0
biechu 30 lipca 2018 19:08
2049.JPG



2053.JPG



2057.JPG



2059.JPG



2061.JPG



Bardzo kusił mnie przez cały pobyt wjazd na taras widokowy Marina Bay Sands na 57 piętrze i popodziwianie panoramy Singapuru z takiej wysokości, na której jeszcze w sumie nigdy nie byłem. Postanawiamy więc, że jak będzie możliwość wjazdu z gośćmi hotelowymi do góry to skorzystamy, jeżeli nie to po prostu kupimy wejściówki. Podchodzimy więc w okolicę windy w trzeciej wierzy (patrząc od kierunku od zatoki) i nie czekamy nawet 2 sekund, gdy pojawia się para udająca się w górę. W windzie tej jest jedynie przycisk pozwalający wjechać na sam szczyt, więc po przyłożeniu karty przez gości hotelowych nie musimy gimnastykować się przy pulpicie sterującym ;). Sam wjazd zajmuje kilkadziesiąt sekund, a prędkość z jaką porusza się winda jest na tyle duża, że szybka zmiana ciśnienia powoduje przytkanie uszu ;) Z góry widoki są oszałamiające, zarówno od strony Gardens by the Bay jak i ‘morza wieżowców’, które ciągną się niemalże po horyzont. Przez nikogo nie niepokojeni możemy rozkoszować się widokiem ;) Obok osławiony basen - tutaj nie próbujemy znanego ‘patentu’ ;). Do zjazdu nie potrzebna jest karta gościa hotelowego.


2078.JPG



2085.JPG



2087.JPG



2088.JPG



2105.JPG




2107.JPG



Następnie przejeżdżamy 2 przystanki metrem aby zjeść w chyba najbardziej znanym food courcie Singapuru - Lau Pa Sat – który znajduje się pośrodku przeszklonych wieżowców. Prowadzą do niego nawet znaki drogowe ;) Jest sobota, więc ludzi mało, nie otwarte są też wszystkie miejsca. Wybór kuchni azjatyckiej w całej jej przekroju od koreańskiej, japońskiej przez hinduską, malezyjską na indonezyjskiej kończąc. Jest może 1-2S$ drożej niż w ‘naszej przydomowej’ w China Town, za to o niebo przyjemniej ;) W tygodniu, w czasie lunchu jest tu bardzo tłoczno.

2109.JPG



2114.JPG



Łapiemy metro i udajemy się na kolejny etap zwiedzania, a mianowicie do Ogrodu Botanicznego. Jego obszar jest ogromny i tutaj trzeba naprawdę bardzo dużo czasu by móc go schodzić choćby pobieżnie. My spędzamy tam ponad 3 godziny, włączając w to wizytę w części ze storczykami (‎National Orchid Garden) Pomimo, że jesteśmy tam po przekwitnięciu wielu z nich to i tak jest bardzo kolorowo. Wejście do Ogrodu bezpłatne, do części z orchideami 5S$, studenci 1S$.

2119.JPG



2120.JPG



2147.JPG



Z ogrodu botanicznego udajemy się na część trasy Southern Ridges Walk zaczynamy na łuku Aleksandra i kierujemy się ku Górze Faber i dalej do stacji metra. W dwóch słowach opisując cała trasę to „są momenty” ;). Sama koncepcja jak dla mnie rewelacyjna, a wyłaniające się blokowiska wieżowców zza dżungli to też coś nie spotykanego. Czasami, zwłaszcza podążając asfaltową jej częścią trasa może nie zachwycać.

2165.JPG



2170.JPG



2172.JPG



2174.JPG



2179.JPG



Wracamy do mieszkania Marca, szybki prysznic i uciekamy na lotnisko. Specjalnie jedziemy nieco wcześniej, by eksplorować lotnisko.. a tak naprawdę to oglądnąć pierwszą połowę meczu o 3 miejsce MŚ Rosja 2018 ;). Bilety drukujemy w Kiosku Scoota na lotnisku. Nikt nie sprawdza ani wagi ani wymiarów naszych bagaży podręcznych. Zgodnie z planem o godz. 00:25 wylatujemy z Singapuru, w Berlinie również jesteśmy rozkładowo po ok. 11h40min. W związku z tym, że mieliśmy dość intensywny dzień sporą część lotu przesypiamy. I tak kończymy naszą przygodę utartym, przez wielu podróżników szlakiem ;)



Jeżeli macie jakieś pytania, to chętnie spróbuje na nie odpowiedzieć ;).

PS. Nie sposób nie odnieść się do wydarzeń z ostatnich kilku tygodni odnośnie trzęsień ziemi, które nawiedziły Lombok, w tym 3 wysepki Gili. Mam nadzieję, że Ci uśmiechnięci ludzie pozbierają się po tej tragedii – są wszakże zjawiska na które nie mamy wpływu. A planującym wyjazd w tamte rejony polecam śledzenie strony: https://www.bnpb.go.id/#english
Dla osób, które chcą monitorować sytuację z odbudową infrastruktury w tamtym rejonie Indonezji rekomenduje stronę: gilistrong.org

Dodaj Komentarz

Komentarze (7)

misio-jasio 1 sierpnia 2018 14:38 Odpowiedz
Mała uwaga, czy możesz na samej górze przypiąć mapkę z naniesioną trasą, nawet mocno orientacyjną? Z góry dzięki, dobry post!
katka256 7 sierpnia 2018 22:26 Odpowiedz
Czekam na cd
rallyman 9 sierpnia 2018 22:49 Odpowiedz
Wróciły wspomnienia z zeszłorocznego wyjazdu... Czekam na resztę....
drazliwy 21 sierpnia 2018 16:02 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja i piękne zdjęcia :) ile w sumie wyniósł Was wyjazd za 2 osoby - jeśli mogę uzyskać taką informację w ramach tej "transparentności" ;)
drazliwy 21 sierpnia 2018 18:36 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja i piękne zdjęcia :) ile w sumie wyniósł Was wyjazd za 2 osoby - jeśli mogę uzyskać taką informację w ramach tej "transparentności" ;)
qbaqba 23 sierpnia 2018 10:24 Odpowiedz
Szacun za jazdę samochodem. Mnie by nie powiem co strzeliło w tych korkach ;)
travelerka 27 sierpnia 2018 20:57 Odpowiedz
Indonezja to mój cel na 2019 :). Piękna podróż. Czytam z wypiekami na twarzy :)