróciłem jeszcze dwa dni potem , powiedziałem sobie że następny nocleg za rok będzie właśnie tutaj na Chinatown. Najlepiej wałęsać się po Chinatown wcześnie rano ludzi mniej i ciekawiej , Boże co tam nie ma zresztą przecież u chińczyka kupisz wszystko od igły po zupę płetwy rekina .
Tak kocham to miejsce że mógłbym zatrudnić się jako sprzedawca byle czego aby tylko tam być .
Pojadłem sobie goloneczki czas na jakieś napoje a maja tam różne czasami takie które zaraz po łyku lądują w śmietniku no słodkie z jakimiś żelkami feeee ... idę po browca a że obok jest Tesco to może kupię Lao beer ?
Wchodzę na parter .
Tesco jak Tesco nie jest wielkie ale moje .. Lao beer jest 40 Baht biorę 2 szt wychodzę na zewnątrz siadam , a że upał straszny to te zimne Lao przeszło mi niezauważalnie przez moje gardziołko ...

Image

Image

Obok widzę reklamę Thai Foot Massage only 100 baht czyli 10 zł !! 30 min , a co tam idę bo nóg już nie czuje .
Masaż stóp był w tym samym Tesco na I piętrze . Ludzi chyba 7 w tym ja jeden białas . Podchodzi ładna Tajka zresztą sami zobaczcie na zdjęciach a filmik niech Wam powie co było dalej .

Image

Po masażu poczułem się jak nówka nie rdzewka , tak się rozpędziłem że z I pietra pojechałem na II p. a tu.... oczom nie wierze gdzie ja jestem ...?
Na całym piętrze rozstawione są stoliki przy których siedzą sobie i popijają herbatki , starsi Chińczycy pewnie już na emeryturze .
Dziwnie się czułem po przecież nie wszedłem tutaj przez drzwi ale schodami .
Mili ludzie uśmiechają się do mnie , nikt z białasów ich chyba nie odwiedza zresztą widzę że tu z tej rasy jestem tylko ja .
Jest tam tez jak przystało na Azję karaoke : starszy Pan około 80 lat , patrzy się w monitor śpiewa a raczej fałszuje tak głośno że moje uszy tego nie wytrzymały .
Usiadłem aby zjeść ładnie się prezentujące muszle 16 zł padano mi je na dość dużym talerzu oczywiście popijam je chińskim tym razem browarkiem Tsingtao 0,6 L 8 zł ........

Image

Image



MAEKLONG , CZYLI MARKET NA TORACH :

Następnego dnia w planach miałem market na torach w Maeklong 70 km pod Bangkokiem ,,jedyna taka atrakcja w Tajlandii .
Aby się tam dostać rano o godz 8 najpierw lokalnym autobusem dojechałem pod Victory Monument .

Image

Potem popytałem gdzie odjeżdżają busy do Maeklong .
Poszedłem jakieś 200 m od przystanku skąd przyjechałem do miejsca pełnego białych Mini Van każdy gdzieś tam jedzie ,
pytam o Maeklong ,
Zostałem pokierowany do odpowiedniego Vana gdzie napis na szybie był Maeklong ale po Tajsku .
Cena 70 baht / 7 zł / 1 godz
Dojechał do Maeklong wszyscy wysiadają , pytam o market na torach pokazuj mi że jakieś 150 m to idę ....

Jestem na dworcu kolejowym w Maeklong

Wchodzę do dyżurki PKP pytam o której będzie jechał pociąg , mówią mi że najpierw przyjedzie koło 12 a potem 20 min poczeka na peronie i znowu wyjedzie

Image

Image

Image

Image

No to czasu mam bardzo dużo 2 godz idę obadać market ...
Od razu jestem w 7-niebie okazuje się że to typowy fresh market pełen warzyw owoców ryb mięsa , gdzie nie ma wśród nich ciuchów !
Widziałem wiele marketów w Tajlandii ale ten bardzo przypomina mi te z Isaan Isaan nad Mekongiem atmosfera tego miejsca bardzo mi się spodobała .

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Spodobały mi się również ceny , nakupowałem rożnych przypraw pasty , pieprz zielony czarny biały , 100% cukier palmowy , świeży galangal którego potem w domu posadzę , łyżeczki tajskie , mango , rambutan ,mangostany i różne inne takie tam...

