0
pabien 14 marca 2025 23:02
Image


Image

Image

Takie tam detaliki

Image

Image

Szpital położniczy lub coś w tym stylu

Image

A tu dla odmiany mozaiki całkiem znienacka

Image

Tu też, ale inaczej

Image

Image

A tego bym się nie spodziewał w środku miasta.

Image

Image

A tu przykłady sowieckiego designuZ tego wszystkiego zapomniałem o mozaikach. One częściowo nie będą przycięte, po to żeby pokazać je w kontekście

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image Image Image Image Image Image Image ImageNa ostatni dzień pobytu miałem bojowe zadanie - kupić karty do gry. Okazało się to być dość skomplikowane.

Poprzednio kupiłem je w sklepie z pamiątkami na dworcu. Tym razem już ich tam nie było. Obszedłem mnóstwo sklepów z zabawkami, artykułami biurowymi i księgarni, supermarketów i nic (cholera, nie byłem na poczcie!)

Już prawie byłem na tarczy, kiedy postanowiłem zajrzeć do sklepu z wyposażeniem domu na tym ćwierkającym bazarze

https://www.instagram.com/reel/DHjI5NbI ... p0dXZnams1

I były.

Wyzwanie nie było przeszkodą w zwiedzaniu. Dziś postanowiłem w ograniczonym tylko stopniu dać się prowadzić za rączkę i zdać się na przypadek. Nie był to zły pomysł, zwłaszcza, że poranne poszukiwania mozaikowe dały skuteczność 33%: dwóch mozaik we wnętrzach nie znalazłem, dwie były w takim oto stanie:

Image

Image

Za to, te które widziałem w całości były pierwszej klasy

Image

Image

Widziałem za to kilka ciekawych budynków:

ASP

Image

Budynek mieszkalny, przykład przedwojennego modernizmu (1931r), trochę go tymi balkonami zniszczyli.

Image

Image

Sam budynek, gdzie znajduje się jedna mozaika z energetykiem.indruga zamazana, jest niezwykle ciekawy i olbrzymi, tyle że jest wyłączona z użytku nie wiadomo jaki los go czeka. Na zdjęciu fragment, który uznałem za najciekawszy.

I dwa inne obrazki. Takie zestawienie z księgarni:

Image

oraz informacja o koncercie tego Pana - sprawdziłem, on ma tour obejmujący Niemcy, Polskę i daleką oraz bliższą Poradziecję. To musi być ciekawe doznanie. Nie dość, że muzyka przeterminowana to jeszcze tylko połowa.

Image

Przeprowadziłem się (w sumie nie wiem po co) do hotelu bliżej lotniska, ale jeszcze wypadało zrobić dzienne zdjęcie hotelu Uzbekistan. I okazało się, że on będzie biały, a nawet już jest częściowo wybielony, a przy okazji znalazłem taką plakietę

Image

Image

Z Uzbekistanu widać inny hotel pamiętający dawne czasy. Mniejszy, ale bardziej luksusowy. Zwie się Gran Plaza i zdecydowanie chcę w nim nocować, kiedy następnym razem przyjadę do Taszkentu

Image

Do nowego hotelu częściowo jechałem metrem. W Taszkencie to wielka przyjemność

Image

Image

W hotelu Agoda napisała, że mam check in o 12:30, przesympatyczna Pani w recepcji powiedziała, nie, nie, nie o 14. Nie przejąłem się tym szczególnie. Zostawiłem rzeczy i poszedłem zwiedzać okolicę. Było ciekawie i pouczająco.

Tu jest budynek, który trafił na okres przejściowy. Początek jest modernistyczny, z bardzo ciekawymi kratami zasłaniającymi klatkę,
dalej jest nadal OK, potem pojawia się ten gzyms z nie tej bajki, dalej metalowo szklane konstrukcje poteznieją psując podziały a na końcu pojawia się ten idiotyczny herb.

https://www.instagram.com/reel/DHjJLFVI ... Y4OTM4OQ==


Image

Z innych budynków dekoracje wejścia na klatkowską i szczytu oraz piękne liternictwo

Image

Image

Image

Poprzednie dekoracje były takie skromne. W kolejnych budynkach jest bardziej na bogato, ale część ucierpiała

Myślałem, że skończę, ale pora spać a przed spaniem trochę poczytać, więc zamiast mozaik będą rzeczy inne, a ostatnia pula mozaik pojawi się jutro

Najpierw czarna Wołga. Ona była w bardzo dobrym stanie, tylko obsypana pyłkami. Zwróćcie uwagę na umieszczenie lusterka oraz wygląd radia.

