0
dialam 11 kwietnia 2019 23:16
Image

Image

Image

Image

Image

Bayiang waterfall jest niezwykle malowniczo położony. Nie wiem,czy to właśnie on zainspirował chińskiego poetę Li Bai, ale fragment ten pasuje tu idealnie:

Its torrent dashes down three thousand feet from high,
I wonder if it's the Milky Way that falls from the sky.


Idealne miejsce, by usiąść w ciszy i pokomplementować widoki ;)

Image

Kawałek dalej znajduje się krutyna wodna utworzona w jaskini.

Image

Image

Niesamowita atrakcja :lol: Po wyjściu byłyśmy kompletnie mokre, na szczęście tego dnia żar lał sie z nieba i słońce szybko nas wysuszyło.

W drodze powrotnej poszłyśmy jeszcze w kierunku Xiangde Temple, która znajduje się niedaleko parkingu w Tianxiang.

Widoki zrobiły na nas wielkie wrażenie:

Image

Image

Image

Image

W drodze powrotnej optowałam za postojem w Changchun Temple, ale moja córka chciała koniecznie zobaczyć Taroko Visitor Centre, z uwagi więc na ograniczony czas pojechałyśmy tam.

Jeśli ktoś dysponuje dużą ilością czasu, można tam wstąpić, jest wiele ciekawostek, fajne makiety z trasami. Ale pomijając ten punkt, nic się raczej nie traci..

Image

Image

Image

Oczekiwałyśmy na autobus, gdy zatrzymało się auto. Kierowca nie za dobrze radził sobie z angielskim mówionym, ale telefon przyszedł z pomocą :lol:
Zaoferował, że nas podwiezie, choć nie jechał w naszym kierunku, ale ponieważ to niedaleko, to nie problem. Jechaliśmy pół godziny, autobusem dotarcie do domu zajęłoby nam przynajmniej półtorej godziny.
Podobnie jak poprzedniego dnia, w Hualien cały dzień padało..@jajciucha dzięki ;)
zazdroszczę, ja szykuję jakiś krótki wypad bez dzieci późną jesienią dopiero..

**********************************************************

Zanim opuściliśmy Hualien, skorzystaliśmy z usług pralni, ceny pralek zaczynały się od 40TWD, a 5 min suszarki, jeśli dobrze pamiętam, kosztowało 10TWD.
Hualien jako miejscówkę mogę polecić, bardzo mi się tam podobało, widoki są ładne, jedzenie uliczne pyszne i wyraźnie tańsze niż w Tajpej. Sushi od 40TWD, frytki - od 30TW, pierożki od 5TWD, btw. - nie miałam pewności, czy dostanę, te co chcę :lol:

Image

Kolejnym naszym przystankiem było Taidong (Taitung). Jechaliśmy jakimś zwykłym pociągiem, ludzi nie było dużo.

Image

Image

Nocleg (Trip Village) mieliśmy blisko stacji kolejowej, która znajduje się jakieś 5km od centrum miasta. W cenie mieliśmy śniadanie, ale o zgrozo - wszystko było mrożone, nawet tosty :shock: oczywiście był sprzęt do podgrzania tego, ale kolejnego dnia już się na to śniadanie nie skusiliśmy. Chyba tylko smakowało naszej najmłodszej córce, może dlatego, że było to jej pierwsze zetknięcie z masłem czekoladowym ;)

Image

Nie mieliśmy żadnych ambitnych planów na to miasto, był to bardziej taki przystanek po drodze do Kaohsiung i chwila na złapanie oddechu ;) Ciekawie zapowiadało się National Museum of Prehistory, ale autobusy nas pokonały - jeździły do tego miejsca tak rzadko, że po prostu tam nie dojechaliśmy.

Rozkład jazdy autobusów pomiędzy stacją kolejową i autobusową - może komuś się przyda:

Image

Ale atrakcji w samym Taitong na 2 dni nam nie brakowało. Mimo, że w Taroko mieliśmy słoneczne dni, to jednak przeplatane były one ponurą aurą Hualien, tutaj zaś dopadł nas skwar, jakiego się nie spodziewaliśmy.