Siadam sobie na ławce z szyny

Image

Image

Image

Słychać najeżdżający pociąg trąbi strasznie , ludzie chowają się za stragany zwijają namioty tak aby pociąg mógł przejechać część warzyw pozostaje na torach wiedzą że pociąg nic im złego nie zrobi .
No i jest pod moim nosem przemyka duży świecący metalowy pociąg jedzie bardzo wolno , ale jest bardzo ciasno więc trzeba uważać aby nie stracić jakieś części ciała .
Przyjechał na peron za 20 min będzie wracał .
Momentalnie jak tylko pociąg odjechał Tajowie ponownie zakładają , markizy . namioty bo słońce piecze jak diabli , wystawiają warzywa itd handel dalej kwitnie ...

W Tajlandii bardzo popularny jest Targ wodny Damnoen Saduak oddalony od Bangkoku około 100 km czynny codziennie od wczesnego poranku do wieczora .
Uważam jednak że Targ ten jest za bardzo skomercjalizowany więcej w nim kupujących białasów niż Tajów .
Dlatego lepiej jest wybrać się tutaj na trag Amphawa floating market tym bardziej że oddalony on jest od Maeklong Railway Market tylko jakieś 10 km ,
Nie ma tam tylu białasów co w Damnoen Saduak .
Czynny jest jednak tylko w piątki soboty i niedziele od 12 - 20

stąd płynie się na market Amphawa floating

Image

Image

Image

A teraz zamknijcie oczy ..............wyobraźcie sobie że tam jesteście jest godz 18-19 ciemna nocka tylko łysy księżyc i parę gwiazd migocze na niebie , świecą także lampiony na łodziach Tajów sprzedających swoje wyroby ... czyż nie jest bajecznie ..
No dobrze rozmarzyliśmy się troszkę czas wracać na tory Maeklong Railway Market i zobaczyć ponownie przejeżdżający wielki metalowy świecący pociąg i w drogę powrotną do Bangkoku.
A wieczorem idę , na spotkanie z rodakami na Khaosan Road z Marzeną i Pawłem Kuś oraz z ich grupą turystów z Polski .
Aby wrócić z Maeklong do Bangkoku musiałem się troszkę naszukać busa aż w końcu jest .
Jakieś małe biuro podróży a przy nim biały mini van , płacę 70 baht jadę , siadam , zasypiam ....

Po godz jestem już na Victory Monument dalej lokalny autobus i już ...

Image

Image

Bangkok ostatni dzień

Jak już wcześniej pisałem koło 22 umówiłem się z Marzeną i Pawłem
Bardzo sympatyczni i mili ludzie .
Znaliśmy właściwie z forów turystycznych i z Facebooka , przyszedł więc czas poznać się bardziej a że 10 tyś km od Polski w Tajlandii to jeszcze bardziej dodaje smaczku .
Marzena i Paweł to tacy sami "wariaci" na tle Tajlandii jak ja .
Tajlandia dla nich jest jak drugi dom do którego wracają zawsze z wielka radością co nie da się nie zauważyć szczególnie po Marzenie która chyba jak tylko by mogła zamieszkałaby w Tajlandii na stałe .
Oboje organizują wycieczki z Polski do Tajlandii i nie tylko pod nazwą Activeasia
No muszę powiedzieć że ja jako single podróżnik zazdroszczę im ich zaangażowania w to co robią , zauważyłem że swoja pracę kochają chociaż na głowie mają jak np teraz 30 osób z polski .
Miło i sympatycznie spędziliśmy wieczór przy live music i przy paru wiaderkach tajskiej whisky z cola tzw bukiet .
Oj wchodził nam ten Tajski bukiet w nasze Polskie gardziołka .
No cóż czas było się pożegnać , ja jutro kończę swoja kolejna podróż po Azji , oni zaczynają swoją , trochę im zazdroszczę



Wstałem rano koło 10 od razu mały grymas na twarzy ... to już ostatni dzień dlaczego ten czas tak szybko pomyka ...
Poszedłem gdzieś na róg ulicy wciągnąć jakieś śniadanko wybrałem Pad Thai 50 baht , a że gościu miał także nad swoim moto-straganem na grillu smaczne kiełbaski ryżowe tzw Sai Grok 10 baht , to oczywiście że je kupiłem .