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

pabien 16 marca 2025 12:08 Odpowiedz
O ile Taszkent się zmienia w Andidżanie czas płynie wolniej, to nadal świat białych Daewoo.Choć tutaj też jest dużo Chińczyków, w hotelu napisy po rosyjsku, angielsku i chińsku, do śniadania pałeczki.Plan na dziś to krótki spacer po Andidżanie, a potem wycieczka poza ogon, do miasta do którego poprzednim razem nie udało mi się dostać. Miejscówkę mam dobrą, miejsca na nogi pod dostatkiem.Zdjęcia będą później, bo najwyraźniej upload to dla UZCell zbyt duże wyzwanie.W Andidżanie nie trafiłem na wiele ciekawego. Budynki są słabe albo bardzo słabe (znaczy tam gdzie byłem), więc szukałem detali. Oto one - salon urody Mulatka, samsowóz i restauracja Eco Fish.Poza ogon chciałem pojechać taxi, ale nikt się nie zgłosił, został mi więc dworzec autobusowy i marszrutka. Cena bardzo korzystna. Przejazd bądź co bądź międzynarodowy kosztuje trochę ponad 5 zł i widzę że zapełnia się. Taksówka też nie była szczególnie droga bo miało być 30 zł, tyle że do granicy, a stamtąd jest jeszcze z 7 km
stasiek-t 16 marca 2025 12:08 Odpowiedz
Schodobalkonoprzewiązki najlepsze :)
pabien 18 marca 2025 17:08 Odpowiedz
Fergana nie jest dla amatorów. Trzeba głęboko pogrzebać, aby coś znaleźć.Te słowa mogą również oznaczać - darujcie sobie Ferganę. W sumie tak. Nie uznaje czasu spędzonego tutaj za stracony, ale na pewno można znaleźć ciekawsze miejsce w Uzbekistanie.Detale to wejścia do budynków, kraty, napisy, vitromozaika. I dziwność. Jedyną duża rzeczą był wjazd do fabryki tekstylnej, obecnie koreańskiej - Uzbekistan dobrze dogaduje się z Koreańczykami, mam tu pewną teorię, bo słyszałem o roli Koreańskich zesłańców w Kazachstanie, ale jeszcze ją zweryfikuję. A że dobrze sobie radzą świadczy ich długoletni monopol motoryzacyjny (przerwany bankructwem Daewoo i przejęciem go przez GM).Amerykanie też sobie radzą, chyba że to jest nasz Amrest? Do tutejszego KFC, które mieści się obok siedzib władzy, tak jak do nich zbudowano tu specjalną drogę. Z innych rzeczy odkryciem byli studenci tutejszej uczelni medycznej. W większości, jeśli nie w całości z Indii i Pakistanu. Zapomniałem ich zapytać w jakim języku się uczą. To chyba nie angielski, bo kiedy chciałem się dowiedzieć, kto mówi w tym języku długo mnie odsyłali. Ja niestety wolno myślę. Jest materiał zdjęciowy, ale dołączy później. Jest nawet film, Link tutaj (wygaśnie niedługo, ale może go zaktualizuję)https://www.instagram.com/stories/pabie ... Z0Ynh5cDcy
pabien 19 marca 2025 17:08 Odpowiedz
Dziś jest dzień techniczny. Lot z Fergany do Taszkentu a potem ogarnianie co dalej.Lot w porządku, super punktualny ATR-em. Ciekawe widoki z płaską doliną i ośnieżonymi szczytami z obu stron.Na lotnisku podjąłem próbę zakupu biletu do Samarkandy, ale oni mają dostępność online w czasie rzeczywistym i jeśli nie ma na stronie to nie ma.W wątku ciapągowym sporo pisano o dostępności biletów na pociągi. Sytuacja przedstawiała się następująco. Wczoraj nie było nic. Dziś pojawiały się i znikały bilety na najgorsze pociągi. W końcu skusiłem się na drugi najgorszy z przyjazdem przed 1 (i to z innego dworca)Po jakimś czasie pojawiło się najpierw 20 potem 10 biletów na pociąg, który przyjeżdża przed 12. No to zamieniłem. Kosztowało mnie to jakieś 15 zł - bo zasady rezygnacji z biletu są co prawda jasne, ale wielkość potrącenia zależy od czasu i ceny miejscówki, której nie znam Kiedy już ogarnąłem sprawę biletów poszedłem na spacer i na obiad. W okolicach dworca jest sporo cudów, więc nie była to.fordpwna wycieczka, zwłaszcza, że plecak zostawiłem w przechowalni (za 3 zł).Pobyt w Samarkandzie ma szansę być trochę jakby luksusowy, bo prawdopodobnie z powodu remontu basenu cena normalnie koszmarnie drogiego Hiltona jest mocno zdyskontowana
pabien 25 marca 2025 12:08 Odpowiedz
A i wiecie co?Security na lotnisku w Taszkencie przepuszcza z granatami w bagażu podręcznym
abelincoln 25 marca 2025 12:08 Odpowiedz
Tylko pamiętaj, że musisz mieć świadectwo by je wwieźć do naszego unijnego grajdołka legalnie ;)