Odwiedziliśmy port i pobliską świątynie 海神廟

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Także Peinandazhen Riverside Park:

Image

Image

Taitung Forest Park (wstęp 30TWD) - bardzo fajne, przepełnione ciszem miejsce, można wypożyczyć rowery.

Image

Image

Image

Image

Image

Zahaczyliśmy o Railway Art Village.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Pojechalilśmy nad morze, ale fale były ogromne, więc dzieciaki trzymaliśmy z dala od wody.

Image

Image

Odwiedziliśmy świątynie - Taitung Tianhou Temple

Image

i świątynię w Liyushan Park - (龍鳳佛堂) - warto odwiedzić to miejsce, bo z pagody roztacza się niesamowity widok na okolicę.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (21)

washington 12 kwietnia 2019 08:45 Odpowiedz
Czekam na więcej - zwłaszcza na info jak się podróżuje z trójką dzieci ;)
marcino123 12 kwietnia 2019 09:32 Odpowiedz
Ja do tej pory pokazuje znajomym z dziećmi, którzy mają obawy przed podróżą z maluchami relację @dialam z Argentyny: argentyna-i-chile-przygoda-z-dzieciakami,212,90035
aga-podrozniczka 15 kwietnia 2019 14:15 Odpowiedz
Bylam w Taipei pare dni po Was, od 7 do 11 marca i doskonale rozumiem komentarz o nie rozpieszczaniu przez pogode. Deszcz padal do 10 wieczorem, dopiero 11 wyszlo slonce po poludniu. Muzeum Historii za Ogrodem Botanicznym jest zamkniete do remontu, wiec nic nie przegapiliscie. Ogrod faktycznie ladny, ale podczas mojej wizyty padalo caly czas. Zoo odpuscilam, stwierdzajac, ze zajrze tam na koncu wyjazdu, bo moze bedzie ladniejsza pogoda. Tak sie zlozylo, ze moj wyjazd zostal obciety o poltora tygodnia, wiec ostatecznie Zoo przegapilam. Tak samo jak Wy, mialam tylko pare noclegow na poczatek, a potem mialam plynac z pradem.
monroe 15 kwietnia 2019 14:55 Odpowiedz
Będę w tym roku na Tajwanie (tak Aga, kupiłem jednak bilety...) i jak widzę kolejną relację na której cały czas leje i jest tak smutno, to chyba na kilka dni polecę jednak na Guam albo jakieś malezyjskie wyspy... ;)Czekam na dalszy ciąg :)
dialam 15 kwietnia 2019 21:51 Odpowiedz
@Aga_podrozniczka wiem, że się minęliśmy - widziałam twój post z polecanym noclegiem; nie wiedziałam, że musiałaś skrócić pobyt..dzięki za info o muzeum historii, może komuś się przyda ;)@monroe deszczu już nie będzie ;) ale ponoć na północy taka pogoda to norma, więc po prostu planuj urlop gdzieś poza Taipei ;)a smutno tam bynajmniej nie jest (może takie fotki), mieszkańcy są super uprzejmi, pogodni, chętni do pomocy, nie zliczę ile osób oferowało nam swoje parasolki :lol:
monroe 15 kwietnia 2019 23:04 Odpowiedz
To dobrze. Mam nadzieję, że jak my będziemy na Tajwanie początkiem października to deszczu też nie będzie ;)Pisz dalej, na forum bardzo mało jest relacji z Tajwanu. Aga, powinnaś też swoją wrzucić :)
aga-podrozniczka 15 kwietnia 2019 23:12 Odpowiedz
Ale moja bedzie "smutna" poza paroma chwilami słońca.
dialam 15 kwietnia 2019 23:32 Odpowiedz