Wracam do Hotelu biorę kartkę i długopis
Pisze listę co dla kogo kupiłem .....a to jakaś sukienka dla siostry chyba wejdzie jak nie to witaj fitness a to jakieś kolorowe lustereczko z "rubinami " i ze złotym grzebieniem dla mojej chrześniaczki i tak dalej..........
No tak ale nie dla wszystkim jeszcze kupiłem pamiątki .

Wracam więc na Khaosan Road a raczej na odległą od niej jakieś 100 m Tha Non Ram Buttri Road na przeciwko świątyni Wat Cha na Song Khram ponieważ tylko tam można kupić w dobrej cenie koraliki i takie tam nauszniki na haczykach czyli kolczyki cena 5 szt 100 baht a więc warto .

Image

Siadam sobie w mojej najlepszej knajpce co roku tu bywam na rybce i tylko tu mają moje piwko Lao Beer
Nic się nie zmieniło stoliki i krzesła te same plastikowe , wystrój ten sam czyli nie tam jakiś full wypas ale normalna tajska knajpa z pysznym jedzeniem i piwem .
Po małych zakupach postanowiłem wracać do centrum czyli do Silom a dokładniej ponownie na Pratuman Market tym razem wybrałem taxi .
Jeżeli chodzi o taxi w Bangkoku najlepsze ceny maja te różowe taxi , zawsze patrzcie czy włącza taxometr .
Z tego co wiem taksówki w Bangkoku nie należą do drogich i rzadko się zdarza abyście byli nabicie w butelkę spokojnie ja mam zawsze ten sam trik ...
Wsiadam do Taxi jak już włączy taksometr wyciągam mapkę Bangkoku i udaje że wiem gdzie jedzie :)
I oczywiście za dużo z taksiarzem nie gadam wtedy gościu myśli aha tego chyba nie da się nabić w butelek i raczej rezygnuje z objazdu z Tobą po całym Bangkoku .
Na znanym mi już Pratuman Market robię jeszcze małe zakupy i do hotelu .....
Wieczorem nadchodzi najgorszy moment pakowanie się .
Nie potrzebne rzeczy typu szampon pasta do zębów jakieś dwie koszulki i różne inne nie potrzebne mi przedmioty wrzucam do reklamówki aby jak co roku dać je jakiemuś biedaki z ulicy .
Plecak spakowany , zamykam zamek ..........aż nagle brrrrrr no tak akurat teraz musiał się zepsuć , 6 lat ze mną w podróży aż końcu zdecydował się pozostać na stałe w Tajlandii ten to dobrze

No nie mam wyjścia muszę iść na Patpong Market po plecak .
Zastanawiam się tylko czy kupić plecak czy może taką walizkę na kółkach w końcu wygodniej będzie wracać .
Zdecydowałem się na walizkę .
Szukam po markecie i jest dostępna w paru miejscach są różne z materiału albo całe z plastiku ale droższe .
Pytam o cenę aby najpierw zbadać po ile w ogóle stoją takie walizki .
Pierwsza cena 2300 / 230 zł / Baht duża z materiału do 24 kg
Oczywiście że nie kupuje w tej cenie oglądam kręcę nosem ze drogo znowu oglądam... pomału odchodzę gościu łapie mnie za rękę że 1800 nie nie dziękuje jeszcze się zastanowię .
Po 30 min wracam mówię mu tak od niechcenie że za 1300 / 130 zł /baht bym kupił a on mi że nie może , że jedynie 1600 Baht ... no nie za drogo ale wiesz co mówię mu zobacz mam tylko 1300 baht pokazuje mu portfel z dokładnie tą kwota oczywiście że wcześniej sobie te 1300 baht włożyłem do portfela .
Mówię mu sorki ale więcej nie mam , i że nawet pieszo wrócę bo na taxi nie mam , gościu myśli myśli aż końcu mówi ok !
No to załatwione ....
Wracam d hotelu znowu pakowanie ...

Spakowany udałem się kolejką na lotnisko .
Smutno że to już koniec ale po głowie już chodzą myśli jakieś plany następne ...

FILIPINY !! to był strzał w 10 !!




Airport Rail Link
Makkasan stacja 6-24
http://airportraillink.railway.co.th/en/index.html
Express 150 Baht 15 min albo City Line 45 baht 30 min 5 przystanków

Dziękuję

Neronek

Dodaj Komentarz

Komentarze (2)

popcarol 18 stycznia 2016 15:25 Odpowiedz
Super relacja! Czekam na ciąg dalszy:)
neronek 20 stycznia 2016 10:24 Odpowiedz
TAJLANDIA - WYSPA KOH LIPE Z Langkawi na Koh Lipe Koh Lipe płynąłem niecała godzinę .Najpierw łódź zatrzymała się na platformie mieszczącej się jakieś 300 m od plaży , ponieważ na Lipe nie ma portu .Za 50 Baht wsiadłem do długiej tajskiej kolorowej łodzi i popłynąłem na plaże Pattaya gdzie jest Immigration Checkpoint .Łódka zatrzymała się przy plaży plecaki przenieśli nam na piasek a ja gołą stopą wszedłem do morza i po chwili ..........poczułem pod stopami raj , raj na który tak bardzo czekałam Welcome to Lipe !!Przy plaży gdzie dopłynąłem jest metalowa budka czyli punkt celny ale chyba z celnikami to nie ma nic wspólnego" celnicy " ubrani są jakby szli na plaże się opalać , nikogo nie interesuje co masz w plecaku mogłem mieć nawet 3 takie wypchane browarkami ! Każdy podaje gdzie będzie nocował ja także w Varin Resort jakieś 300m stąd .Wizę otrzymuje się tylko do 15 dni gdybym przyleciał na lotnisko byłoby 30 dni Czekam tak jak inni na oddanie paszportu i jak dziecko przebieram nogami no już już ... , dlaczego to tak długo trwa ja chce już na plaże ! po 15 min wychodzi gościu w szortach i oddaje paszporty a więc Welcome Thailand !Biorę placek z plaży i śmigam czym prędzej do hotelu zazdroszcząc po drodze tym, co już się byczą na pięknym miękkim białym piaseczku i kąpią się w kryształowej wodzie pełne raf .Jestem w recepcji Varin Resort nocleg oczywiście wcześniej rezerwowałem na agoda ponieważ nie chciałem ryzykować ze względu na to że wyspa jest nie wielka a z tym budżetowym noclegiem mogłoby być ciężko.I tak właśnie było w Varin Resort wolne były tylko i to parę sztuk domki full wypas za 200 zł z AC TV WC . Biorę klucz od mojego pokoju i idę .Po lewej stronie domki po prawej długi baraczek a w nim jeden z moich pokoi otwieram drzwi : Wiatraczek nad dużym wygodnym łóżku , WC , lustro prąd w oknach moskitiery i dwie wody mineralne no ale za taka cenę warto ! Nie wiedziałem jeszcze że wliczone mam śniadanie i to jakie Stół szwedzki tyle żarcia że upsss ..... jaja sadzone , małe kiełbaski , ... pałki z kurczaka po tajsku , makaron z kurczakiem , surówki Bóg wie jakie , soki owoce kawa herbata , chleb no po prostu super żarcie !Rzucam plecak i dalej na Lipe Najpierw ob lukać teren Pattaya Beach gdzie jest miękki i biały jak mąka babuni piasek . Zabrałem go ze sobą do Polski ale miałem problemy na lotnisku no ale o tym potem .Z plaży Pattaya udałem się na drugą plażę Sunrise beach aby się na nią dostać trzeba przejść przez główna uliczkę pełna barów knajpek itd.. czyli przez Walking Street Tętni ona życiem dopiero wieczorem jak zrobi się nieco chłodniej 25 st , co nie znaczy że nie można nic kupić o nie nie kupuje moja tajską zupę kokosową czyli Tom Kha Gai drogo 110 baht + browar Chang o,66 L 80 Bht no cóż trzeba będzie korzystać ze swoich zapasów browarowych zakupionych wcześniej na Langkawi .Zaraz na początki po lewej stronie jest mały market ale dobrze zaopatrzony np 0,33 Chang 30 Baht woda 20 Baht .Wcześniej w Varin Resort kupiłem sobie kartę telefoniczna Happy Sim Card 100 baht doładowanie w każdym markecie w Tajlandii połączenie do Polski to jedynie 4 zł za min .Doszedłem do końca Walking Street gdzie po lewej stronie jest wioska cyganów Tajskich dalej idąc jest szkoła podstawowa a na przeciwko niej a raczej boiska