monroe napisał:To dobrze. Mam nadzieję, że jak my będziemy na Tajwanie początkiem października to deszczu też nie będzie ;)Pisz dalej, na forum bardzo mało jest relacji z Tajwanu. Aga, powinnaś też swoją wrzucić :)monroe jakbym miała choć chwilę bez dzieci to bym to raz dwa napisała, a tak idzie mi jak krew z nosa :lol: @Aga_podrozniczka zrób chociaż fotorelację, robisz niesamowite zdjęcia
nelciowata 15 kwietnia 2019 23:37 Odpowiedz
Monroe, byłam na wyspie na przełomie pażdziernika i listopada, deszczu nie było więc masz spore szanse..Potem leciałam na Guam i Saipan,ale to właśnie przepięknie krajobrazowy Tajwan zrobił na mnie największe wrażenie
nelciowata 21 kwietnia 2019 10:28 Odpowiedz
Dialam, widzę że chodziłysmy tymi samymi , zresztą przepieknymi szlakami he he Miałam szczęscie do słońca choć twoja mgła unosząca się w górze też ma swój urok..
pawel84 21 kwietnia 2019 18:56 Odpowiedz
Fajna relacja. A jeśli można zapytać, jak z cenami na miejscu? Drogo, tanio, przystępnie?
jajciucha 27 kwietnia 2019 05:08 Odpowiedz
Cudowne widoki i świetny opis. Bardzo fajnie się Ciebie czyta :D Proszę o dalszą część! Ja lecę w sierpniu, dzieci zostawiam w domu i pierwszy raz wybieram się w podróż sama i mam zamiar przejść dużo tras w Taroko i wtopić się w tajwański klimat.
maginiak 8 sierpnia 2019 22:15 Odpowiedz
Coś kojarzę że zaczęłam czytać tę relację dawno temu a potem gdzieś zniknęła. Fajnie że się ponownie pojawiła.Mam do Tajwanu wielki sentyment i niedosyt po zaledwie kilkudniowym pobycie, który mimo tej kompaktowości pozostał mi w pamięci jako jedno z ciekawszych podróżniczych doświadczeń.Z dziećmi trzeba potrafić ciekawie podróżować i wygląda na to, że dobrze Ci to wychodzi, super :)
pawel84 15 sierpnia 2019 22:47 Odpowiedz
Fajna relacja :)Które miasto podobało Wam się najbardziej, i na które ewentualnie (poza Taipei) warto przeznaczyć trochę więcej czasu?
pawel84 17 sierpnia 2019 12:45 Odpowiedz
@dialam rzeczywiście wspomniałaś Tainan, chyba jakoś mi to umknęło :oops: dzięki - przyda się, przy planowaniu mojej marcowej wyprawy na Taiwan. Będę miał tylko 8.5 dnia, więc chyba poprzestanę na Taipei, Taroko i właśnie Tainanie.
dialam 17 sierpnia 2019 20:07 Odpowiedz
@pawel84 też byliśmy w marcu (nie wiem czy pisałam), 8,5 dnia to już spokojnie można coś zobaczyć, udanego pobytu :)
pawel84 18 sierpnia 2019 10:57 Odpowiedz
@dialam pisałaś, zresztą filmik też jest podpisany ;) mam tylko nadzieję, że pogoda nie będzie zbyt kapryśna.
raffonzo 2 września 2019 08:03 Odpowiedz
Ja również jadę w marcu na 9-10 dni. Fajna relacja, nie mogę się doczekać swojej podróży :D
kempin 9 października 2019 13:13 Odpowiedz
Rozumiem, że wydaliście 4753zł + 882euro za loty, tak?
dialam 28 października 2019 21:00 Odpowiedz
@kempin, przepraszam, że dopiero teraz - kwota 4,7k dotyczy tylko wydatków na Tajwanie, a niecałe 900euro to koszt biletów na trasie WAW-TPE-LHR
popcarol 10 kwietnia 2024 12:09 Odpowiedz
Fajna relacja, dzięki! Na Tainan pewnie nie starczy czasu ale do Geoparku na pewno pojedziemy z Tajpej :) Tylko żeby pogoda była fajniejsza! (jedziemy końcem stycznia 2025)