szkolnego błękitna woda i plaża Sunrise Beach no normalnie Raj ! Zazdroszczę tym dzieciakom ich szkoły w takim miejscu Boże jak bardzo chciałbym być teraz chociaż na chwile dzieckiem .Koh Lipe jest częścią Tarutao National Marine Park do którego można się dostać i nawet nocować na bezludnych plażach Tarutao Gdzie znajdują się jedynie bungalow takie bambusowe domki z łóżkiem i wisząca samotnie żarówka czujecie to Na Koh Lipe można wykupić bungalow w rezerwacie Tarutao z tym ze nie jest to tanio 300 zł za noc + opłata klimatyczna 20 zł i dojazd 40 zł w jedna stronę , jest tam tylko jeden sklepik i to wszystko . Na morzu andamański jest jeszcze parę takich perełek np : Bamboo Island .No ale wracamy na Lipe . Szedłem sobie plażą Sunnrise Beach gdzie do godz 8 rano pływają rybki nemo wystarczy tylko wrzucić głowę do wody i już ..... , a rafy są tu cudowne . Na tej plaży jest Andaman Resort położony wśród palm , ciężko tu z miejscami dlatego rezerwacji w Andaman trzeba robić z bardzo dużym wyprzedzeniem czasami 5-6 miesięcznym .Za Andaman Resort jest Mountain Resort czyli resort na górze i to jakiej górze .Widoki są tam Boskie nocowałem tu 3 lata temu jest tam restauracja noclegi można rezerwować np na www.booking.com ceny zależą jak wszędzie w Tajlandii , od tego w jakim miesiącu będziecie Full sezon trwa od X-III potem ceny spadają czasami nawet o 40 % .nie znaczy to jednak że pogoda na Lipe się sknociła aż tak że nie będziecie mieli słońca ooo nie nie po prostu może być z tym różnie ale opaleni na pewno wrócicie ! Wtedy na Lipe opadają liście a raczej odpadają białasy , bo przecież pół świata przylatuje tu zimą i tak jak ja nie cierpiący zimy wracam do tego raju .Początkowo miałem być tu 4 noce ale oczywiście było tak Bosko że zrobiło się 7 dni a i tak jeszcze bym został.No tak ale nigdy nie może być aż tak kolorowo ... otrzymałem od www.lataj.pl e-mail takiej treści :" Z uwagi na informację, którą otrzymaliśmy w dniu dzisiejszym, uprzejmie informuję, że zostaliśmy zmuszeni do dokonania zwrotu kosztów za przeloty Bangkok-Warszawa w dniu dzisiejszym niezależnie od Państwa decyzji.Od jutra wszelkie transakcje dotyczące Aerosvitu będą zablokowane i nie będziemy mogli dokonywać zwrotów, więc aby nie stracił Pan kosztów biletu powrotnego, zrobiliśmy ten zwrot w dniu dzisiejszym.Bardzo proszę o informację, czy środki zwrócić na konto, z którego była płatność, czy przeksięgować na jakąś inną rezerwację? Kwota do zwrotu lub przeksięgowania – 1089.45 pln "A więc , mam się bujać i szukać samemu biletu powrotnego do Polski / a zwrotu i tak do dziś nie otrzymałem ! ciągle mnie zbywają ! oczywiście tego tak nie odpuszczę .chociaż nie płaciłem kartą ale zrobiłem im przelew z mojego konta, jak to się skończy nie wiem dam Wam znać / { po wielkich bólach oddali mi 1200 zł }No tak czas szukać biletu do Polski niestety na Koh Lipe internet jest strasznie drogi 3 baht za 1 min ! dlatego tak świeci pustkami , tu już przyginają totalnie !Wi -Fi huśta w knajpach ale strasznie wolno a ja do tego wszystkiego nie mam ze sobą laptopa ale zwykły telefon samsung GX . Ale są i tutaj nasi kochani rodacy , nocowali w jednym z wypasionych resortów nazywa się Sita Beach Resort na Pattaya Beach na samym końcu plaży ,I tyko tam był Internet za free Spokojnie mogłem buszowałem po ofertach no tak ale .....jak znaleźć w dobrej cenie bilet 10 dni przed wylotem ?.....hmmm pierwsze ceny to 3000 zł serce bardziej zaczęło tykać .... Kolego z Polski znalazł mi lot za 1916 zł i ważne że w tym dniu w którym wcześniej planowałem , ponieważ za każdy dzień bez wizy na lotnisku zapłaciłbym 70 zł .Bilet kupiłem na www.aero.pl liniami Aerofłot zapłaciłem kartą i na e-mail otrzymałem bilet wydrukowałem i uf...no tak ale serce bolała płacąc taką kasę przecież za taką kasę poleciałbym w dwie strony Jak tylko wrócę to nie odpuszczę tym z lataj..pl Wcześniej jeszcze przed zakupem biletu zadzwoniłem do Ambasady RP w Bangkoku z pytaniem co jako obywatel Polski mam dalej robić ? Przecież równie dobrze mogłem nie mieć pieniędzy na powrót .Miła Pani konsul początkowo mnie po prostu zbyła , ale zaraz po 5 min oddzwoniłem pewnie potrzebowała czasu co mi odpowiedzieć .Stwierdziła że mnie bardzo dobrze rozumie ale nie może mi pomóc ponieważ gdybym do Tajlandii dotarł jakąś Polską wycieczką albo gdybym do / Tajlandii leciał PLL LOT no tak ale one nie tają do Bangkoku / to wtedy ambasada ma obowiązek na koszt Państwa bezpiecznie mnie transportować do Polski..... a tak .... nie powiedziała mi wprost ale wiadomo co miała na myśli ......mam się bujać ...Wieczorem aby te smutki jakoś oblać poszedłem do znanej mi wcześniej knajpy gdzie na koniec w ostatnim dniu pobytu na wyspie zostawiłem nasz Polskiej reprezentacji szalik Z wielką radością powiesili go nad samym barem otrzymałem gratis : duży Chang . Bardzo mili ludzie i atmosfera super ! gorąca Wam ten lokal polecam !Na koniec poprosiłem ich o piękną dużą muszlę -popielniczkę dali mi ją bez żadnych problemów.To moja druga już pamiątka muszla - popielniczka z Lipe 3 lata temu też wycyganiłem .Nie będę się rozpisywał jak pięknie jest na Lipe niech zdjęcia i film Wam to wszystko pokaże .powiem Wam tylko jedno : każdy gdzieś ma swój raj na ziemi ja swój mam , tutaj ..Byczyłem się a to w wodzie a to na plaży albo pod palmą , wieczorami gdzieś na Walking Street z wcześniej poznanymi ludźmi na jakimś drinku kokosowym o nie znanej mi nazwie jamboo czy jakoś tak za 100 baht .Gdy było bardzo późno koło godz 2 w nocy kładłem się na plaży na ten miękki biały piasek i leżałem patrząc w niebo pełne piękny gwiazd .... i nucąc sobie "Niebo Gwiaździste " – Leonard LutherWędrujemy wciąż bez końcaBo wędrówką życie jestCzasem tylko staje w miejscuCzy wszystko ma w nim wymiar swój i sensNiebo gwiaździste nad namiPrawo człowiecze jest w nasWiele dróg jeszcze przed namiLecz któż zdoła prześcignąć czas.No dobra bo się teraz rozmarzyłem Naszedł czas zejść z Lipy na ziemię , czas opuszczenia raju....Wcześniej w Polsce rezerwowałem na www.tigerlinetravel.com bilet na statek z Koh Lipe do Koh Lanta ale że zostałem na Lipe dłużej to musiałem wcześniej udać się do pkt tigerlines a konkretniej do Tarutao Cabana Resort, Sunrise Beach z prośbą zmiany daty i nie miałem z tym rządnych problemów .Kupując bilet na ich stronie macie już na wstępie 20 % zniżki/ e-mail wydruk i tyle / bilety nie są tanie ale to jedyny najtańszy sposób dostania się gdzieś dalej .Na ich stronie kupicie inne bilety na statek np do Phuket , Langkawi , Krabi , Trang ...Wyjazd miałem praktycznie z pod swojego hotelu Varin Resort jakieś 100 m od niego na Pattaya Beach Miałem stawić się najpóźniej 20 min przed wyjazdem godz 10 , a na Koh Lanta byłem o godz 16 . Wcześnie statek j zatrzymywał się w innych portach a płynął aż na Phuket , z tym że widziałem że po przypłynięciu na Koh Lanta ci co mieli naklejki Phuket na lancie wsiadali do Speed Boat dlatego że statek miał 1 godz opóźnienia Za bilet Lipe Lanta płaciłem 1530 Baht czyli 153 zł Na statek dostałem się z plaży długa łodzią 50 baht / 5 zł / statek jak statek był długi , na dole klimatyzacja woda napoje piwo itd.. a na górze czas na opalanie się co oczywiście wykorzystałem na maxa .Żegnaj Lipe wrócę tu obiecuję !Ko Lanta czeka :cdn